Juhu jestem
Obecnie siedze w tajnym niemieckim schronie zwolenników Hitlera...
nie wiem do końca jak do tego doszło...
Otóż wczoraj Toby (ma fetysz związany z goframi i jest naszym drwalem) kłócił sie z maską (taki ponury i gruby gość od którego jedzie śledziami) nie wiem dokładnie o co ale to było chyba coś związanego z przeterminowanymi pierogami z biedronki.
No i drwal sie wkurzył i rzucił w drugiego pierogiem a pierog leciał tak jakby w sloł mołszyn i trafił maske w kłykcia (ja nie wiem jak) i siła odrzutu powaliła go na hudiego (chodzi cały czas w bluzie i sie jąka nie ruszając ustami) i oboje są teraz w szpitalu a Tobi nie dostał obiadku.
A sie z nienacka okazało że Slendi miał wysłać swoich proksich na bardzo ważną misje ale dwóch leżało w szpitalu a ten trzeci odbywał represje w piwnicy
Więc dadi wybrał nowy sqad i oczywiście że wybrał mnie na dowódce bo jestem najinteligentniejsza (boże co to za słowo) w całej familii.
oprócz mnie był jeszcze
śmieszny dżek (pajac w przebraniu który ma dobry towar ale nie chce sie ze mną dzielić)
klokłork (psycho babka która szaleje za tobim i wsadziła sobie zegar w oko bo kurde czemu nie)
i OCZYWIŚCIE że Dżefuś bo ja zmusiłam slenderka żeby go wybrał
Pózniej dadi wtajemniczył nas w ten plan
i polegał on na uprowadzeniu kucharza (zemszcze sie slender) z niemieckiego poligonu wojskowego bo podobno naprawde dobrze gotuje ale zapewne nie tak dobrze jak ja
Więc ubrałam sie w ciuchy *łał* i zabrałam swój Karabinek samopowtarzalny Saiga MKK 102 który znalazłam na strychu w domu i wszyscy razem pojechaliśmy batmobilem
czułam sie jak jakiś bohater z Karabinek samopowtarzalny Saiga MKK 102
Podróż była OkRoPnA
Dżek jadł swoje cukierki i chyba wyrywał Dżefusia a ja go odpychałam swoim Karabinek samopowtarzalny Saiga MKK 102 bo nikt nie będzie mi tu wyrywał mojego senpaja
klokłork też była chyba troche przyćpana bo rzucała drętwymi żartami o zegarach
cw (klokłork) - dlaczego blondynka wyrzuca zegar przez okno ????
ja - nie chce wiedzieć
cw - ŻEBY ZOBACZYĆ JAK LECI CZAS !1!!!!11! HAHAHAAHAH OMG ALE MI SIE UDAŁO
ja- Dżek pomóż mi plz
LJ. (śmieszny Dżek) - JEZU ALE TO BYO DOBRE KLOK DEJ JESZCZE COŚ
ja - STOP WYSTAR....
Nie dokończyłam ponieważ....
Tutututut TU TU TU czas na reklame, zostańcie państwo z nami
Polsat zawsze dobry na dramatyczne zwroty akcji
Czy mi sie wydaje że ten rozdział jest głupi (jakby reszta nie była)
To jest smutne bo ta część ma 400 słów i wydaje mi sie że to jest dużo ale gówno prawda bo przeczytałam to w minute
To jest koniec tej części, tak
YOU ARE READING
creepypasta opowiadanko
Humorsikłel "wywiad z creepypastami" polecanko A WCALE ŻE NIE PRAWDA BO TO NIE SIKŁEL ALE WIĘCEJ OSÓB PRZEZ TO KLIKNIE W TA OPOWIEŚĆ