Jungkook nie mógł opanować swojego podniecenia, które wzrastało wraz z bardziej pewnijeszymi jękami. Słodkiego chłopaka po drugiej stronie.
- Teraz może zacznę coś innego? Co tatusiu? - śpiewane pytanie rozbrzmiało w słuchawce, powodując chwilowe zatrzymanie ręki Kooka, który chciał na spokojnie dowiedzieć się co znowu wymyślił Jimin.
- No to zaczynaj. - odpowiedział szybko, po czym oddał się ponownie spełnieniu.
- Więc króliczku, teraz pobawiamy się w wizualizację. Ja mówię, a ty starsz się to zobaczyć oczyma wyobraźni. - Park po drugiej stronie dawał się tryskać pewnością siebie, do której Kook nie był ani trochę przyzwyczajony. - Okej? - spytał, gdy z drugiej strony nie napływała odpowiedź.
- Tak Jiminiii. - chłopaka specjalnie podkreślił ostatnią samogłoskę i próbując skupić się na dwóch rzeczach na raz, powrócił do zabawy.
Lecz po głowie Jungkooka, ciągle kłębiła się myśl. Co się musiało starać temu spokojnemu i wstydliwemu maluchów, że aż tak bardzo się zmienił.
A może on, tylko udawał takiego grzecznego i spokojnego chłopca, by potem móc pokazać swoje prawie ja i szokować każdego.
Tyle myśli, a tak mało odpowiedzi.
- No to zaczynamy... A i pamiętaj nie wolno ci przerywać, bo inaczej będziesz musiał sam sobie z tym poradzić. - swoje rozporządzenie obwieścił słodki chłopiec i zaczął się rozkręcać. - Więc króliczku wyobrażamy sobie moje smukłe ciałko, które tak pięknie kołysze się w rytm wolnej i pobudzającej zmysły piosenki. Kołysze biodrami, prze co mój słodki penis lata na boki, nie zważając na nas. On po prostu żyje własnym życiem i rośnie, gdy spojrze ci się głęboko w oczy...
Kook czuł się jednocześnie zajebiście, ale też i dziwnie.
Słodkie i seksowna słówka płynące z pełnych warg, jego ,,słodkiego chłopca,,. Działy lepiej niż nie jeden narkotyk.
Lecz dziwne uczucie powstały przez fakt, że po raz pierwszy w życiu był zdominowany przez jakiegoś chłopaka. A o zgrozo, podobało mu się to i chciał w ten sposób być zaspokajany cały czas.
- ...Podchodzę na czworaka i czołgam się, jak najwolniej umiem, przy czym posłusznie wypinam tyłek. Aaaaaa, taaaak właśnie taaak tatku. Wyrywam ci twój pulsujący skarb i wpycham go sobie głęboko do gardła i...
- O mój Boże... - przeciągły i gardłowy krzyk wydobył się z ust spełnionego Jena, po czym zaczął głośno sapać.
- To już? - zapytał zakłopotany chłopak po drugiej stronie. - Zazwyczaj, to troszeczkę dłużej mi schodzi, no ale. Muszę już kończyć. Napisz lub ja napiszę kiedy indziej.
W ten sposób Park zakończył zadowalanie swojego tatusia, przez telefon. A co najgorsze pozostawił go samego z zaczerwienionymi policzkami, wstydem i brakiem odpowiedzi.
CZYTASZ
message | j.jk + p.jm ✔
Fanfictionchat / insta / talk / real Jimin z nudów założył konto na tinderze. Dostał wiadomość od anonimowego użytkownika. Gadka zaczyna się kleić. Co z tego wyniknie? Kim jest tajemniczy kook69? Fluff / Angst / Smut / Nagość / Przedmioty erotyczne / zdjęcia...