Rozdział 9

134 5 0
                                    

Pov. Min Yoongi

Po wczorajszym spotkaniu czuje, że jest lepiej i z Jiminem zbliżyliśmy się do siebie. Nieznacznie, ale jednak. Mam nadzieję, że nie będzie tak nieśmiały jak przez ostatnie spotkania. Muszę zdobyć jego zaufanie. Zależy mi bardzo na tej znajomości. Nie mogę tego zepsuć.

Właśnie kieruje się na spotkanie z Jiminem. Dziś będę u niego dość długo z racji tego, że jest niedziela. Po kilkunastu minutach znajduje się już w środku i czekam na niego, tam gdzie zwykle. W tym czasie oglądam widok za oknem.

- Już jestem. - podskakuje w miejscu. Nawet nie zauważyłem, że ktoś przyszedł.

- Wystraszyłeś mnie. Nawet nie usłyszałem, kiedy wszedłeś.

- Przepraszam.

- W porządku. Nie stój tak. Siadaj.

- Yoongi?

- Tak?

- Jeśli chodzi o wczoraj to... przepraszam.

- Ale za co?

- No bo ja cie przytulilem tak nagle i może Ty tego nie chciałeś i...

- Nie musisz mnie przepraszać. To normalne. Bałeś się i chciałeś czuć się bezpiecznie. Zrobiłbym to samo na twoim miejscu.

- To dobrze. - lekko się uśmiechnął. -A jeśli chodzi o to zoo to może pójdziemy razem za tydzień?

- No pewnie. Chętnie z Tobą pójdę.

- A nie będzie to dla Ciebie nudne? Pracujesz tam i znasz całe zoo.

- Inaczej jest jak jestem sam, a inaczej jak z takim miłym towarzystwem. - powiedziałem uśmiechając się.

- Nabijasz się.

- Nie. Naprawdę.

- No nie wiem. - Jimin zakłada ręce na piersi i udaje obrażonego.

- Przysięgam, że się nie nabijam. Postawie ci podwójne lody i obiad. - Jimin od razu na mnie patrzy i się uśmiecha.

- Okej, już mi przeszło. - obydwoje zaczynamy się śmiać.

- A jak Ci idzie w szkole? Wiem nie lubisz za bardzo tych pytań, ale poprostu chce wiedzieć.

- Jest w porządku. W sumie nic nowego się nie dzieje. Oceny też mam dobre.

- To bardzo dobrze. Jimin pokażesz mi swój pokój? Jestem ciekawy jak tu mieszkasz.

- No dobrze, jeśli chcesz. - wstaliśmy, po czym udałem się za Jiminem.

Po kilku minutach znaleźliśmy się przy jednym z pokoi i weszliśmy do niego.

- Tutaj właśnie mieszkam. Nie ma za dużo miejsca, jeśli mieszka się z kilka osób, ale samemu nawet dobrze. W końcu musiałem się do tego przyzwyczaić.

- Przynajmniej masz cały pokój dla siebie.

- Tak. Teraz jest o wiele lepiej. Nikt mi nie przeszkadza. Siadaj, nie stój tak. - usiadłem na krześle przy biurku.

- Widzę, że śpisz z misiem, którego ci dałem.

- A tak śpię z nim.

- A może chcesz żebym ci coś jeszcze kupił? Jutro bym ci to przyniósł.

- Nie, nic mi nie trzeba naprawdę. Nie jestem przyzwyczajony, żeby mieć dużo rzeczy.

- Jak chcesz, ale jak będziesz coś potrzebować to powiedz.

- Dobrze.

- Co zazwyczaj robisz jak jest weekend?

- W sumie to uczę się albo wychodzę na zewnątrz. Mogę tak siedzieć nawet cały dzień.

Full of secrets | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz