OA: Wow, w końcu inna nazwa rodziału
*Perspektywa Niemiec*
Wiem, że to, co zrobiłem Polsce było chamskie. Ale nie miałem innego wyboru... Po naszym stosunku, gdy Polska zasnął, miał koszmary i majaczył przez sen. Błagał o litość i wybaczenie. Myślałem, że po prostu ma jakiś koszmar, jednak jak usłyszałem swoje imię, przeraziłem się. Przyśnił mu się gwałt...
Przytuliłem go wtedy do siebie, a wtedy się uspokoił. Jeszcze przez jakieś 5 minut zastanawiałem się nad tym wszystkim... Nie chcę go więcej ranić... Właśnie dlatego rano zachowywałem się, jak gdyby nigdy nic. Z resztą... sam musiałem się przygotować do tego rozstania.
Gdy szedłem przy ścianie i rozmyślałem nad tym, co teraz ze sobą zrobić, jakaś niezwykle potężna siła przygwoździła mnie z hukiem do ściany. Tylko jeden kraj potrafi z taką łatwością użyć takiej siły; Rosja. Nie myliłem się: To on mnie przybił do ściany. Na jego twarzy malowała się wściekłość, więc spodziewałem się kłopotów...
- Co ty, kurwa, odpierdzielasz, idioto?!- ryknął mi tuż przy twarzy, podnosząc rękę. Nieco się skuliłem i przymknąłem oczy, jednak Rosja nadal przytrzymywał mnie drugą dłonią.
- O co ci chodzi?- zapytałem cicho.
- O co mi chodzi?! Myślisz, że nie wiem, coś zrobił Polsce?!- trochę mnie to zdziwiło. Cała ta afera przez Polskę?
- A co ty do niego masz?
- Może i nie mam z nim najlepszych kontaktów, ale to nadal mój jebany brat. A więc przestań się zachowywać jak rozwydrzony bachor i weź się w garść!
- To nie takie proste... Przez moją historię...- jednak przerwałem. Przecież Rosja też nie ma kolorowej przeszłości... A jednak o wiele lepiej radzi sobie ode mnie.
- Przez twoją historię?! A ja to kurwa kto jestem? Szwajcaria?! Ty cholero, o wiele dłużej od ciebie raniłem Polskę, a jakoś od niego nie uciekam jak jakiś tchórz! Przeszłość odcisnęła na mnie piętno w kontaktach międzykrajowych i gospodarce, a jakoś nie narzekam. Myślisz, że teraz każdy ma ci pomagać w wyjściu z tej sytuacji, bo "zrobiłeś wiele złych rzeczy i nie potrafisz tego odkręcić"?! Człowieku! Ja popełniłem o wiele więcej błędów niż ty! Chiny podczas II wojny światowej zabił więcej ludzi niż ty i ja razem wzięci! Zamiast pomóc głodującym ludziom, wystrzeliłem jebanego psa na orbitę! A ty uważasz, że jesteś ten najgorszy?!
- Ale on miał koszmary... Jest obojętny na ból... I to przeze mnie...- w tej chwili zostałem z całej siły uderzony w twarz przez Rosję. Bolało jak jasna cholera...
- ON TAK MIAŁ OD JEBANEGO DZIECIŃSTWA! Zdradziłem go i odebrałem mu ziemie. Pomógł Austrii, jednak on także odebrał mu ziemie... O Prusach nawet nie będę mówił... Liczył na to, że mu pomogę, a ja go zdradziłem, jeszcze przed I wojną walczył zaciekle z Turcją... Myślisz, że to, że jest obojętny na ból, to tylko i wyłącznie twoja wina? On tak miał od zawsze! Tylko wcześniej tego nie zauważałeś!
- Dlaczego mi to mówisz...- powiedziałem w końcu cicho- myślałem, że masz to wszystko gdzieś...
- Bo mam- odparł puszczając mnie- Mam w dupie, co inni o mnie myślą. Ale nie mogłem już patrzeć na twoje żałosne zachowanie. Zacząłeś mnie tak wkurwiać, że puściły mi nerwy. A zresztą... Tajemniczy Swat kazał mi się tobą zająć... Mam gdzieś, czy wrócisz do Polski, czy jednak go zostawisz, czy nawet skoczysz z pierdolonego mostu. Zrobiłem to, co mi kazali i tyle...- po czym odszedł.
Po głowie chodziły mi wszystkie te słowa, które mi powiedział. Czyli tak naprawdę nie jestem tym najgorszym..? Tak naprawdę, to... Po prostu teraz zjebałem sprawę..? Muszę szybko znaleźć Polskę i go przeprosić... Zanim będzie za późno...
Pobiegłem szybko do ogrodu, jednak nigdzie go tam nie było. Przez myśl mi przeszło, że mógł popełnić samobójstwo lub przynajmniej próbować, jednak po chwili wpadłem na jedno z województw Polski. Z tego co pamiętam, to to chyba była... Pommern?
