~Spójrz Na Mnie~

330 22 11
                                    

~Perspektywa Sansa~

Frisk miała naprawdę anielski głos, można by było jej słuchać godzinami. Po tym jak zaśpiewała można było się spodziewać że Miko ją przyjmie do klubu. Później przedstawiła nas wszystkich, oczywiście Damon jak zwykle próbował się popisać a potem spojrzała na mnie tymi swoimi hipnotyzującymi oczami. Jej wzrok przeszywał mnie niczym prąd. Przez długą chwilę aż Miko chrząkneła aby przywrócić nas do życia.

- Teraz kiedy mamy nową wokalistke przydał by się ktoś kto umie szyć aby robić dla nas takie stroje jak mają idolki w innych szkołach - Miko uśmiechnęła się radośnie, jeśli chodzi o ubrania to ona zawsze wariuje na tym punkcie.

~Perspektywa Frisk~

Jakie stroje? I czemu wyczuwam że mogą być z tego problemy? Nie trzeba było długo czekać aż Chara i moje nowe nowe przyjaciółki wparowały do sali.

- J-ja umiem szyć będziecie wyglądać jak postacie z Anime - Alphys pisnęła z zachwytu ale zaraz potem się opamiętała i dodała - o-oczywiście jeśli to n-nie p-problem.

- Chętnie przyjmiemy pomoc - Miko podeszła do Al i uśmiechnęła się po czym podała jej rękę, dziewczyny wymieniły uścisk co przypieczetowało umowę.

- To ja pomogę Al coś tam umiem trochę umiem szyć - Chara uśmiechnęła się i objęła ramieniem blond włosą koleżankę.

- To ja może pomogę z choreografią? - Undyne oparła się o ścianę i pomachala tylko ręką.

- Zajebiście - Miko zaklaskała. - jeśli będziemy czegoś potrzebować powiem Frisk żeby dała wam cynk - puściła oczko do mojej kuzynki i przyjaciółek, które kiwnely głowami że rozumieją i zaraz potem wyszły szepcząc do siebie i śmiejąc się pod nosem.

- To ja może też już pójdę? - spojrzałam na Miko ale ona pokrecila głową.

- Musisz jeszcze się wpisać - Miko położyła na jednym ze stolików papierek gdzie miałam się wpisać więc podeszłam i podpisałam się tam gdzie mi wskazała.

- Teraz jesteś oficjalnie w naszej rodzinie - Miko przytuliła mnie i jakoś tak miło mi się zrobiło mogłam chociaż na chwilę poczuć się jak normalna nastolatka, która tak po prostu dołączyła do klubu więc odwzjamnilam przytulasa zaraz potem dołączył Markus z Damonem ale Sans został w swoim miejscu, miałam wrażenie że siedzi na tym krześle prawie nie ruchomo.

- Ejj spadać zboczeńcy - Miko odepchnela Markusa oraz Damona nie puszczając mnie z rąk

- Przecież my też należymy do tej rodziny - Damon zrobił minke zbitego psa ale Miko nie dała się na to nabrać.

- Frisk jest tutaj nowa więc jej nie napastuj bo jeszcze od nas odejdzie a nigdzie nie znajdę drugiego takiego głosu. - Miko w końcu mnie puściła

- Dzięki że zależy Ci tylko na moim głosie - uśmiechnęłam się.

- Nie tylko na głosie - zaśmiała się w odpowiedzi. - Zostań z nami jeszcze chwilę musimy trochę posprzątać w sali oraz ustawić sprzęt na próby - popatrzyła na mnie z nadzieji że się zgodzę.

- Pewnie zostanę tylko powiem tym wariatkom że wrócę sama do domu - podeszłam do drzwi i przekazałam Charze, Al i Undyne że pójdę sama do domu bo muszę trochę pomóc, na szczęście nie drążyły tematu, powiedziały że żaden problem i poszły korytarzem w stronę wyjścia więc wróciłam do sali i pomagałam sprzątać. Powiem szczerze że było nawet zabawnie, szybko znalazłam też wspólny język z Miko, która była naprawdę miła oraz zabawna. Potrafiłam też dogadać się z Markusem bo Damon miałam wrażenie że próbuje mnie poderwać ale to straszny prostak więc podziękuję za to Sans starał się mnie unikać. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego. Kiedy zerkałam na niego ukradkiem zaraz odwracał wzrok. Spójrz na mnie, chciałabym znów poczuć ten prąd między nami.

Potomkini przeklętej Krwi [Frans] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz