Pojawiła się tęcza nad miłością
Lecz ludzie patrzą ze złością
Zabraniają nam kochać siebie
Powołując się na kogoś w niebieLecz on nam tego nie zakazał
Nigdy kochać innej płci nie nakazał
Mówił że mam kochać szczerze
I dlatego w Niego wierzęMówił że miłość zakryje ból
Jednak nie zgadza się z tobą wyznawców chór
Boże , czy też płaczesz w niebie
ponieważ zakochani nie mogą wierzyć w ciebie?Najprawdziwsza , szczera miłość
To nie dzieci urodzonych ilość
To nie tylko seks i rodzina
To razem spędzona każda chwilaTo bliskość drugiej osoby
To wszelkiego wsparcia sposoby
To zwykle słowa
To osoba do działań gotowaTo szybsze serca bicie
To sposób na lepsze życie
To koloruje szary świat
Więc każdy jest miłości wartDzisiaj z miłości dumni
Walczymy byśmy byli równi
By móc wziąć ślub
By dzieci wychować ktoś mógł
Byśmy mogli szczęśliwi
Żyć wśród hetero cywiliKtoś znowu krzyczy "propaganda"
Powtarza za nim naśladowców banda
I to boli moje serce
Więc zadam pytań parę jeszczeCzy ranie kogoś kochając?
Czy mam umrzeć miłości nie znając?
Czy społeczeństwo się zmieni?
Czy mam szansę żyć zdala od cieni?Pełna nadzieji walczę z nietolerancją
Wierząc że to jest tylko chwilową reakcją
Będę wkładać w zmianę społeczeństwa całe serce
Bym mogła kochać kogo zechcę