I'm not sure

440 73 9
                                    

Moja złość i nienawiść, miesza się teraz z goryczą i bólem.

Już kilka razy miałem okazję, by to zrobić, ja jednak czekam. Czekam na odpowiednią chwilę, która zapewne nigdy dla mnie nie nadejdzie. Zawsze to "nie jest ten moment". Mimo wszystko, coś mnie powstrzymuje. Nie wiem czy to sumienie, a może dobry aniołek na moim prawym ramieniu, mówi mi, że to co chcę zrobić jest okrutne i niepoprawne.

Wiem o tym.

Ale czy to, co robił mi przez te wszystkie lata Jeongguk także nie było? Dlaczego jego nie dopadały wtedy wyrzuty, gdy po raz kolejny wymierzał pięść prosto w moją szczękę? Gdy po raz kolejny zmuszał mnie do klęczenia przed nim na kolanach? Gdy po raz kolejny przyduszał mnie swoimi dłońmi, a jego dotyk sprawiał, że traciłem kontakt ze światem rzeczywistym w negatywnym tego słowa znaczeniu? Rozpływałem się, chciałem zniknąć. Chciałem, by to on zniknął.

On nie czuł w tamtych chwilach nic. Ja cierpiałem. Fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie.

Z jednej strony jest mi cię żal, w końcu przez długi czas dzieliliśmy ze sobą wspólne życie, które z początku (oprócz tych kilku nie mających wtedy dla mnie znaczenia incydentów) chyba naprawdę podobało się nam obu.

Nie już jestem pewien, czy to co robię jest słuszne.

Cóż, ale będę martwił się o to później, gdy już zakopię cię pod ziemią. Przecież w każdej chwili będę mógł cię stamtąd wyciągnąć, a ty mi wybaczysz, prawda?

Będziesz musiał mi wybaczyć.

Inaczej wylądujesz tam z powrotem.

how i killed my lover ♡︎ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz