Dedykowane Andrasia i MiruRiru.
Na poprawe humorku, dla moich byfyfy
( ^▽-)∠※☆*****
Delikatnie weszłam pod pościel i poczułam jak się zapadam. Kołdra była miękka niczym z puchu, a materac nawet nie był wyrobiony.Czułam się jak w niebie. Spokojnie i bez żadnych obaw, odpłynęłam w krainę nicości.
*****-Mamo! Mamo! Popatrz!-krzyczała mała dziewczynka. Jej liliowe tęczówki lśniły z podekscytowania.
-Tak kochanie?- kobieta odwróciła się do swojego dziecka z uśmiechem na ustach. -Ale.. Gdzie jesteś?
-Tutaj!- dziewczynka nagle pojawiła się tuż przed rodzicielką i chichocząc, mocno do niej przytuliła.
Kobieta szeroko się uśmiechnęła, uklękła przed córką i odwzajemniła gest.
- Jak to zrobiłaś?- spytała odsuwając się trochę, aby spojrzeć na jej uroczą twarzyczkę.-Ale co?- Drażniła się z nią dziewczynka.
-No nie żartuj. Jak się tu znalazłaś?-zapytała ze śmiechem łaskocząc malutką po brzuchu.
-Ha-ha ha m-mamo! Ha ha ha! P-przestań!
-To mi powiedz, jak to zrobiłaś!-zarządała uśmiechając się złośliwie, dalej kontynuując znęcanie się nad dzieckiem.
-J-ja.. Ha ha! J-ja poprostu... Ha ha ha! Ja poprostu umiem ~.~.~.
Słowa postaci stały się niewyraźne, jakby wypowiadane pod wodą, a kontury zaczęły delikatnie rozmazywać. Całą scenę stopniowo pochłaniała czerwona barwa, aż wreszcie nie zostało nic oprócz niej.
W tej samej chwili poczułam, że spadam w przepaść. Czułam, jak bardzo byłam osamotniona i nikt nie mógł mnie uratować.
*
Otwierając oczy, gwałtownie zaczerpnęłam powietrza. Dalej byłam w opuszczonym domku i leżałam na wygodnym łożu.
Podniosłam się do siadu i zakryłam twarz jedną ręką.
-To tylko sen, huh?- prawie się wzdrygnęłam na wspomnienie o nim.
Wędrowałam wzrokiem po pokoju. Dalej było tu ciemno, ale nie tak bardzo jak wcześniej. Chyba znowu krótko spałam. Mniejsza o to. I tak było wygodnie.
Westchnęłam i wstałam z łóżka.
-Ah..-Poczułam ból w brzuchu.- Chyba dawno nic nie jadłam. Powinnam się za czymś rozejrzeć.-Ale wątpie żebym coś znalazła.
Wzięłam z szafki nocnej swój nóż oraz świeczke i skierowałam ku schodom. W drodze do kuchni, zastanawiałam się ile czasu minęło od kiedy ostatnio jadłam. Posiłki u tych drani nie zdarzały się często, a gdy już były, wyglądały niezjadliwie, serwowane w mikroskopijnej porcji. Tak więc, patrząc wstecz, ostatni raz dostałam cokolwiek do jedzenia chyba dwa dni temu.
Dotarłam do blatu kuchennego i zaczęłam przeczesywać szafki jeszcze raz. Nie zwróciłam uwagi czy było w nich coś oprócz świeczek. Mój błąd. Gdybym wtedy przykładała więcej uwagi do tego co robiłam, teraz nie musiałabym tego znowu robić.
Połowa szafek za mną. Z każdą traciłam nadzieję na znalezienie czegoś zjadliwego. Jeśli tu mi się nie uda, będę musiała poszukać czegoś na zewnątrz i od razu polowanie wykluczam z listy możliwości, ponieważ nie byłabym w stanie zabić zwierzęcia.
CZYTASZ
Zanim zajdzie słońce {Levi × OC} Snk
Short StoryWszystkim powszechnie wiadomo, że mury Maria, Rose i Sina chronią nas przed tytanami, ale czy jest coś poza nimi?... ☆☆☆☆☆ Nazywasz się Ame Heiwa, niedawno skończyłaś 20 lat oraz masz bardzo nietypowy wygląd. Twoja przeszłość jest skomplikowana, a t...