Crystal
Gdy w końcu kurz opadł zaczęłam szukać Cole'a i Nyi.
Przez ciemność i te głupie głazy nic nie mogłam dostrzec. Do tego byłam w jakimś korytarzu i nie mogłam zawrucić, bo głaz zasłonił nie tylko wejście do wulkanu ale i wejście do mojego i pewnie trzech pozostałych korytarzy. Przez to też nie mogłam znaleść przyjaciół.
Dlatego postanowiłam iść korytarzem aż dojdę do wyjścia. Zawruciłam i powoli, żeby się nie wywtucić wyrurzyłam przez tunel.Nya
- Cole! Crytal! - wołałam za siostrą Jaya i Mistrzem Ziemi w korytarzu, w którym akurat się znajdowałam. Ale wyglądało na to, że Cole i Crystal byli w innym korytarzu.
Jedyne co mnie pocieszało w tej sytuacji to to, że Cole ma moc Ziemi i na pewno uda mu się odsunąć głazy.
Dlatego czekałam aż to się stanie.
Jednak mijały minuty i nic się nie działo. W końcu postanowiłam pójść korytarzem i zobaczyć co jest po drugiej stronie.Cole
Po tym jak odrzucono mnie i dziewczyny do tyłu wpadłem do jekiegoś korytarza i przyfasoliłem z całej siły w ścianę. Na moję nieszczęście w ścianie były jakieś wystające ostre kamienie i bardzo zraniły mi prawą rękę.
Podniosłem się z trudem z ziemi trzymając się za ramię.
Potem spróbowałem odsunąć głaz zagradzający mi drogę do wyjścia mocą Ziemi. Niestety byłem praworęczny a przez to, że miałem zranioną rękę nie mogłem w pełni urzyć swojej mocy.
A niech to diabli! Jak zawsze coś musi być nie tak! Pomyślałem i ze złości kopnąłem jakiś kamyk.
Wtedy nie pozostało mi nic innego jak udać się do wyjścia z drugiej strony. Ruszyłem więc w głąb korytarza trzymając się za rękę i rozmyślając jak radzą sobie Nya i Crystal.Jay
Szedłem już dobre 30 minut i nadal nie znalazłem wyjścia z tego głupiego tunelu.
Wiedziałem, że musiałem jakoś się dostać się do wylotu lawy i zdobyć kryształ, którego szukali Ninja, ale należało najpierw ich powstrzymać. Oczywiście nie musiałem wchodzić do tego korytarza, bo domyślałem się, że w ścianie jest pewnie jakieś tajne przejście, które prowadzi do tego wylotu lawy, ale musiałem najpierw dopilnować, żeby Ninja na to nie wpadli.
Nagle zobaczyłem ciemną sylwetkę w ciemności.
Nie miałem pojęcia kto to był, bo było zupełnie ciemno a moja moc niezbyt oświetlała mi ten korytarz.
Domyśliłem się, że to pewnie ktoś z Ninja. Dlatego schowałem się w cieniu i czekałem aż sylwetka przejdzie i dało by się określić kto to jest.
W końcu po 5 minutach postać przeszła obok mnie.
Co prawda nie mogłem w pełni zobaczyć twarzy ten osoby ale zobaczyłem granatowy strój.
Wtedy wyszedłem z ukrycia.
- No, no a kogo my tu mamy?! - powiedziałem a no co postać się odwróciła.
- Zostaw mnie Jay! - usłyszałem głos dziewczyny Ninja.
Jednak to nie był głos jasnoniebieskookiej, co znaczyło, że w drużynie Ninja jest druga dziewczyna. Dziwne było też to, że ta dziewczyna miała też moc piorunów. Jednak nie przypomniałem sobie, żeby była ze mną spokrewniona.
- Skąd ty do jasnej ciasnej znasz moje imię!? - spytałem ją.
- Jestem twoją siostrą - odparła dziewczyna.
W tej właśnie chwili zamarłem.
Jak ona mogłabyć moją siostrą!?
- Nie wierzę Ci! - zaprzeczyłem.
- Przecież mamy tą samą moc! - rzekła Ninja.
- I co z tego!? To jeszcze nic nie znaczy! - powiedziałem.
- To może to ci da do myślenia... - powiedziała tajemniczo dziewczyna, po czym zdjeła swoją maskę.
Mimo, że w tym tunelu było bardzo ciemno dostrzegłem rzecz, która mnie jeszcze bardziej zaskoczyła.
Ta dziewczyna miała takie same rude włosy co ja!
- A-ale ja cię wogóle nie pamiętam... - wyjąkałem zaskoczony.
- Słuchaj Jay, jak pozwolisz nam wziąć ten kryształ i drugi na biegunie lodowym to przywrucimy ci pamięć i wszystko będzie tak jak dawniej - zapewniła mnie rudowłosa.
Jednak wiedziałem, że Władczyni Mroku by mnie za to zabiła.
- N-nie mogę! Nie! Muszę wam przeszkodzić! - powiedziałem.
- Ale czemu!? Kto ci karze!? - odparła dziewczyna.
- To nie twoja sprawa! Nie jesteś moją siostrą! Kłamiesz! - wściekłem się i strzeliłem w dziewczyne kulą błyskawic. Ta upadła a ja pobiegłem w stronę skąd przyszedłem. Wiedziałem, że już nie mogę zwlekać i muszę znaleść kryształ.
