9

14 3 8
                                    

Ej dobra kończe to o tych niemcach

Asia zabrała die katze pod jedną pache a Jeffa i Jacka umieściła pod drugą(?) I razem z clockwork zaczeli spierdalać z tego niemieckiego klubu striptizowego i jeszcze przy okazji ojebali czołg bo batmobil gdzieś sie zapodział.

Czołg pędził chyba z 80/h więc udało im sie zwiać w sumie przed niczym bo nikt nawet nie zauważył że sobie poszli.

W każdym razie bardzo szybko wrócili do domku

Slender - w końcu -,- ile można czekać

Ja - o mój boże ta misja była taka niebezpieczna myślałam przez chwile że nie wyjdziemy z niej żywi CO NIE JEFF?

J. - co ty przecież było zarąbiście ale ty musiałaś to zepsuć

Slender (Sl. Niech będzie w skrócie) - ..

Ja - no dobra... ale miszyn komplit okej? Nie czepiaj sie i trzymaj swojego nowego pupilka

Sl. Ale ja chciałem kucharza a nie kota!

Die katze - dzień dobry miło mi was widzieć

Sl. - o kurwa ale sie zjebałem

Cw. - CICHO nie przy dzieciach

Ben - spierdalaj...

Die katze - zapewniam was że świetnie się sprawdze w roli kucharza  w tej przemiłej rezydencji ale za pewną opłatą...

Sl. - spoko jestem bogaty, rodzice mi nie zabrali hajsu z komunii ile chcesz?

J. - ty masz wgl rodziców?

Die katze - nie chce kasy, przecież jestem kotem lol po co mi ona. Chodziło mi bardziej o mizianie za uszkami

Sally - O O JA CHCEE JA CHCEEEEEE

Die katze - oo malutkie rączki pewnie bardzo delikatne i gładkie dobra biore cie, ma być 2 godziny dziennie z przerwami na kuwete

Ja - ja bym uważała na nią na twoim miejscu..

Sl. - dobra zamknąć mordy i wypad mi  stąd a ty bierz sie do roboty kociaczku bo przez ostatnie dni jak was nie było jadłem ususzone śliwki i mam ochote na wołowine

Jane - em o jakich suchych śliwkach mówisz?

Sl. - no leżały sobie na blacie w słoiku to stwierdziłem że czemu nie ale takie troche kwaskowate były

Jane - emmm... jasne spoko


Dobra szybki rozdział na dzisiaj

Pytanie do czytelników:

CO TO BYŁY ZA ŚLIWKI?

creepypasta opowiadankoWhere stories live. Discover now