Odlot

843 36 2
                                    

Toni ruszyła spod domu a ja zaczepiłam wzrok na moim starym domu. "Już tu nie wrócę, obiecuję" - pomyślałam i się uśmiechnęłam.
- Będę tęsknić - posmutniała Toni.
- Ja też, ale przecież będziesz mogła mnie odwiedzić. Z resztą będziemy gadać przez telefon i FaceTime - posłałem jej szeroki uśmiech.
- Byłoby fajnie - mówiła przygaszona.
- O chuj! Zapomniałam wynająć mieszkanie - przypomniałam sobie po dłuższej ciszy.
- Spokojnie, zadzwoń tam teraz, wyjaśnij sytuację i napewno się ułoży. A jak nie to napewno ktoś inny cię przyjmie, coś się znajdzie - zaczęła mnie uspokajać Toni
- Napewno się znajdzie jakiś gwałciciel - skomentowałam ironicznie. Wybrałam numer telefonu właściciela mieszkania które już wcześniej sobie upatrzyłam.
- Halo? - zaczęłam rozmowe.
- Dzieńdobry.
- Chciałabym wynająć mieszkanie na ul.Factory 56.
Czy jest jeszcze taka możliwość?
- Oczywiście, kiedy chciałaby pani przyjechać?

----20min rozmowy----

Po skończonej rozmowie wpatrywałam się za okno do końca drogi.

- Już jesteśmy - powiedziała Toni.
Dziewczyna zaparkowała i wyłączyła silnik. Wysiadłyśmy równocześnie z "jej" auta i podeszłyśmy do bagażnika. Toni wzięła moją walizkę a ja podręczną torbę.
Szłyśmy w milczeniu, obie byłyśmy przybite. Przywiązałyśmy się do siebie a teraz mamy się rozdzielić na długo. Doszłyśmy do bramek za którymi jest kolejka do oddawania bagażu i pokazywania paszportu. Obie bez słowa zaczełyśmy płakać i się do siebie przytuliłyśmy. Czułam jej ręce na sobie, jej zapach, jej wzrok na moich plecach.
- Kocham cię - wydusiła z siebie Toni.
Zaczełyśmy jeszcze bardziej płakać.
- Też cię kocham - ledwo to wypowiedziałam przez łzy.
Stałyśmy tak parę minut i płakałyśmy ale w końcu musiałam już iść.
Wzięłam walizkę i ostatni raz spojrzałam w jej oczy, ostatni raz dotknęła jej ust moimi, ostatni raz ją powąchałam. Odwróciłam się i przeszłam przez bramki.
Kiedy pokazałam paszport ostatni raz się na nią obejrzałam, była cała w łzach. Ja już się trochę opanowałam na potrzebę kontaktu z innymi osobami.
Poszłam z torebką pod pachą i poczłapałam w stronę następnych bramek i czujników.

Świat Jest Płaski // 💖Choni💖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz