10. ślicznie ci w czerwonym

246 3 0
                                    

* nastepny dzień*

Obudziłam się szybciej od chłopaka i nie chciałam go budzic wiec wstałam. Wziełam telefon w celu zobaczenia godziny jest 9 rano. Idealnie. Wziełam ręcznik i poszłam do toalety przebrac sie w strój kąpielowy. Tak spakował mi go. Gdy sie przebrałam zobaczyłam że chłopak dalej śpi więc postanowiłam iśc sama na plaże obok naszego domku. 

Po 5 minutach byłam na miejscu. Rozłożyłam ręcznik , rozebrałam się i weszłam do wody, była przyjemnie chłodna. Weszłam dość głeboko i zaczęłam pływac przy czym zaczełam sie relaksować. Nie wiem ile byłam w wodzie ale nagle poczułam czyjeś dłonie na mojej talii. Był to nie kto inny jak Mateusz. 

- Nie rób tak więcej i nie wychodź sama, okej?- powiedział i odwrócił mnie do siebie.

- Chciałam tylko popłuwac a poza tym jestem koło domku.- odpowiedziała chwytając chłopaka za szyje . 

- Co z tego jestes moja i nie chce zeby cos ci sie stało okej?- zapytał i pocałował mnie od razu nie dając mi nic powiedzieć

 - Okej- odpowiedziałam - Teraz chodź bo juz mi się zimno robi - stwierdziłam i złapałam chłopaka za ręke i razem wyszlismy z wody kierując sie do domu. po drodze zabrałam mój recznik i weszlismy do domu. 

- Kiedy chcesz wracać do miasta ?- zapytałam gdy chłopak robił nam kawe 

- Dziś wieczorem musze iść coś nagrac z Plankiem. - odpowiedział i połozył kawe na stół przy którym siedziałam.

- Okej ja chyba pójde na impreze z Wiktorią albo Natalią. No wiesz do tego nowego klubu. - oznajmiłam

- dobrze ale nie pij do dużo i pisz to po ciebie przyjade. 

- dobrze TATO- odpowiedziałam i dałam nacisk na drugie słowo. Chłopak nic nie odpowiedział tylko zabrał kawy ze stołu i mnie na nim posadził. Zczał mnie calowac i jedździc reką po moim udzie. 

- Ejejejej nie tak szybko okej - powiedziałam i odepchnęłam chłopaka od siebie jednocześnie zeskakując ze stołu. szybko uciekłam do lazienki i zdjęłam mokry strój zakładając suchą bielizne oraz bluze chłopaka i spodenki dośc obcisłe. Gdy wyszłam z łaznieki napotkałam Mateusza.

- Taki widok moge mieć codziennie a poza tym ładnie ci w moich bluzach . - powiedział a ja tylko zakryłam sie włosami bo czułam że zamieniam się w małego buraka. 

- nie chowaj sie skarbie, ślicznie ci w czerwonym. - odpowiedział i odgarnął moje włosy z twarzy i pocałował mnie czule tak jak nigdy wcześniej. Odwzajemniłam pocałunek . 

- To co jedziemy?- zapytałam odsuwając sieę od chłopaka.

- Tak wsiadaj do auta ja zamkne dom. - stwierdził a ja wziełam tylko kluczyki od auta i wsiadłam czekając na chłopaka . Po paru minutach sie zjawil koło mnie oddałam mu kluczyki i ruszlismy w strone miasta. Oparłam głowe o szybe i zasnęłam. Nie wiem ile czasu minęło ale Mateusz obudził mnie jak bylismy u mnie pod domem. 

- kochanie ja jade od razu do studia bede wieczorem w domu a ty skoro idziesz do klubu to masz dzwonic jak cos to przyjade po ciebie. 

- dobrze tato rozumiem. - powiedziałam i przygryzłam warge. 

- nie rób tak wiesz jak to na mnie działa.- powiedział i mnie pocałował. Pożegnałam się z chłopakiem i wyszłam z auta. Odjechał a ja weszłam do domu i od razu napisalam do wiki czy idzie wsm napisała do wiki i nati. oby dwie się zgodziły. Maja byc u mnie za 20 minut więc czekam. 

Lecę jak superman // Żabson //Where stories live. Discover now