12 2/3

4 2 6
                                    

Po tym jak papa się obudził już nie zasnął więcej a w myślach dalej nawiedzały go te suszone śliwki. Zszedł do kuchni by nalać sobie wody
Jednak w rogu ciemnego  korytarza ujrzał okrągły cień i się przeraził

S. - BŁAGAM ŚLIWKOWY KOWBOJU NIE ZABIJAJ MNIE ODDAM CI WSZYSTKIE DAKTYLE JANE!!!!

To jednak był tylko masky w pasie cnoty (albo i aż)

M.(masky) - Slender co ty tu robisz?! Dobranocka już dawno się skończyła, a poza tym, o huj śliwki ci chodzi?!

S. - Co ja tu robię? A co ty tu robisz w tym gustownym przebraniu?!

M. - mówiłem Ci że założyłem ee... kółko zainteresowań w piwnicy!

S. - miałem koszmar gdzie byłem dziewczynką i zabiłem śliwki w kowbojskich kapeluszach i z mocnym amerykańskim akcentem a później je zjadłem i tak mnie przeczyściły że umarłem na Kiblu!!

M. - chyba musiałeś mieć trudne dzieciństwo

S. - ale ja nie wiem co mam teraz zrobić!

M. - w sumie mogę ci pomóc, wystarczy że zapiszesz się do naszej sekty i oddasz mi swoją duszę

S. - w sumie to ja nie mam duszy ale skąd ty możesz to wiedzieć, dobra niech Ci będzie ale też chce mieć taki fajny pasek

Masky zaprowadził pape do piwnicy gdzie siedzieli jeszcze Hoodie oczywiście, Zero której papa nawet nie widział wcześniej w domu ale nie wnikał w to, Asia która nie wiem jak tam się znalazła i Toby który szukał następnego słoika z ogórkami.

S. - O wy też macie te fajne paski?

Toby - witaj bracie papo na naszym spotkaniu, przyjmij oto ten pas na znak pokoju i zgody

S. - O taaak

Zero - od teraz jesteś członkiem naszej sekty, jeżeli będziesz pracował ciężko i uczciwie to nasz Pan ześle na Ciebie swoją łaskę

S. - nie wiem co to ma znaczyć ale nie obchodzi mnie to, weźcie pomóżcie mi z tymi śliwkami.



A dobra stwierdziłam że podzielę 12 rozdział na 3 części a co tam

Polsatowe budowanie napięcia które nie istnieje

creepypasta opowiadankoWhere stories live. Discover now