- Błagam, powiedz, że wiesz, gdzie jest Polska!- powiedziałem nawet się nie witając. Nie miałem czasu na zwroty grzecznościowe.
- Oh, Niemcë... cëż chcec od Pòlsczi, lelku?
- Chcę go przeprosić... Tak, jestem idiotą. I wszystko zjebałem...
- Owszem. Jesteś lelkiem. òn bëc w jizbie.[OA: Heeeej.... Kaszubski tak naprawdę jest trochę podobny do śląskiego! My też mamy Izbę zamiast pokoju!]
Bez podziękowania pobiegłem szybko do jego pokoju. Drzwi były uchylone, więc wpadłem do pokoju. Na ziemi siedział Polska otulony kocem. Widząc mnie spochmurniał.
- Czego chcesz? Masz coś jeszcze go powiedzenia? Chcesz mnie dobić?- w odpowiedzi jednak zalany łzami przytuliłem go.
- Przepraszam, Polen...[OA: Wow, Niemcy w końcu zaczął gadać po niemiecku...] Naprawdę przepraszam... Byłem strasznie egoistyczny... Proszę, wybacz mi...- w odpowiedzi Polska też zaczął płakać. Odwzajemnił uścisk i tak siedzieliśmy przez chwilę. Gdy się oderwaliśmy, zacząłem go całować. Nie mogłem się powstrzymać. Po jakimś czasie Polska oderwał się, by zaczerpnąć powietrza.
- Niemcy, nie rozumiem cię- powiedział śmiejąc się- Najpierw chcesz ze mną zerwać, a teraz mnie całujesz. Może za chwile zechcesz się ze mną ruchać?
- A czemu nie?- odparłem bez namysłu. I to chyba się Polsce nie spodobało...
Wstał i rzucił na mnie kołdrę.
- Ogarnij się w końcu, kurwa!- krzyknął- Nie rozumiesz, że jak chciałeś ze mną zerwać kontakt, chciałem popełnić samobójstwo?! Gdyby nie Pomorskie, to już byś nie miał kogo przepraszać, no chyba że trupa! Będziemy rozmawiać dopiero wtedy, jak się ogarniesz.
Jak to powiedział, wyszedł trzaskając drzwiami. Świetnie. Znowu wszystko zepsułem. Rzeczywiście jestem strasznie egoistyczny. Jednak tym razem nie chciałem go tracić. Pobiegłem za nim, a jak go dogoniłem, chwyciłem go za rękę.
- Polska, proszę, zaczekaj! Przepraszam... Poniosło mnie... Jestem strasznie egoistyczny i myślę tylko o sobie... Zawsze wszystko psuję... Ale nie chcę cię tracić... Jak powiedziałem ci, byśmy zerwali kontakt, coś we mnie pękło... Jakbym mówił coś, czego tak naprawdę nie chcę... Nie jestem pewien, czy to na pewno to uczucie, ale... Kocham cię, Polen...
- Ja ciebie też kocham- odpowiedział Polska- Jednak nasze zachowanie tego nie ukazuje. Po prostu nie jesteśmy gotowi na takie związki... Musimy temu dać czas... Przepraszam, Niemcy, ale obaj nie jesteśmy gotowi. To nie jest ani twoja, ani moja wina. A jeżeli chodzi o seks... Sam nie wiem, czy to była miłość, czy zwykłe pożądanie. Sam tego nie jesteś pewien. Więc póki co, to dajmy naszym uczuciom trochę zaczekać, przyzwyczaić się do siebie... Dopiero jak będziemy pewni tego wszystkiego, to możemy pomyśleć o wspólnej przyszłości. A teraz... Zróbmy po prostu próbę naszych emocji. Może tak naprawdę mnie nie kochasz, tylko moje ciało...
- Rozumiem...- powiedziałem puszczając jego rękę- ale tak czy siak...- kończąc, znowu go pocałowałem. Tym razem jednak był to delikatny i krótki pocałunek. Spojrzał na mnie zaszklonymi oczami.
- Przepraszam Niemcy...
- Za co?
- Za tamto, w pokoju... Że się na ciebie wydarłem...
- Nie masz za co przepraszać! To bardziej ja...
- Nie, Niemcy... Po prostu nie jesteśmy jeszcze dorośli...
Yo
Jako że poprzedni rozdział był krótki, to macie kolejny w tym samym dniu.
Tak, wiem, ten też jest krótki...
I tak, jest 23:20.
Ale są dwa rozdziały w jednym dniu
A więc dobranoc.

CZYTASZ
Nieznane Uczucie... /countryhumans Niemcy x Polska
FanficAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaAAAAAaaaAAAAaaa dlaczego ja to robię