Rozdział 8

65 2 0
                                    

Obudziłam się w mojej komnacie. Strasznie bolała mnie głowa. Obok mnie stali moi bracia i ojciec.
- Co się stało? - spytałam
- Ktoś cię uderzył w głowę - odpowiedział Abdalluch.
- Wiecie kto to był?
- Nie, ale straże szukają tej osoby- powiedział Ojciec.

Ja pamiętam, że to zrobiła Rana ale sama chce się z nią rozliczyć.

2 dni później...
Nareszcie mogłam wychodzić z komnaty. Ubrałam się w to :

Służąca przyniosła mi śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Służąca przyniosła mi śniadanie. Posiłek zjadłam na tarasie oglądając poranne niebo. Po zjedzeniu poszłam do ogrodu. Tam zastałam moje siostry. Dowiedziałam się, że Ojciec chce aby Hatice poślubiła jakiegoś Wezyra. Obym druga w kolejce nie była ja. Razem z siostrami spędziłyśmy dalszy porannek w ogrodzie. Po powrocie do pałacu musiałam porozmawiać z Raną. Kiedy byłam już blisko strażnik mnie zapowiedział. Każda dziewczyna się ukłoniła. Widziałam na balkonie Sultanke Mirimach więc sama się ukłoniłam. Kazałam Nigar zaprowadzić mnie do Rany.
- Pani, Rana poszła wczoraj do alkovej Sułtana i jeszcze nie wróciła.
- Dobrze, kiedy wróci każ Dudu Hatun ją mi przyprowadzić. Wyszłam zła z haremu i wróciłam do komnaty.

Wieczorem przyszła do mnie Dudu Hatun wraz z Raną.
- Myślisz, że zostawie to i przymkne oko na to co zrobiłaś. Twoja córka zostanie sierotą bo jej matka będzie gniła w lochu - powiedziałam to przez zaciśniete zęby.

-Pani, wczoraj spędziłam noc w alkovej Sułtana i on ma mnie w planach poślubić.

- To była twoja ostatnia noc z moim Ojcem. Ty nawet nie jesteś Sultanką bo urodziłaś córkę nie syna. Dziś pójdę do Ojca i mu powiem jaka jesteś naprawdę.

Powiedziałam co myślałam i zawołałam straże by zamknęli ją w lochu.


Córka Sułtana [Zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz