7(Jo): Kocham Cię...

31 6 1
                                    

Joseph

Katie tkwi w moich ramionach od dłuższego czasu. Moja ręka co chwilę rysuje niewidoczne zygzaki na jej plecach. W połowie kreślenia kolejnego wzoru na jej fioletowej sukience, dziewczyna wypuszcza mnie z uścisku i wpatruje się we mnie. Czuję się niezręcznie. Uśmiecham się do niej i przeczesuję wiecznie rozczochrane włosy ręką. Nagle Katherine wstaję i podaje mi dłoń, chwytam za nią, a ona pomaga mi wstać po czym prowadzi do wyjścia, bierze jakaś kurtkę i wychodzi... Jest cicho, więc decyduję się odezwać.
- Gdzie idziemy?- pytam, a ona z całej siły uderza się w centralną część czoła.

Chwilę później rozmawiamy o tym do jakiej kawiarnii pójść, ja decyduję się na Costę, ona na Starbucksa. Nie próbuję z nią dyskutować. Wiadomo, że zalała by mnie tysiącami dowodów na to, że jej ulubione miejsce jest lepsze od mojego. Była dla mnie ważna. Bardzo ważna. Ale wolałem sobie tego oszczędzić.

***

Wychodzimy z dwiema różnymi kawami w największym rozmiarze. Nagle zaczyna lać. To nie tak, że padał deszcz. Po prostu wyobraźcie sobie, że ktoś wylewa wam wiadro wody na głowę w Lany Poniedziałek. Nie no przesadziłem... Chyba 200 takich wiader. Nie wiem dlaczego, ale z zaistniałej sytuacji skręcamy się że śmiechu i lądujemy w końcu pod jednym z mostów. Jesteśmy bardzo blisko siebie. Widzę teraz jaka jest piękna. Te oczy, uśmiech, wszystko się zgadza. Czemu poznałem ją dopiero teraz? Chcę jej, pragnę jej najbardziej na świecie. Ja byłem dla niej, a ona dla mnie. W tej samej chwili w której w mojej głowie rozbrzmiewa te parę pięknych słów, całuję ją. Na początku mam pewność, że odepchnie mnie, jednak nie robi tego. Za to również mnie całuje i przekłada rękę na moje włosy. Mam ochotę wyszeptać jej w usta tylko dwa słowa: Kocham Cię. Jednak orientuję się, że jeszcze za wcześnie. Za parę dni, tygodni lub miesięcy wyśpiewam jej to po tysiąc razy. Ale czuję, że chociaż jest bardzo silna, na to nie jest jeszcze gotowa...

***

To jest rozdział 7 z perspektywy Jo❤
Jak odbieracie wszystko z jego strony, chcecie więcej?

Całusy, movska ❤

MYSELFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz