Głód

426 48 39
                                    

Per. ZSRR

Idę do biura Rzesza, chciał bym przyszedł na chwilę by porozmawiać z nim. Może wyjaśni mi dlaczego nagle tak się zmienił? Albo znowu będzie chciał omówić szczegóły kolejnych ataków. Już mam dość tych wojen. Znowu pragnę życi w spokoju, spędzić czas z dziećmi, odprężyć się, lecz nie jest mi to dane, większość łowców wie kim jestem przez kraje Bałtyckie i Belkie... Ale również udało mi się poznać kilka kraji takich jak ja, na przykład okazuje się że Chiny również jest wilkołakiem. Zdziwiła mnie ta wiadomość gdyż on zawsze jest obanowany i wyrozumiały, nie to co ja, jestem tak jakby jego przeciwieństwem. Często i łatwo się denerwuje, cóż wcześniej też taki byłem lecz po przemianie nasiliło się to. Można powiedzieć że już wcześniej miałem Wika w sobie. Heh....

Austria
ZSRR!

ZSRR
?

Spojrzałem za siebie by zobaczyć biegnącą w moją stronę Austrię, kuzynka Rzeszy szybko pobiegła do mnie stukając szpilkami, cóż podziwiam za to że może w nich biegać, ja bym się wypierdolił. - -|||

Austria
ZSRR! Mosisz mi pomóc!!!

ZSRR
Что случилось? (Co się stało?)

Austria
Chodzi o Rzesze! Stracił kontrolę!

ZSRR
O czym ty mówisz???

Austria
Nie pił krwi od dwóch i pół tygodna! Nie wiem co mu do głowy strzeliło ale teraz jest w swoim mieszkaniu i nie ma kontroli! Sama nie dam mu rady!

ZSRR
КАКОЙ ИДИОТ!(CO ZA IDIOTA!)

Zmieniłem się połowicznie i biegałem ile sił, wali mnie to że kilku ludzi i żołnierzy mnie zobaczyło! Liczy się teraz tylko Rzesza! Szybko dotarłem do mieszkania Rzeszy, bez namysłu wszedłem do środka i zamknąłem za sobą drzwi, przekręciłem również klucz który siedział w zamku, wtedy usłyszałem Austrie z drugiej strony.

Austria
ZSRR co robisz?!

ZSRR
Zamykam by nie uciekł i skrzywdził kogoś.

Austria
Uważaj! Rzesza to Vampir Wyższy!

ZSRR
Jaki!?

Wtedy coś złapało mnie za ramiona i przygwoździło nie do ściany z ogromną siłą, poczuł jak pęka mi prawdy obojczyk oraz jak powietrze nagle ucieka mi z płuc z powodu uderzenia wraz z moim krzykiem, przez sekunde nie mogłem złapać oddechu. Głowę miałem cały czas zwróconą w dół a z powodu chwilowego bezdechu obraz miałem lekko rozmyty, lecz mogłem spokojnie zauważyć czerwoną sylwetkę przedemną. Po chwili mogłem zobacz kto a raczej CO mnie zaatakowało. Bestia stojąca przedemną patrzyła na mnie wygłpdniałym i wściekłym wzrokiem. Szybko przemieniłem się całkowicie, położyłem nogę na besti i z całej siły odrzuciłem ją na drugi koniec pokoju, bestia uderzyła o ścianę lecz szybko się podnosła. Teraz mogłem się lepiej przyjrzeć przeciwkowi.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dlaczego...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz