Siedzimy tak kilka minut, po czym czuję, jak Yoongi mnie podnosi i bierze na ręce. Żaden z nas nic nie mówi. Po niedługim czasie jesteśmy już w moim pokoju, a Yoongi kładzie mnie na łóżku, a ja odwracam się plecami do niego.
- Jeżeli chcesz zostać sam to ja już wyjdę.
- Zostań. Proszę.
Słyszę kroki, a następnie uginający się materac. Yoongi obejmuje mnie i przytula do siebie.
- Dziękuję, że mnie obroniłeś, ale proszę nie płacz już. Bardzo cię boli?
- Nie jest tak źle. Mam już dość tego wszystkiego. Może najlepiej będzie jak stąd wyjadę. Nic mnie tu nie trzyma. Nie mam rodziny.
- Ale masz mnie. Ja ci pomogę. Wierzę, że uda Ci się pójść na dobre studia i znaleźć pracę oraz mieszkanie.
Odwracam się przodem do Yoongiego i wtulam się w jego tors.
- Wiesz co? Czasem chce stąd uciec na zawsze i nigdy nie wrócić, ale z drugiej strony wiem, że nie poradzę sobie gdzie indziej w obcym mieście. Chyba to wszystko mnie przerasta. Boję się.
- Nie bój się. Ja wiem, że dasz sobie radę. Musisz spróbować. Wszystko się powoli ułoży.
Nie odpowiadam. Leżymy tak długi czas, a Yoongi głaszcze mnie po głowie. Może faktycznie ma rację i wszystko się powoli ułoży. Sam już nie wiem.
- Jimin - słyszę szept. Od razu się podnoszę nie wiedząc o co chodzi.
- Co się stało? Która godzina?
- Zasnąłeś. Ja już muszę iść, więc stwierdziłem, że Cię obudzę żebyś się nie martwił.
- To dobrze. Dziękuję za wszystko. O której jutro przyjdziesz?
- Postaram się od razu po pracy. - podchodzi do mnie i przytula. - zjedz coś i odpocznij, bo pewnie nadal Cię
boli.- Dobrze, tak zrobię.
- Widzimy się jutro. Papa.
- Pa.
Po zjedzeniu kolacji udaje się do pokoju i znowu idę spać. To był naprawdę bardzo ciężki dzień.
Pov. Min Yoongi
Po wyjściu z domu dziecka od razu kieruje się do domu, dzwoniąc w tym samym czasie do przyjaciela.
- Możesz do mnie przyjechać? Będę za 20 min w domu.
- Pewnie, a coś się stało?
- I tak i nie. Pogadamy jak przyjedziesz.
- No dobrze. W takim razie już się zbieram.
- Okej. - Mówię i rozłączam się.
Po dotarciu na miejsce idę przygotować dla nas ramen. Po tym wszystkim strasznie zgłodniałem.
- Już jestem - słyszę z przedpokoju głos Hobiego.
- Jestem w kuchni.
- Co gotujesz?
- Ramen. Chcesz trochę?
- Oczywiście.
Po przygotowaniu kładę posiłek na stole i zaczynamy jeść.
- Teraz powiedz o co chodzi.
- Dziś Jimin mnie bardzo zaskoczył. Jego kolega go zaczepił i zaczął później do mnie coś mówić, a Jimin stanął w mojej obronie. Pierwszy raz widziałem go takiego. Mógłbym się założyć, że jeszcze tydzień temu by uciekł i nic nie powiedział. Pozatym ostatnio, jak u niego byłem, to my prawie się pocałowaliśmy.
![](https://img.wattpad.com/cover/190811571-288-k371018.jpg)
CZYTASZ
Full of secrets | yoonmin
RandomJimin ma 17 lat i mieszka w domu dziecka czekając, aż wreszcie stamtąd odejdzie. Nie znosi swojego życia i nie ufa nikomu. Yoongi to 19 - letni pracownik zoo. Wiedzie spokojne życie i szuka swojej drugie połówki z pomocą swojego przyjaciela Hobiego...