- Przyjadę do was wieczorem - zadzwoniła Gloria do swojej starszej siostry Roni, która niedawno przyjęła oświadczyny od swojego chłopaka Luke'a.
- Tylko się nie spóźnij. Już dawno do nas nie wpadałaś. Zaniedbujesz nas przez tę bibliotekę - wyrzuciła jej dwudziestopięciolatka.
- Nie mam nic innego do roboty - wzruszyła ramionami Gloria i odłożyła książkę na bok. - Ustaliliście już kiedy ślub?
- Na razie mamy tylko przypuszczenia. To dużo kosztuje i potrzebujemy jeszcze trochę odłożyć.
- No jasne.
- Znajdź sobie kogoś, bo przecież nie pójdziesz sama - zaśmiała się Roni.
- Pójdę - chciała zrobić na przekór jej siostra.
- Oj nie wygłupiaj się.
- Jeszcze nie znam nawet daty, nie ma się co spieszyć.
- Mogłabyś już zacząć się za kimś rozglądać.
- Nic na siłę - mruknęła.
- Tobie inaczej nie wychodzi - znów śmiała się z Glorii Roni.
- Mam jeszcze trochę zajęć w domu. Odezwę się później.
- Do później!
Gloria zdenerwowała się po rozmowie ze starszą siostrą. Nie lubiła, kiedy ktoś mówił jej co ma robić. Nie znajdzie chłopaka z dnia na dzień.- Nie będę szukać byle kogo tylko dlatego, że ty tak chcesz - mruknęła Gloria i wstała z kanapy.
Czekało ją sprzątanie kuchni i łazienki. Nie lubiła bałaganu. Ani sprzątania.W domu Paula prawie zapanował spokój. Joe przyjechał odebrać dzieciaki, ale został jeszcze na chwilę.
- Tata naprawia rower w garażu - oznajmił swojej żonie. Siedziała z nogami założonymi na kanapę. Obok na fotelu siedział Paul i czytał książkę.Joe dosiadł się do Edith i objął ją ramieniem.
- Nel mówiła, że byliście w bibliotece - zagadnął do brata.
- Jak widać - trzydziestolatek pokazał książkę na kolanach.
- Oliver prędzej to zniszczy niż zacznie czytać - zaśmiała się bratowa Paula.
- Bibliotekarka dała mu książeczkę z ciekawymi obrazkami samochodów, powinien się nimi zainteresować.
- Nigdy nie byłam w tej bibliotece.
- Przejdź się, jest fajnie - zachęcił Paul.
- Nie mam czasu czytać. Wiesz jak jest z dziećmi.
- Teraz każde z nich ma książkę. Musisz im przeczytać.
- Wendy powiedziała, że woli ciebie, bo udajesz głosy bohaterów - wzruszyła ramionami Edith.
Paul po cichu miał dosyć tych dzieci, ale nic nie mówił, żeby nikt nie poczuł się urażony. Mógł wytrzymać z Wendy i Oliverem, bo to urocze i grzeczne dzieciaki, ale zastanawiał się po kim Nel otrzymała taki charakter. Była przemądrzała i ciągle coś mówiła.- Przeczytam jej. Teraz? - zgodził się.
- Teraz chyba bawią się z Nel na dworze.
- A Oliver? - wtrącił się Joe.
- Jest podobno z twoim tatą.
- Zawołam go - zaproponował Paul i odkładając swoją książkę na stolik odszedł.***
- Zaniesiemy pani bibliotekarce twoje książki wujek? - Nel wpadła do pokoju, kiedy mężczyzna kończył czytać bajkę Wendy i mało nie przewróciła się przez zabawki na podłodze.
- Nie ma jej w domu - wymyślił wymówkę na poczekaniu.
- Jest. Widziałam ją.
- Gdzie?
- Myje okna w swoim domu.
- Więc jest zajęta. Nie ładnie tak przeszkadzać - pokręcił głową mężczyzna.
- Tylko na chwilkę - błagała dziewczynka.
- Tak. Na chwilkę - powtórzyła Wendy. Często tak robiła.
- Później - mężczyzna pozostawał nieustępliwy.
- Obiecałam, że zaniesiemy.
- Zaniesiemy, ale nie teraz, bo jest zajęta.
- Szukasz tylko wymówek - oburzyła się Nel i z założonymi rękami usiadła na łóżko.
- Jestem zajęty. Czytamy z Wendy, jeśli chcesz usiądź i posłuchaj zakończenia - poklepał miejsce na łóżku obok siebie na różowym kocu.
- Nie obchodzi mnie zakończenie, bo nie wiem co wydarzyło się w książce. Nie będzie miało dla mnie znaczenia jak się zakończy, jeśli nie przeczytam tego od początku.
- Bardzo mądrze - zgodził się Paul. - To jak skończę, dam ci książkę i przeczytasz od początku - pomachał książeczką przed noskiem dziewczynki.
- Wtedy Gloria już nie będzie zajęta.
- Mówi się pani Gloria - pouczył ją mężczyzna. - Albo bibliotekarka.
- Wiem, wiem, bo nie jest moją koleżanką i jest starsza - przewróciła oczami siedmiolatka.
- Właśnie tak.
- Jak skończysz, to pójdziemy?
- Pójdziemy? - powtórzyła znów Wendy.
- Zobaczymy - mruknął Paul i wrócił do czytania. Dziewczynki były bardzo uparte i mimo, że Paul zazwyczaj ustępował i zgadzał się na czyjeś warunki, dla dzieci chciał być zdecydowany (choć nie zawsze mu to wychodziło).-----------------------------------------------------
Cześć! Chciałam zrobić wam niespodziankę i udostępnić rozdział wcześniej. Jutro niedziela, więc nowy rozdział normalnie się pojawi.
Byłoby miło, jakbyście coś napisali w komentarzu i zostawili gwiazdki :)
Mam nadzieję, że w nowym roku szkolnym dobrze wam idzie!
CZYTASZ
Bibliotekarka
Romance"To tylko romans ze starszym facetem, który przyjechał na wakacje. Nikt nie liczył na nic więcej" Paul wraca do rodzinnego domu na czas wakacji. Gloria, jego młodsza sąsiadka, którą dawno temu widywał w małych kucykach prowadzi swoją bibliotekę. W...