Zraniony

567 49 124
                                    

Per. ZSRR

Właśnie jadę do Rzeszy z dziećmi, naprawdę szybko mu przeszło co mnie zdziwiło, chodź pewnie minie trochę czasu zanim mi przebaczyć to co zrobiłem... Niegdy więcej alkoholu w takich ilościach. Spojrzałem na moje dzieci w lusterku, wesoło rozmawiał ze sobą, dziś Białoruś siedzi z przodu i ogląda książkę z obrazkami, Rosja wręcz szaleje z tyłu, od tamtej nocy prawie cały czas jest połowicznie przemieniony. Naprawdę dobrze radzi sobie z przemianą, no może poza pełnią, Ukraina toczy z nim bitwę na łaskotki. Uśmiechnąłem się lekko, ciedzę się ich szczęściem. Przez resztę drogi myślałem o Rzeszy i o tym co zaszło między nami... Ja pamiętam wszystko... Każdy nasz ruch, każdy moment, każdy jego jęk. Boże co się ze mną dzieje?! Dlaczego o tym myślę!? Nie mogę pozbyć się tego z mojej głowy, jak zamykam oczy to widzę go jak leży podemną. Potrząsłem głową i znowu skupiłem się na drodze, czułem jak się rumienię. Kurwa ZSRR! Weź się w garść! Nie myśli o tym! To była tylko wpadka... Ale jego słowa... "Robię to co chciałem zrobić od dawna~" czy "Ich libe dich Soviet~"... Czy on mówił to na poważnie czy tylko i wyłącznie przez alkohol? To nie da mi spokoju, ale nie zapytam się go bo wyjdzie na jaw że nie byłem aż tak pijany...

Rosja
Tato! Uważaj sarna!

ZSRR
Co?!

Szybko zachamowałem i spojrzałem przed siebie. Sarna bezczelnie stała zwrócona przodem do nas i patrzyła się na mnie. Rosja zmienił się w wilka wychylił głowę przez okno i zaczoł krzyczeć (szczekać) na sarne.

Rosja
(Dlaczego włazisz nam pod koła ty głupia sarno!) Wof! Wof!

ZSRR
Rosja spoko-!

Rosja wyskoczył z auta i podbiegł do sarny, zapewne chciał ją wystraszyć lecz ta uderzyla go kopytem, Rosja pisnoł, szybko wyszedłem przemieniając się i uderzyłem z całej siły sarne tak że odleciała kawałek dalej, podszedłem do Rosji i wziąłem go na ręce, będzie guz..

ZSRR
Rosja co ci do głowy strzeliło?!

Rosja
Chciałem ją przegonić...

Białoruś
Papa! Ona wraca!

ZSRR
Co?

Spojrzałem w tamtą stronę i rzeczywiście sarna podeszła jak gdyby nigdy nic. Spojrzałem w oczy sarnie lecz coś mi nie pasowało... Jej oczy były puste nie było w nich odbicia... Zupełnie jakby była martwa.

ZSRR
Rosja... Wejdź do auta...

Rosja
D-dobrze...

Rosja szybko wszedł do środka i zamknął wszystkie drzwi poza drzwiami kierowcy, zaczołem się powoli cofać nie spuszczając wzroku z sarny, na sekundę spojrzałem czy dzieci są w środku. Wtedy sarna rzuciła się na mnie!

(ktoś kojarzy Spooky House of jumpscares? :3)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(ktoś kojarzy Spooky House of jumpscares? :3)

To ugryzło mnie w przedramię! I chyba ma igły zamiast zębów! Złapałem to za głowę i ścisnołem miażdżąc czaszkę stworzeniu. To coś padło martwe, próbowałem ogarnąć co się właśnie stało kiedy nogi zaczęły mi odmawiać posłuszeństwa. Upadłem na ziemię sparaliżowany, nie mogłem się ruszyć.

Dlaczego...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz