~1 września~
Taa mój pobyt u Wesley'ów się przedłużył, w drugim tygodniu sierpnia wróciłam do domu i byłam tam aż do rozpoczęcia roku. Teraz stoję na peronie i żegnam się z mamą, potem weszłam do pociągu i stanęłam przy oknie, zauważyłam rodzinkę Weasley, pomachałam im, mój wzrok zatrzymał się na Charlie'm, puścił mi oczko i wskazał na szyję, widziałam o co mu chodzi, wyciągnęłam naszyjnik spod bluzki i mu pokazałam, uśmiechnęłam się szeroko, spojrzałam na Billa i pokazałam mu pierścionek i też uśmiechnęłam się szeroko tak samo jak on, po chwili pociąg ruszył, kiedy wszyscy zniknęli mi z pola widzenia poszłam do przedziału chłopaków, weszłam
E:: Witam wszystkich 😂😂
L:: No dzień dobry 😂😂
Przywitałam się z Lee i usiadłam na wolnym miejscu
F:: Ej! 😂
G:: A my? 😂
E:: Was miałam na co dzień przez cały lipiec i początek sierpnia 😂😂
G::. No dziękujemy 😂😂
F:: Miło 😂
E:: A ja wiem 😂
Lee cały czas się śmiał przysłuchując się. Zaśmiałam się, wstałam i przytuliłam Freda a potem George i usiadłam na poprzednim miejscu. Przegadaliśmy całą drogę~Hogwart~
Siedziałam i jadłam kolację, w tym roku ma się trochę dziać, Turniej Trójmagiczny, Bal i jeszcze nowy nauczyciel od OPCM, Ehh.. szkoda gadać. Zjadłam i poszłam do siebie, po drodze zaczepił mnie Cedrik
C:; Emily.. możemy pogadać?
E:: Nie
C:: Proszę..
E:: Nie
C:: Chcę porozmawiać
E:: Ale ja nie
C;: Emily proszę..
E:: Po co chcesz rozmawiać ze szmatą?
C:: To nie tak..
Stanęłam i spojrzałam na niego
E:: Nie? To jak?
C:: Zrozum że musiałem to zrobić
E:: Nie musiałeś, chciałeś. Jakbyś miał więcej rozumu to byś tego nie zrobił
C:: Nie wiem co mi strzeliło do głowy
E:: Zostaw mnie
Znowu zaczęłam iść w stronę dormitorium. Chwycił mnie za nadgarstek
C:: Chcę porozmawiać
E:: Czego nie rozumiesz?
Chciałam wyrwać rękę ale mi nie pozwolił, kopnęłam go w piszczel i uciekłam, szybko wbiegłam do dormitorium a potem do swojego pokoju, tam wejść nie mógł, po jakimś czasie było słychać że przyszedł
C:: Jest tu gdzieś Emily?
Spytał, pewnie tych starszaków co bardziej mnie kojarzą, nie słyszałam co odpowiedzieli
C:: Dobra dzięki
Poszedł do siebie *Nienawidzę go* pomyślałam.~Tydzień późnej~
Kandydaci do Turnieju cały czas się zgłaszali, przedwczoraj przyjechały inne szkoły, zaczęły się również przygotowania do balu, wszystko już miałam gotowe, no prawie, jeszcze tylko partner, tym się nie martwiłam, kilku chłopaków mnie zapraszało ale ich spławiałam.
~Dwa tygodnie później~
Siedzę właśnie w Wielkiej Sali, nie rozmawiam z bliźniakami od czasu kiedy powiedzieli mi o swoim cudownym planie jakim było wrzucenie swojego imienia do Czary, właśnie weszli do Sali z karteczkami gdzie było ich imię, przewróciłam oczami *Debile* za nimi kto szedł? Lee, myślałam że ich po kolei walnę, patrzyłam na cały cyrk jaki robili, kiedy nie udało im się to kamień spadł mi z serca, ale postanowiłam dalej się do nich nie odzywać.. był jeszcze jeden problem a mianowicie wciąż nie mam partnera na bal, westchnęłam, nie pójdę z pierwszym lepszym, to wolę nie iść, nagle ktoś do mnie podszedł, przysiadł się i spojrzał na mnie. Spojrzałam na niego i mnie zatkało
E:: Czego?
Warknełam
B:: Może grzeczniej Smith
E:: Co chcesz?
B:: Mam do Ciebie pytanie
E:: Chyba wiem o co Ci chodzi, ale dobra kontynuuj
B:: Poszłabyś ze mną na bal?
Szczerze, nie spodziewałam się, totalnie, Ślizgon z którym nie rozmawiałam prawie wcale tylko jak musiałam zaprosił mnie na bal
E:: Tak
Uśmiechnęłam się lekko co odwzajemnił
B:; To widzimy się pod Wielką Salą, tylko się nie spóźnij
Puścił mi oczko
B:; A i wiesz, ubierz się ładnie
Zaśmiał się i odszedł
*Pójdę z nim nie ma problemu, to tylko znajomy* Pomyślałam i poszłam do siebie
CZYTASZ
(Nie) Zwykła Puchonka [ZAKOŃCZONE]
Storie breviMłoda Emily trafia do Hogwartu, poznaje nowych ludzi, ma wrogów ale i też przyjaciół. Jej przygody potrafią zaskakiwać, w końcu trafia na tak bardzo upragnioną miłość życia, ale to wszystko będzie w tym opowiadaniu. Miłego czytania 💚❤️