•12•

249 14 1
                                    

Byłam tak zapłakana, że sama nie widziałam gdzie idę. Czemu płakałam? Powiedzmy, że byłam zagubiona. Nie do końca wiedziałam co teraz mam robić. Szłam przed siebie rozmyślając i próbując się uspokoić, gdy na kogoś wpadłam i usłyszałam tylko huk telefonu o ziemię.

-Ej! Patrz może pod nogi, co? -powiedział głos, który miałam wrażenie, że skądś już znałam-

Schyliłam się po telefon, który wypadł mojemu rozmówcy w tym samym czasie co on. Nasze głowy się zderzyły co zmusiło mnie do zobaczenia z kim rozmawiam. Już widziałam gdzieś tą twarz... Ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie...

-Słońce? - powiedział a ja w tym momencie zamarłam bez ruchu-

Była tylko jedna osoba, która tak na mnie mówiła. Był to mój najlepszy przyjaciel ze szkoły. Jedyny, bo Chae chodziła do innej. Mimo tego, że ostatnio widziałam go bardzo dawno, cały czas jest dla mnie jak drugi brat. Był też jednym z dobrych znajomych Taehyung'a. Nasz kontakt się urwał, ponieważ rozpoczął karierę w Stray Kids i poświęcił się muzyce, a ja nie mogłam przy nim wtedy być, choć bardzo chciałam. Felix, cholernie tęskniłam. 

-Felek! - podniosłam się, podałam mu telefon i mocno go przytuliłam-

Tak bardzo brakowało mi jego przytulasów...  On tylko się do mnie uśmiechnął, wziął mnie na ręce i obkręcił dookoła siebie.  Tak bardzo brakowało mi jego uścisku. Nic lepszego na tym wyjeździe nie mogło mnie chyba spotkać. Tym bardziej w tak trudnej dla mnie chwili.

-Płaczesz? - złapał mnie za brodę i podniósł ją do góry abym na niego spojrzała-

-Nie... To znaczy teraz tak, ale to ze szczęścia, że znowu Cię widzę! - zobaczyłam, że Jimin się nam przygląda, ale zignorowałam go, chciałam cieszyć się chwilą-

-Skarbie, mnie nie okłamiesz, znam Cię. - Tak. Takie zwroty w naszej przyjaźni są całkowicie normalne.-

-Nie chcę o tym rozmawiać... Może innym razem..

-Jak chcesz misia, pamiętaj, że zawsze Cię wysłucham i pomogę jak będę mógł. - powiedział i dał mi buziaka w czoło-


Jimin POV

Strasznie żałowałem tego co powiedziałem. Jak jestem zły to takie rzeczy po prostu ze mnie wychodzą. Nie chciałem sprawić jej przykrości, bardzo mi na niej zależy. Ahh.. Poszedłem za nią żeby ją przeprosić, ale to co zobaczyłem... Czułem się strasznie źle. Znałem tego chłopaka, to Felix ze Stray Kids. Miałem tam paru znajomych. Z nim może parę razy zamieniłem zdanie. Nie do końca podobało mi się to co widziałem. Byłem cholernie zazdrosny.

-Felix, kupa lat! -powiedziałem ze sztucznym uśmiechem i poklepałem chłopaka po plecach cały czas patrząc na Sanę-

-Jimin? Ale się zmieniłeś... - odpowiedział-

-Więc się znacie? -spytała Sun-

-Tak kluseczko, mogę z Tobą chwilę porozmawiać? -zapytałem z nadzieją, że się zgodzi-

-Właściwie to rozmawiałam z Felix'em...

-Ile tu zostajecie? - wtrącił Felix-

-Tydzień. 

-To na spokojnie się jeszcze zmówimy. Też powinienem już iść do reszty.

-To pozdrów chłopaków. - powiedziałem i pomachałem sztucznie się uśmiechając, tak na prawdę krew mnie zalewała.-

Koniec POV Jimin'a

Potem zauważyłam tylko resztę zespołu Stray Kids i podchodzącego do nich uśmiechniętego Felix'a. Jimin na prawdę jest bliski popsucia mi tego dnia do końca. Muszę się opanować. 

-Zadowolony jesteś?! - okrzyczałam chłopaka-

-Właściwie to tak.

-Jesteś okropny.

-Kluseczko -złapał mnie za ręce i popatrzył mi w oczy. Ah, ten wzrok..- Przepraszam, że tak na Ciebie naskoczyłem. 

-Wow, przeprosiłeś.

-Może być między nami zgoda? Ładnie proszę. 

No i w tym momencie wymiękłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No i w tym momencie wymiękłam. Nic nawet nie powiedziałam, w głębi duszy wiedziałam, że tak czy siak się zgodzę bo nie potrafię my odmówić. Cały czas patrzyłam się na niego jakby był jakimś dziełem sztuki ( właściwie to jest lmao ), on tylko się szeroko uśmiechnął i mnie przytulił.

-Jeszcze raz przepraszam Sun.

Ósma [BTS, Park Jimin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz