Dziś miało odbyć się zgromadzenie. Koty zaczęły się już zbierać przy wyjściu. Wyszliśmy z obozu szłam obok Płomiennego Serca.
Gdy dotarliśmy do dwóch drzew zobaczyłam że Szary Skok się rozgląda. Pewnie szuka Fiołkowej Łapy... pomyślałam. Po chwili zobaczyłam jak Podbiega do Kotki. Polizał ją po głowie. A co jakby ktoś to zobaczył?!
Gdy zgromadzenie się skończyło Zamglona Gwiazda zeskoczyła z Wielkiej Skały i zaczęła zbierać klan.
Zobaczyłam Szary Skok, który wyglądał jakby coś się stało, miał zamglone oczy a na jego pyszczku malował się smutek.
Muszę z nim porozmawiać. Pomyślałam.
Gdy wróciliśmy do obozu podeszłam do brata.
-hej... możemy porozmawiać?... miałknęłam.
-t-tak.. odpowiedział cicho.
Wyszliśmy z obozu.
-Więc... stało się coś? Zapytałam.
-L-lawędowa Chmuro...
-tak?..
-J-ja i Fiołkowa Łapa... Będziemy mieli kocięta...
-ah! T-to cudownie! Lekko się uśmiechnęłam i go Przytuliłam.
Szary Skok lekko się uśmiechnął lecz po chwili Posmutniał.
-j-ja... chyba opuszczę klan Mgły... Nie mogę zostawić Fiołkowej Łapy samej...
Spojrzałam na niego dużymi oczami -Opuścisz klan?...
-nie chce ale...
-rozumiem... miałknęłam cicho i go Przytuliłam.
-czy ktoś o tym wie?..
-Tylko Krowia Łapa i Srebrna Łapa.. ona jest uczennicą Medyka. I ty..
-Zamierzasz powiedzieć o tym klanowi?
-nie... nie wiem...Kilka dni później byłam na patrolu z Agrestowym krzakiem, Puchatą Łapą, Szarym Skokiem i Płomiennym Sercem.
Nagle zobaczyliśmy patrol Klanu Śniegu na naszym Terytorium. Była z nimi Fiołkowa Łapa.
Agrestowy Krzak podszedł do nich.
- Co robicie na terytorium Klanu Mgły?!
-My? Kot z Klanu Mgły ciągle wchodzi na nasze terytorium! Syknęła zastępczyni przywódcy, Mglista Noc.
- Co?! To na Pewno Nie prawda! Syknął Agrestowy Krzak.
Spojrzałam na Szary Skok. On patrzył na Fiołkową Łapę z niepokojem.
Nagle Mglista Noc na mnie Skoczyła i zaczęła mnie drapać po Boku. Płomienne Serce Syknął i skoczył na Czarną Kotkę zwalając ją ze mnie.
Zobaczyłam że Agrestowy Krzak przygwoździł Fiołkową Łapę do ziemi i już miał przejechać pazurami po jej brzuch ale nagle skoczył na niego Szary Skok i Odsunął od Fiołkowej Łapy. Ona Pisnęła i uciekła.
-Co ty robisz?! Syknął do niego nasz ojciec.
-j-ja... Szary Skok opuścił uszy.
-w obozie sobie porozmawiamy. Syknął Agrestowy Krzak.
-Wracamy! Krzyknęła Mglista Noc. Miała na sobie dużo ran zrobionych przez Płomienne Serce. Gdzie on jest? Nagle go zobaczyłam, leżał na ziemi a wokół niego była kałuża Krwi.
-Płomienne Serce! Podbiegłam do niego. Wzięłyśmy go z Puchatą Łapą i
Pobiegłyśmy do obozu. Szary Skok i Agrestowy Krzak biegli za nami. Wbiegliśmy do obozu.
-Srebrny Liściu! Krzyknęłam.
Medyczka wyszła z legowiska.
-Co się stało?! Spojrzała na nas.
-Przynieście go tu! Miałknęła.
Zaniosłyśmy Płomienne Serce do legowiska Medyczki i położyłyśmy go na mchu. Gdy Srebrny Liść skończyła opatrywać jego rany położyłam się obok niego i wtuliłam pyszczek w jego futro. On otworzył oczy.
-L-lawędowa Chmuro?.. miałknął Cicho.
-Obudziłeś się! Przytuliłam go.
Zamruczał i też mnie przytulił.
-dziękuję że mnie obroniłeś..
- to nic takiego...
Nagle do legowiska Medyczki Wybiegła Zielony Potok.
-Płomienne Serce! Podbiegła do nas.
Spojrzała na mnie a potem na niego i uśmiechnęła się pod nosem.
- to ja wam nie będę przeszkadzać... miałknęłam i wyszłam. Zobaczyłam Agrestowy Krzak, który rozmawiał z Szarym Skokiem. Podeszłam do nich.
-Lawędowa Chmuro, może Ty wiesz z kąd Szary Skok zna Tą uczennice z klanu śniegu? Spojrzałam na brata , a on spojrzał na mnie płagalnym wzrokiem.
-j-ja... Spojrzałam w ziemię.
-t-tato... ja... ja kocham tą Kotke..I będziemy mieli... kocięta...
-Co?! Jak mogłeś zdradzić klan?! Syknął i wysunął pazury.
-uspokuj się! Syknęłam i stanęłam przed Szarym Skokiem.
- to nie jego wina że się zakochał. Miałknęłam.
Agrestowy Krzak westchnął i poszedł do legowiska Wojowników.
-dziękuję.. miałknął Szary Skok i mnie przytulił.Wyszliśmy z obozu się przejść. Nagle zobaczyliśmy całą zapłakaną Fiołkową Łapę.
Kolejny rozdział pojawi się dzisiaj albo jutro ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/194056511-288-k118015.jpg)