Gdy oderwaliśmy się od siebie nie wiedziałam co robić. Zrobiło się strasznie niezręcznie, tym bardziej, że nie mam pojęcia czemu go pocałowałam. Nie żałowałam. Jednak zrobiło mi się bardzo głupio, nie wiem jak on to odebrał. Potrzebowałam czasu żeby wszystko przemyśleć.
-Przepraszam Kookie.
-Nie przepraszaj, było fajnie... Tylko nie rozumiem czemu to zrobiłaś...
-Muszę to wszystko przemyśleć JungKook, powinnam już iść. -powiedziałam po czym wybiegłam z pokoju chłopaka-
Najwyraźniej nie biegłam zbyt szybko, ponieważ Ciastek mnie dogonił i dość mocno chwycił za mój nadgarstek, lekko syknęłam z bólu. Ma bardzo mocny uścisk. Obrócił mnie do siebie cały czas trzymając za nadgarstek i zobaczyłam, że chłopak był bliski płaczu.
-Sana, całujesz mnie a potem wybiegasz z pokoju zostawiając mnie bez jakichkolwiek wyjaśnień ani rozmowy. Potrzebuje wytłumaczenia, chcę wiedzieć jak mam to odbierać. Porozmawiaj ze mną. Proszę.
-Powiedziałam Ci już, potrzebuję najpierw sama to przemyśleć. Obiecuję, że doczekasz się wyjaśnień. Musisz być cierpliwy Kookie..
-Kocham Cię, księżniczko. - powiedział po czym mocno mnie przytulił-
Gdy chłopak się do mnie przytulił kątem oka zauważyłam różowe włosy. Chyba wiadomo kogo zobaczyłam. Zauważyłam Jimin'a wracającego do swojego pokoju. Jestem pewna, że widział całą sytuację i słyszał naszą rozmowę. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jakiś czas temu dowiedziałam się, że mu się podobam. Szybko odsunęłam się od JungKook'a, ale było już za późno. Gdy uwolniłam się z uścisku Bunny'ego, Jimin zdążył odwrócić się i gdzieś pójść. Obstawiam, że był bardzo wkurzony. Na jego miejscu też bym była.
-JungKook, Jimin nas widział...
-Co?! Nie, proszę powiedz, że żartujesz..
-Czy wyglądam jakbym robiła sobie żarty? Muszę szybko go znaleźć.
-Sun, czekaj. To ja powinienem z nim porozmawiać. Ty tu zostań.- wykrzyczał chłopak i wybiegł z hotelu tak szybko jak tylko umiał, nie miałam szans go dogonić.-
No i zostałam sama na środku korytarza. Próbowałam dogonić Kookie'go, ale wiedziałam, że to niemożliwe. Zrezygnowana usiadłam na podłodze by chwilę odpocząć. Jednak bardzo kusiło mnie żeby podsłuchać ich rozmowy albo zobaczyć co tam się właściwie dzieje. Na całe szczęście zignorowałam prośbę maknae i czym prędzej pobiegłam w stronę wyjścia z hotelu. Pierwsze co zobaczyłam to Jimin kłócący się z JungKookiem. Nie chciałam się wtrącać, ale kiedy JungKook popchnął i uderzył starszego tak, że wylądował na ziemi z krwotokiem z nosa musiałam zainterweniować.
-Jimin! Mówiłeś, że będziecie rozmawiać JungKook! Zabiłbyś go gdybym nie przyszła!- okrzyczałam Kook'a i popędziłam w stronę poszkodowanego-
-W porządku? -uklękłam obok chłopaka-
-Zabije go. Zabije gnoja.-powiedział wyraźnie wkurwiony-
-Nie miałbyś ze mną szans. -zadrwił JungKook-
-Przekonamy się? - Jimin wstał szybko i przymierzał się do uderzenia młodszego, jednak w porę złapałam jego ręke, a on automatycznie się na mnie spojrzał-
-Jimin, nie warto. Chodźmy, proszę. -on przytaknął, ostatni raz spojrzał na chłopaka wzrokiem jakby chciał go zabić i wziął mnie za rękę i wprowadził do środka hotelu-
Korzystając, że Taehyung był w pokoju u Jin'a i RM'a, przemknęliśmy z Jimin'em do mojego pokoju. Chłopak usiadł na moim łóżku, a ja poszłam do łazienki po jakieś wilgotne waciki. Wróciłam do pokoju i usiadłam koło przyjaciela zmywając zaschniętą krew spod nosa.
-To prawda? - zapytał-
-O czym mówisz?
-Pocałowałaś tego kretyna?
-Nie będę Cię okłamywać. Tak. -on jedynie zaśmiał się-
-W takim razie, szczęścia w związku. O, chwila. A może zaraz dzieci będziecie mieć? - zadrwił-
-Jimin, uspokój się! Nie jesteśmy razem i nie mamy żadnych dzieci! O co ci do cholery chodzi? Tak, pocałowałam go, ale teraz widzę, że to był błąd bo widzę go tylko jako przyjaciela. Coś jeszcze? Nie? Świetnie. - nie wytrzymałam i wyszłam z pokoju -
Szłam korytarzem, łzy spływały mi po policzkach, co jakiś czas słyszałam wołającego mnie Jimin'a, ale ignorowałam to. Cały czas szłam wpatrzona w podłogę, aby nikt nie zauważył mojej zapłakanej twarzy i przy okazji rozmazanego makijażu, co okazało się złym pomysłem bo wpadłam w kogoś...
CZYTASZ
Ósma [BTS, Park Jimin]
Fiksi PenggemarCześć,jestem Sana i jestem zwykłą dziewczyną, a może...nie. Jestem jedynie siostrą znanego idola, a moim największym marzeniem jest mu dorównać.Przy okazji trafiłam do jego zespołu i poznałam jego przyjaciela...w którym później się zakochałam.