potwór

211 10 17
                                    

Słyszałam nadchodzące kroki, a potem jego głos:
- Co ty tu robisz?! - był widocznie wściekły.
- P-proszę nie rób mi krzywdy! - zamknęłam oczy. Byłam przerażona. Po tym co zobaczyłam bałam się co on może mi zrobić. A jeśli on... Nie dokończyłam swoich myśli, bo poczułam jak ktoś głaskał mnie po głowie.
- Nie bój się... Nic ci nie zrobię... - widać było, że powstrzymywał się od wybuchu gniewu. Otworzyłam oczy, a on się do mnie uśmiechał. Co? Ja się chyba przesłyszałam... Spojrzałam na niego jednocześnie zdziwiona i przestraszona.
- Teraz choć... To nie miejsce dla ciebie. - wyciągnął dłoń w moją stronę. Nieufnie ją chwyciłam. Zaczął prowadzić mnie do wyjścia za rękę jak jakieś dziecko... Czułam się przez to trochę nie komfortowo. Ostatni raz spojrzałam w stronę Polski. Uśmiechał się jakby chciał powiedzieć, że wszystko będzie dobrze... Wiedziałam, że tym uśmiechem próbował mi dać otuchy, ale jakoś nie pomogło... Widok oderwanych skrzydeł uświadomił mnie do czego Rzesza jest zdolny... Dopiero teraz zaczęłam się go naprawdę bać.
  Powoli kierował mnie w stronę mojego pokoju, a raczej więzienia. Wyglądał na spokojnego i to mnie martwiło. Szłam za nim w milczeniu. Nagle on się odezwał:
- Po co tam zeszłaś? - jego głos był zimny i nie zdradzał żadnych emocji. Aż przyszły mnie ciarki. Postawiłam mu nie odpowiadać.
- Czemu nic nie mówisz? - czy ja usłyszałam troszkę w jego głosie? - Boisz się mnie?
Nadal nic nie mówiłam tylko patrzyłam przed siebie. Wtedy on mnie zatrzymał. Stanął tak, że musiałam na niego patrzeć
- Masz mi powiedzieć czemu tam zeszłaś. - jego ton był rozkazujący. Spojrzałam się w jego oczy nadal milcząc. Bałam się, ale po prostu nie wiedziałam co powiedzieć. Otworzyłam usta, ale nie wyszedł z nich żaden dźwięk. Staliśmy tak, on czekał na odpowiedź, a ja próbowałam wydać z siebie jaki kolwiek dźwięk. Mijały minuty i nic. W końcu z moich ust wydobyły się te słowa:
- Jesteś potworem... - ledwo było można je usłyszeć, ale chciałam mu powiedzieć co o nim myślę. To co zrobił Polsce... Nie wiem czemu, ale w oczach pojawiły mi się łzy. Szybko przetarłam twarz by się nie rozpłakać. On tylko na mnie patrzył bez słowa, a potem zaczął iść dalej nadal trzymajac mnie za rękę.
================================
A więc czekam na pociąg i trochę mi się nudzi, więc napisałam dla was kolejny rozdział. Niedługo będę miała sto followersów!^^ Z tej okazji mam dla was trzy propozycje! Wybierzcie jedną z nich:
QandA 
OneShot
Konkurs
Mam nadzieję, że szybko wbijecie ten próg^^ z góry dziękuję wam wszystkim!

Wojna CountryhumanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz