MUZYKA: Kenshi Yonezu (米津玄師) - Lemon ┃Cover by Raon Lee
KANAŁ NA YOUTUBE: Raon Lee
LINK: https://youtu.be/7JH0me5eaf0
06/08/2019
================
"Even though you were by my side
It's almost like a lie."Bez trudu odsłoniła grube odkrycie by spotkać się z widokiem krwawiącego boku kobiety. Pierwszym założeniem jakie wpadło do głowy zielarki była zatruta broń, jednak patrząc na objawy i długość utrzymywania się takiego stanu, wygląda to raczej na zakażenie. Młoda lekarka wzięła głęboki wdech przykładając dłonie do zranionego miejsca, skupiając całą swoją energię na wyleczeniu paskudnego urazu. (h/c) włosy plątały się wśród znajomej, jasnej aury jaka je opatulała.
„Więźniarka uciekła! Przeszukać cały pałac, nie mogła się wydostać z wnętrza!"
Z korytarza dochodziły stłumione krzyki strażników mieszające się z szybkimi krokami jakie wykonywali. Szkarłatnooki kliknął językiem w poirytowaniu spoglądając na swoją znajomą. Zupełnie ignorowała ostrzeżenie, które dawał jej wzrokiem. To była obca dla niego chwila, wszystko zależało od kogoś innego. Mógł tylko wierzyć, że zielarka poradzi sobie z tym zadaniem, ponieważ nie miał zamiaru nigdzie się wybierać bez tej nieznośnej dziewczyny obok.
„Po co w ogóle się tym przejmujesz, przeklęta kobieto?" Nie mógł powstrzymać pytania, które zadał bardziej sobie niż jej.
„Wbrew pozorom, ludzie tutaj to moi przyjaciele i zobowiązałam się pomóc im w każdej potrzebie." Odpowiedziała nie odrywając swojego spojrzenia od pacjentki, której stan powoli wracał do normy o czym świadczył spokojny wyraz twarzy zranionej.
„Huh!? Zamykanie w więzieniu to jakaś wasza gierka?" Prychnął pod nosem, nie mogąc uwierzyć w niedorzeczność słów swojej towarzyszki.
„Ty za to chciałeś zabić mnie przy pierwszym spotkaniu. Przyzwyczaiłam się do takiego sposobu poznawanie przyjaciół, Bakugō." Zaśmiała się cicho, nadal nie odrywając wzroku od starszej kobiety. Mimo wzmocnienia swojego ciała, wiedziała, że jej limit jest bliżej niż sądziła. A pomimo tego Kapitan wciąż się nie wybudziła. „Hitoshi naprawdę nie jest złym człowiekiem, po prostu spotkało go w życiu tak wiele niesprawiedliwości... Przez to sam zaczął rygorystycznie przestrzegać prawa, nie dziwi mnie jego decyzja. Ja wymazałam czyjąś moc."
„I obwinił cię za coś na co nie miałaś wpływu. Bardzo kurwa sprawiedliwe." Jasnowłosy warknął pod nosem wiązankę przekleństw skierowaną w stronę fioletowłosego szlachcica. Podszedł do lekarki obserwując nagłe zmęczenie, które zawitało na jej twarzy. „Oi, zaraz coś sobie zrobisz."
„To nie jest chwila na przejmowanie się moim zmęczeniem, muszę ją obudzić by wytłumaczyć wszystko... Muszę ją przeprosić..." Dopiero z bliska był w stanie zobaczyć desperację krążącą w (e/c) tęczówkach. Taką samą jak niegdyś jego własna. Obwinianie się za rzeczy, na które nie ma się wpływu. Tworzenie problemów, które nie sposób naprawić.
Pogromca smoków otworzył usta aby odpowiedzieć na jej sentencje, jednak przerwał mu głośny trzask otwierających się drzwi. Instynktownie stanął przed (e/c) oką, ustawiając się w pozycji do ataku najbliższego wroga, gdy do pomieszczenia wtargnęli umundurowani strażnicy z wyciągniętą bronią domagając się od nich odstąpienia od rannej kobiety.
CZYTASZ
BNHA Various x Reader PL [KINGDOM AU]|| 'Cause You're My Hero (だってアタシのヒーロー。)
FanfictionW świecie, w którym większość ludzkości posiada magiczne zdolności rodzi się pewna dziewczyna, która jeszcze nie wie, że jej czerwona nić przeznaczenia ma więcej niż jeden koniec. (Y/N) (L/N) posiada umiejętności lecznicze, podobne do swojej nauczyc...