Rodział 15

54 6 9
                                    

-Lawendowa Chmuro... Usłyszałam Cichy Głos. Rozejrzałam się i po chwili zobaczyłam białą kotkę i dopiero gdy zobaczyłam jej cętki, rozpoznałam ją.
-Witaj, Cętkowana Gwiazdo. Miałknęłam.
-O co chodzi? Dlaczego mnie tu sprowadziłaś? Rozejrzałam się po polanie na której byłyśmy.
-Mam dla ciebie ważne zadanie, Lawendowa Chmuro. Miałknęła Głośno.
-Tak? O co chodzi? Zapytałam zdziwiona. Czego Klan Gwiazdy odemnie chciał?
-Musisz zaprowadzić klan w miejsce wielu jezior i wzgórz. Miałknęła Biała kotka i po chwili zniknęła.
-Czekaj! Jak to?! Nie wiem gdzie iść! Pisnęłam i opuściłam uszy. Nagle ukazał mi się zamazany obraz Wielkiego drzewa a potem domostwa Dwunożnych. To napewno w tamtą stronę musimy iść! Pomyślałam i po chwili się obudziłam. Leżałam ma mchu obok Kasztanowej Łapy i Zielonego Potoku. 
Spojrzałam na mojego ucznia. Powinien już chyba być wojownikiem. Pomyślałam.
Gdy kotka dostała Kasztanową Łapę za ucznia był bardzo energiczny i głupiutki, lecz teraz stał się mądry i spokojny.

Wstałam więc i poszłam do tymczasowego legowiska Płomiennego Serca. Kocur nie spał już i jadł Wiewiórkę.
Na początku mnie nie zauważył ale po chwili spojrzał na mnie.
-Oh, witaj Lawendowa Chmuro~ Zamruczał.
-Cześć. Miałknęłam. -Płomienne Serce mam ci kilka rzeczy do powiedzenia.
-Hm? Mruknął przegryzając ostatni kęs wiewiórki.
-Myśle że Kasztanowa Łapa i Jagodowa Łapa są już gotowi na zostanie wojownikami. Miałknęłam a on kiwnął głową.
-Masz rację. Miałknął i po chwili poszedł po Zamgloną Gwiazdę. Ona wskoczyła na Mały pieniek znajdujący się na środku ich tymczasowego obozu.
-Niech wszystkie koty klanu Mgły,  wystarczająco dorosłe by samodzielnie polować zbiorą się na zebranie klanu! Miałkneła a koty podeszły. Zauważyłam że niektóre koty klanu Śniegu też usiadły na tyle.

- Kasztanowa Łapo, Jagodowa Łapo, podejdźcie.
Uczniowie podeszli a na ich pyskach malował się uśmiech.
-zebraliśmy się tu aby mianować tę dwójke uczniów na wojowników. Pracowali ciężko aby zrozumieć kodeks wojownika a ja teraz polecam ich klanowi gwiazdy jako wspaniałych wojowników.
Kasztanowa Łapo, od teraz będziesz zwany jako Kasztanowa Pręga. Klan Gwiazdy ceni twoje męstwo i lojalność. Jagodowa Łapo, ty będziesz znana jako Jagodowy Świt, klan Gwiazdy Docenia twoją odwagę i dobroć. Miałknęła przywódczyni.
-Kasztanowa Pręga! Jagodowy Świt! Koty zaczeły krzyczeć imiona nowych wojowników. Podeszłam do Kasztanowej Pręgi i polizałam go po głowie.
-Jestem z ciebie taka dumna. Zamruczałam a on mnie przytulił.

Po ceremoni opowiedziałam Zamglonej Gwieździe,Płomiennemu Sercu oraz Oszronionej Gwiaździe o moim śnie.
-Ale... to dziwne! Przecież medycy powinni dostawać takie sny! Orzroniona Gwiazda wyglądał na zdenerwowanego.
-Wiem... nie rozumiem dlaczego dostałam ten sen... miałknęłam.

Przywódcy ustalili że klany wyruszają w podróż do nowego domu z mojego snu. Wiedziałam że klan Gwiazdy nas poprowadzi.
-Hej Lawendowa Chmuro! Płomienne Serce podszedł do mnie z królikiem w pysku.
-Zjedz, musisz mieć siłę gdy wyruszymy. Miałknął. Ja podziękowałam mu i polizałam go po policzku. Już miałam wziąć pierwszy kęs królika kiedy poczułam ból brzucha...

~KONIEC~

Nowa Miłość|Tom II Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz