Dzisiejszy program poprowadzi Jane The Killer a także Sally
S - cześć wszystkie dzieciaki w następnej części back to skewl
J - Sally możesz mnie rozwiązać?
S - przepraszam Jane ale jesteś bardzo gwałtowna i boję się o własne zdrowie, to dla Twojego dobra
J - BO JESTEM TU WBREW WŁASNEJ WOLI
S - jeżeli będziesz grzeczna i powiesz magiczne słowo to może cie uwolnie..
J - taa jeszcze czego, Alohomora! Kurwa
S - proszę nie przeklinać na wizji!
J - pszepraszam
S - no dobrze to się wytnie jak coś (hehe o nie) dzisiaj zrobimy sobie wywiad z Jane The Killer! Jane jak się dzisiaj czujesz?
J - hujowo mogę iść?
S - nieee no co Ty jeszcze nawet nie zaczęliśmy
J - ehh
S - od ilu lat jesteś już w małżeństwie z Jeffem The Killerem?
J - COO FUU! CZEMU TAK MÓWISZ?!
S - no bo oboje macie na nazwisko The Killer to myślałam że jesteście w związku
J - taaak i co jeszcze? A Nina jest naszą córką?
S - no tak
J - kurwa Sally to nie są nasze nazwiska tylko nasze Eee... pseudonimy? (Huj z tym)
S - to czemu często śpicie w jednym łóżku?
J - ... błagam chce umrzeć
S - dobrze to może inne pytanie, Jane pokażesz nam co masz w swojej torebce do szkoły?
J - oczywiście że pokaże ale najpierw musisz mnie rozwiązać głuptasku *oczy niewiniątka*
S - nie trzeba sama mogę przecież zobaczyć co nie?
J - hehe no oczywiście szkoda tylko że nie wiesz gdzie ona jest
S - *trzyma torebke w rękach* a to nie ona?
J - ... kurwa
S - no dobrze to zobaczmy co Jane nosi do szkoły...
J - um... Sally to jest bardzo zły pomysł, oddaj torebkę i każdy będzie szczęśliwy
S - *ma w dupie Jane i odsuwa torebkę i wyjmuje pierwszą rzecz* no dobrze to pierwsza rzecz to różowe jajko (hehe) *wciska guzik* oo to pewnie masażer bo wibruje
J - hehe taak, mam problemy z karkiem ostatnio
S - no dobrze odłóżmy to i zobaczmy następną rzecz, jakaś buteleczka E-T-A-N-O-L, do czego to jest?
J - mhm tak... dla rozrywki... czy coś
S - okej... następną rzeczą jest zapalniczka, mówiłaś że nie palisz papierosów Jane
J - bo nie palę *lenny dla ubogich*
S - wiesz co Jane, ja już muszę kończyć bo zapomniałam że miałam pomóc Jackowi w wyborze sukni na randkę bo biedak nie widzi przecież hehe, to paaa
J - EJ A CO ZE MNĄ???
S - *już dawno jej nie ma*
J - ehh zawsze tak się kończy *smutek*
EJ WYŁĄCZ TĄ KAMERE JUŻ
Dopiero teraz ogarnęłam że jest już 1 września i muszę wrzucić te dwie części więc macie:*
YOU ARE READING
creepypasta opowiadanko
Юморsikłel "wywiad z creepypastami" polecanko A WCALE ŻE NIE PRAWDA BO TO NIE SIKŁEL ALE WIĘCEJ OSÓB PRZEZ TO KLIKNIE W TA OPOWIEŚĆ