Reiji - Ze względu na silne upały zaproponowałaś chłopakowi wyjście na basen. Trochę niechętnie, ale jednak się zgodził. Koniec końców oboje byliście zadowoleni z możliwości schłodzenia się w basenie.
Shu - Było wam tak ciepło, że nie mieliście siły nigdzie się ruszać. Wyciągnęliście ze swoich domów wentylatory oraz dokupiliście jeszcze jeden, a następnie rozstawiliście je wokół łóżka. Gdy stwierdziliście, że jest wystarczająco chłodno wzięliście laptopa i zaczęliście oglądać wasz ulubiony serial.
Kanato - Chłopak wyglądał jakby zaraz miał się roztopić dlatego w trosce o jego zdrowie zabrałaś go na lody, a następnie namówiłaś na kąpiel w jeziorze. Jakimś cudem udało wam się przeżyć cały ten dzień udręki.
Ayato - Nie wytrzymując ciepła powiedziałaś chłopakowi, że chcesz wybrać się na jezioro. Zgodził się natychmiastowo, dlatego już po chwili znajdowaliście się przy wodzie. Posmarował cię kremem i na początku się poopalałaś, a po dłuższym czasie weszłaś na chwilę do wody. Chłopak cały czas siedział w cieniu obserwując cię i rozmawiając z tobą.
Laito - Dla chłopaka była to idealna okazja, aby zabrać cię na zakupy. Stwierdził, że przydadzą wam się jakieś letnie ubrania, a ty nie mogłaś zaprzeczyć. Oczywiście chłopak nie odpuścił, gdy mówiłaś, że nie chcesz nowego stroju kąpielowego, a już w szczególności tak skąpego.
Subaru - Chłopak stwierdził, że nie będziecie marnować tak ładnej pogody i bierze cię na bieganie po lesie. Wpierw jedyne co usłyszał to "No chyba nie", ale po jakimś czasie niechętnie się zgodziłaś. Może to jednak nie ty jesteś tutaj dominująca? Po intensywnym treningu białowłosy wpadł na świetny pomysł, aby wrzucić się do jeziora. Nie udało ci się uratować i wracałaś do domu cała przemoczona.
***
Mnie te upały zabiją ;_;
CZYTASZ
Diabolik Lovers: Preferencje ||ZAKOŃCZONE||
RandomDobra, zaczynam bardzo prosto. Oto preferencje z Diabolik Lovers. Są to preferencje na podstawie anime. Dotyczą one jedynie braci Sakamakich, gdyż ich znam chyba najlepiej, więc przepraszam wszystkie fanki, któregoś z braci Mukami. Może kiedyś zrob...