Pakt

548 49 13
                                    

Per. ZSRR

Minęły 3 dni od powrotu z wyprawy. Szykowałem się do wyjazdu a Rzesza zaproponował mi, bym tymczowo zamieszkał u niego do pełni, więc przy okazji omówimy szczegóły paktu. To miłe z jego strony, że mnie wspiera. Nadal nie wiem jak mogłem uwierzyć innym krajom. Gdy wszystko było już gotowe wyszedłem z mojego domu i udałem się do auta, w którym czekał już kierowca.

ZSRR
Ruszaj.

Wyjechaliśmy, wyjrzałem przez okno, śnieg równo pada. Po chwili wpatrywania się w krajobraz,  zasnąłem.

Per.|||Rzeszy

Szykowałem wszystko na przyjazd ZSRR. Nie wiem dlaczego, ale cieszę się, że spędzi kilka dni u mnie w bazie.

Ż. Niemiecki
*puka*

|||r
Bitte.

Ż. Niemiecki
*wchodzi* Bestia się obudziła, jest rozjuszona...

|||r
Podajcie środki uspokajające.

Ż. Niemiecki
*wychodzi *

Najchętniej bym się pozbył tego wilkołaka... ale obiecałem ZSRR że tego nie zrobię...  .

Cień
Wof!

|||r
Hm? Cień, już się obudziłaś?

Cień
*merda ogonem radośnie*

|||r
Cieszysz się, że ZSRR przyjdzie?

Cień
Wof!

Wilczyca mieszka ze mną od wyjazdu, bardzo bacznie pilnuje mojego biura, by nikt mi nie przeszkadzał.

|||r
Niedługo powinien być....

Spojrzałem na zegarek, jeszcze 30 minut. Jeszcze raz upewniłem się, że wszystko jest gotowe. No,  teraz to może przyjechać w każdej chwili.

Ż. Niemiecki
Mein Führer ZSRR już przybył.

Co? Już?! Nie myślałem na serio o tym! Szybko ogarnąłem się i odpowiedziałem spokojnie.

|||r
Wprowadź go, a jego bagaż odnieść do jego "mieszkania".

Żołnierz zasalutował po czym wyszedł. Po chwili do mojego biura wszedł ZSRR.

ZSRR
Здравствуйте, 3-й

|||r
Hallo, die UdSSR. Jak minęła ci podróż?

ZSRR
Dobrze, może przejdziemy do rzeczy?

|||r
Jasne.

Co on taki spięty? Lepiej już podpiszmy ten dokument. Podszedłem do biurka i wyciągnąłem dokument, położyłem na blacie kartkę poczym przygotowałem pióro. ZSRR w tym czasie uważnie czytał dokument.

|||r
Czy wszystko Ci odpowiada?

ZSRR
Tak, wszystko mi pasuje.

ZSRR wziął pióro i złożył podpis, następnie podał mi, a ja również się podpisałem. Schowałem kartę do szafki. Potem schowam ją do sejfu.

|||r
Skoro formalności mamy już za sobą, A  chciałbyś się może czegoś napić?

ZSRR
Nie, ale dziękuję za propozycję.

|||r
Wszystko gra?

ZSRR
Hm? Nie poprostu jestem zmęczony...

|||r
Lepiej idź się połóż. Moi ludzie cię odprowadzą do twojego mieszkania.

ZSRR
Dziękuję...

|||r
Nie musisz mi dziękować, chociaż tyle mogę zrobić...

ZSRR
Ej... Już mówiłem, to nie twoja wina, mogłem być bardziej ostrożny.

|||r
Wiem, lecz nadal czuje się winny.

Spojrzałem w dó. Gdybym przewidział, że ten stwór go ugryzie, to niepozwoliłbym mu podchodzić. Ba, nawet bym go osłonił. Gdy tak rozmyślałem nie zauważyłem, kiedy Sowiet podszedł do mnie bliżej, położył swoją rękę na moim ramieniu, zdziwiony tym gestem spojrzałem na niego pytająco.  Patrzył na mnie z wzrokiem pełnym zrozumienia i spokoju, dopiero teraz zauważyłem wory pod jego oczami.

ZSRR
Nie wiń się, co ma się stać to się stanie.

Gdybym mógł myśleć o tym tak spokojnie jak on. Lekko kiwnąłem głową.

|||r
Dam znać żołnierzom.

Kierowałem się do drzwi, uchyliłem je i dałem znak żołnierzowi. ZSRR ruszył spokojnym krokiem do mnie.

|||r
Życzę miłego odpoczynku.

ZSRR
Dziękuję.

Po tych słowach wyszedł, a mnie nagle zaczęły piec policzki. Co jest?!

Per. ZSRR

Jestem padnięty. Nie wiem dlaczego, ale kiedy obudziłem się po drzemce w aucie, czuję się, jakby ktoś pozbawił mnie całej siły. Jeszcze trochę a zasnę na stojąco. Po chwili żołnierz, który mnie prowadził, zatrzymał si. Przez moje zmęczenie omal nie wpadłem na niego.

Ż. Niemiecki
Oto pańskie mieszkanie.

Słychać było, że mówi to z odrazą. Chyba ktoś tu nie toleruje komunizmu...

Ż. Niemiecki
Oto klucze.

Wystawił rękę z pęczkiem kluczy. Wziąłem je. Żołnierz odmaszerował zanim zdołałem powiedzieć cokolwiek. Burak i tyle. Podszedłem do drzwi i odkluczyłem zamek. Gdy wszedłem do pokoju, pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to wielkości mieszkania i jego wystrój. Wszystkie meble były wykonane z ciemnego dębu, natomiast ściany marmurowe. W pewnym sensie jest to trochę przytłaczające, gdyż sam wolę nieco skromnejszy wystrój. Ściągnąłem palto i odwiesiłem go na wieszak a po chwili zauważyłem w rogu pokoju mój bagaż. Wziąłem go i ruszyłem w kierunku sypialni, ponieważ jedyne czego teraz chcę, to się położyć. Gdy otworzyłem drzw, zobaczyłem wielkie łóżko z baldachimem. Dzisiaj prześpie się na łóżku a jak mi nie będzie pasować, to pójdę na kanapę. Odłożyłem bagaż i położyłem się, od razu zasypiając.

______________________
Hejka ~

Oto kolejny rozdział, pisany od 23 do 4 nad ranem, podczas nocy filmowej z Ice.

Mam nadzieję że się wam spodoba!

~De💀🖤

Dlaczego...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz