Cały czas płakałam, ze szczęścia nie mogłam powstrzymać łez, właściwie to nie myślałam wtedy o tym. Najchętniej bym z nimi zamieszkała. W domu jest tak pusto, nudno, monotonnie... Z chłopakami zawsze się uśmiecham, jest mi przy nich znacznie lepiej. Jeśli chodzi o relacje z Bangtanami to zdecydowanie najlepiej dogaduje się z Jimin'em (O Taehyung'u nie wspominam bo z nim wspaniałe relacje mam od dzieciństwa.) i JungKook'iem chociaż nasz kontakt od "akcji z całusem" znacznie się pogorszył. Mówimy sobie tyle co zwykłe "Cześć.", ewentualnie prowadzimy krótkie rozmowy, ale nic więcej. Jako, że jestem osobą, która nie lubi się narzucać nie próbowałam rozmawiać z nim na siłę. Może potrzebuje ode mnie trochę przerwy? Mam nadzieję, że będzie tak jak wcześniej, ale to nie ode mnie zależy. Zawsze w kuchni towarzyszy mi Jin, razem gotujemy i świetnie się przy tym bawimy. Z Namjoon'em uczę się angielskiego. Z Sugą słucham muzyki i komponuje teksty nowych piosenek. Z Hoseok'iem uczę się co raz to trudniejszych choreografii.
-Gotowa? Za 2 godziny musimy być na lotnisku młoda. Musimy wyjeżdżać. -powiedział RM-
-Tak, możemy wychodzić. -podskakiwałam z radości-
-To zapraszam do wyjścia, wezmę twoje rzeczy.
Wyszłam z wytwórni i zaczęłam kierować się do samochodu. Jin otworzył mi drzwi i weszłam do auta. Zajęłam miejsce koło Jimin'a siedzącego pod oknem, a z drugiej strony miał usiąść Tae, ale usiadł z przodu, co oznaczało, że miejsce z mojej lewej strony było wolne. Było wolne..do czasu, po chwili miejsce koło mnie zajął JungKook. Ucieszyłam bo miałam nadzieję, że wytłumaczy mi powód dlaczego mnie tak unika i ignoruje, ale od razu po wejściu do środka samochodu założył słuchawki na uszy i zamknął oczy. Pomyślałam, że przed nami trochę drogi więc również postanowiłam się zdrzemnąć, oparłam głowę o ramię Jimin'a i położyłam się spać. On na to tylko się uśmiechnął i pozwolił mi się wygodnie ułożyć, chwilę po tym również zasnął. Gdy dojechaliśmy na miejsce cały czas spałam wtulona w Jimin'a.
- I cyk na Twitter'a, haha -powiedział V podczas robienia nam zdjęcia-
Natychmiastowo otworzyłam oczy i nie wiedząc o co do końca chodzi po prostu wysiadłam z pojazdu i zaczęłam kierować się w stronę lotniska. Po odprawie udaliśmy się w stronę naszego samolotu. Weszliśmy do środka i zajęłam miejsce przy oknie, uwielbiam patrzeć na start lotu.
-Mogę tu usiąść? - zapytał różowo włosy chłopak-
-Pewnie Chimmy, siadaj.
Podczas lotu bardzo dużo z nim rozmawiałam. Reszta BTS robiła wtedy transmisję na VLIVE.
Oczywiście nie obyło się bez pokazania mnie na live'ie. Właściwie to Jimin'a ale, że siedziałam obok niego do mnie też zadawane były różne pytania. Do Chim Chim'a padło nawet pytanie "Jak bardzo kochasz Sanę?" Na co on tylko się zaśmiał i odpowiedział "Bardzooo." i dał mi buziaka w czoło. Podróż zajęła stosunkowo szybko. Pierwszy koncert odbywał się w Londynie.
CZYTASZ
Ósma [BTS, Park Jimin]
FanfictionCześć,jestem Sana i jestem zwykłą dziewczyną, a może...nie. Jestem jedynie siostrą znanego idola, a moim największym marzeniem jest mu dorównać.Przy okazji trafiłam do jego zespołu i poznałam jego przyjaciela...w którym później się zakochałam.