Pobiegłem w stronę wyjścia, które z każdym krokiem robiło się większe, zostawiając dziewczynę Ninja z tyłu.Crystal
Po tym jak Jay strzelił mnie piorunem, wiedziałam, że nie przypomni sobie niczego bez kryształów. Dlatego wstałam pospiesznie i pobiegłam za Jayem w stronę wyjścia z tunelu.
Cole
Szedłem już po tym korytarzu dobrą godzinę i w końcu zacząłem widzieć wyjście.
W końcu doszedłem do końca tego głupiego tunelu i wyszedłem na zewnątrz. Co prawda nie wyszedłem na dwór ale wyszedłem z korytarza gdzie było bardzo duszno.
Zauważyłem, że ani Nya ani Crystal jeszcze nie wydostały się z tuneli, więc usiadłem na kamieniu, który był naprzeciw trzech tunęli i zacząłem czekać.Nya
W końcu doszłam do wyjścia z tego okropnie długiego tunelu.
Gdy z niego wyszłam ujrzała Cole'a, który na mój widok wstał z głazy na, którym siedział i podszedł do mnie.
- O Nya! Jak dobrze, że żyjesz! - powiedział Mistrz Ziemi i przytulił mnie mocno. Ja odwzajemniłam przyjacielski uścisk.
Po kilku minutach Cole mnie puścił.
- Dobra, teraz wystarczy poczekać na Crystal i możemy wziąć ten kryształ - powiedział czarnowłosy.
- Tylko gdzie jest Crystal? - spytałam.
- Hmm... Powinna być w tym tunelu - stwierdził zielonooki i pokazał na trzeci korytarz.
Wtedy z tego właśnie tunelu usłyszeliśmy kroki.
Nagle z 3 korytarza wybiegł Jay a za nim Crystal.
Ja i Cole przyjęliśmy pozę do walki a Crystal do nas dołączyła.
- Jay, posłuchaj : daj nam wreszcie spokój! - krzyknął Mistrz Ziemi.
- Niedoczekanie twoję! - odparł nam Jay i strzelił w nas piorunem. My się uchyliliśmy i zaczęliśmy walczyć z Jayem.
- Słuchajcie, znajdźcie kryształ! - powiedział Cole.
Więc, musieliśmy nie tylko walczyć ale i znaleść kryształ.
Wtedy przez chwilę nie uwagi gdy szukaliśmy kryształu Jay strzelił nas piorunem i wszyscy przyfasoliliśmy w ścianę.
Wtedy stało się coś dziwnego.
W dość chudej ścianie zrobiła się dziura a po drugiej stronie dało się zobaczyć coś świecącego.
To pewnie ten kryształ! Pomyślałam i zauważyłam, że Cole i Crystal też to zauważyli.
Wtedy przeszłam szybko przez ścianę a Mistrz Ziemi i Mistrzyni Błyskawic zrobili to samo.
Jednak Jay też to zauważył.
- O nie! Ze mną tak łatwo nie będzie! - usłyszałam za sobą głos mojego chłopaka.
My już jednak przeszliśmy przez scianę i prawie doszliśmy do kryształu, który był przy wylocie lawy.Jednak Jay też przeszedł przez ścianę.
Następnie był wielki wyścig do złotego kryształu przeszłości.
Potem gdy w końcu Crystal dopadła do kryształu nagle rozległ się wielki huk.
Nagle lawa, która była w wylocie wybuchła i poleciała w górę. Jednak nas nie poparzyła, bo jej uniknęliśmy. Lawa jednak wciąż napływała.
- Nie przebiiemy się! - zawołała Crystal i rzuciła kryształ do Cole'a gdyż Jay chciał go wziąć.
- Nie mamy wyjścia! - powiedziałam i przejęłam kryształ. Wtedy ja, Cole i Crystal zrobiliśmy smoki i pośpiesznie wylecieliśmy przez wylot z wulkanu.
Na szczęście nic nam się nie stało.
Niestety Jay deptał nam po piętach.
Gdy wylecieliśmy na powierzchnię dostrzegliśmy naszych przyjaciół i zniżyliśmy lot.
- Lloyd mamy kryształ! - krzyknął Cole a mój brat, Zielony Ninja i Nindroid zrobili smoki i przyłączyli się do nas, a Lloyd schował kamień do torby.
Wtedy się odwruciłam.
Zdziwiłam się gdy wściekłego Jaya nie było za nami i szczerze, trochę zmartwiłam się tym faktem.
Jednak leciałam dalej gdyż wiedziałam, że jeśli mamy odzyskać naszego Jaya trzeba jeszcze znaleść srebrny kryształ przyszłości.
---------------------------------------------------------
Hello people!
Chciałam serdecznie przeprosić za to, że rozdziału nie było wcześniej.
Jednak przez sprawy prywatne i internet nie mogłam wstawić rozdziału wtedy kiedy obiecałam.
Ten rozdział jest dedykowany mojej przyjaciółce creepypasta_adi która kiedyś miała nick AdineQ.
Mam nadzieję, że ta część się wam spodobała.
Jutro postaram się napisać rozdział 8 :)
Do następnego!
CZYTASZ
Posłaniec Mroku ~ Ninjago ️✔
Adventure~ 𝑶𝒑𝒐𝒘𝒊𝒆𝒔́𝒄́ 𝒛𝒂𝒌𝒐𝒏́𝒄𝒛𝒐𝒏𝒂 ~ To druga część histori pod tytułem : „Ninjago ~ Byle by ratować siostrę". Minął tydzień od kiedy Jay zniszczył Amulet wskrzeszenia i poraz kolejny Mrocznego Władcę, a Garamodon też poraz kolejny trafił do...