13.

220 2 0
                                    

*następny dzień *

Obudziłam się lecz chłopaka  nie było obok mnie. Fajnie wykorzystal i sobie poszedł nice. Wstałam, mimo że mi sie nie chce wstałam. Brawa dla mnie. Włączyłam piosenkę na laptopie i póściłam na głośnikach. Wzięłam z szafy ubrania na dziś czyli czarna koszulkę z jakimś nadrukiem, czarne spodnie i tego samego koloru bieliznę. Poszłam do łazienki umyłam sie i ubrałam w przygotowane rzeczy. Wyszłam z łazienki i wziełam się za makijaż postanowiłam dziś na mocniejszy ze względu na to że mam zamiar jechac do galerii na małe zakupy a nie chce straszyć ludzi moją mordą. postanowiłam że dziś założe doczepy. no co mam krótkie włosy a tęskno mi czasami za długimi. Gdy skończyłam makijaż zeszłam na dół i zrobiłam sobie kawe, zjem na mieście więc nie bede nic tutaj robić. Kawe przelałam do termosu. Wziełam torebkę i spakowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy, czyli telefon, klucze od domu, papierosy, portfel itd. Wziełam kluczyki od auta i wyszłam z domu zamykając go.. Otworzyłam garaż pilotem  wsiadłam do atua od razu wyjeżdzając z garazu zamykając go za soba.  stwierdziłam że dawno nic nie dodawałam na intsa wiec to chyba dobra pora by coś dodać. 

livgraba

lubi to zabsonziomal, zeamsone, siles,planbelt i 5436 innych

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

lubi to zabsonziomal, zeamsone, siles,planbelt i 5436 innych

livgraba Jade na zakupy ktoś coś Galeria Malta w Wawie?

zobacz komenatrze 99:

zeamsone mam nadzieje ze cie spotkam 

livgraba A ja mam nadzieje ze nie 

siles bede z planbelt wiec czekaj na nas kolo wejscia 

livgraba siles spoko ziom 

zabsonziomal....

livgraba  zabsonziomal oh fuck off

Nie wiem o co mu chodzi najpierw jest wszystko ok, później zostawia mnie samą w domu a teraz z jakimiś kropkami mi wyjebał i do tego się nie odzywa. po prostu daje sobie z nim spokój i tyle. Włożyłam kluczki do stacyjki i ruszyłam w strone galerii. Gdy jechałam zadzwonił do mnie Norbert że juz czekają na mnie. Po 20 minutach byłam na miejscu oczywiście zawsze trafiam na korki. Zaparkowałam i poszłam w strone chłopaków. Przywitałam się z nimi i ruszyliśmy w strone sklepów. Gdy weszliśmy do pierwszego skllepu zaczepiła mnie dziewczyna.

- Ty jestes Oliwia ?- zapytała mierząc mnie wzrokiem 

- A co książke piszesz?- odpowiedziałam i poszłam dalej ale złapała mnie za nadgarstek i wtedy Norbi z Bartkiem zareagowali .

- Ejejej młoda, nie dotykaj jej - odezwali sie razem 

- Odpowiedz mi na pytanie , Spotykasz się z Żabą?- zapytała a ja osłupiałam 

- Nie a czemu pytasz?- spytałam na co dziewczyna się zasmiała

- Bo to ja z nim jestem i radze ci się trzymac od niego z daleka szamto- na te słowa nie wytrzymała żaden szlauf nie bedzie mnie wyzywał. Dałam jej z liścia na co dziewczyna złapała się za policzek i wybiegła ze sklepu.

- Wiecie co nie mam ochoty już na zakupy- stwierdziłam i wyszłam ze sklepu kierując się na parking do amochodu.

- Ej młoda przez takie małe gówno chcesz sobie wieczór zniszczyc- Powiedział siles 

- