Luke POV's
-Ja jestem chory- powiedziałem i odwróciłem wzrok. Nie chciałem, żeby wiedział o tym. Prędzej czy później i tak umrę.
-Na co- zapytał drżącym głosem.
-Białaczkę- po chwili usłyszałem szloch Caluma.
Wstałem z krzesła i przytuliłem ciało chłopaka, które popadało w coraz większą histerie.
-Będzie dobrze, przyjmuje leki- sam sobie nie wierzyłem w te słowa, ale starałem się usunąć te myśl.
***
Rano wstałem i zajęłam się małą Agnes. Włożyłem dziewczynkę do kojca, gdzie leżało kilka zabawek, a sam poszedłem do kuchni. Wyjęłam chleb na tosty i wstawiłem do tostera, co chwile spoglądając na Agnes. W lodowce znalazłem również jajka, z których zrobiłem jajecznicę. Gotowe jedzenie nałożyłem na talerze i postawiłem je na stole.
Jutro rano miałem wizytę w szpitalu, w którym mieli mi postawić diagnozę. Strasznie się bałem, mimo to udawałem nie przejętego całą sytuacją.
Poszedłem obudzić Caluma. Spojrzałem na łóżko i widziałam chłopca. Łzy cisnęły mi się do oczu wiedząc, iż będę musiał ich zostawić.
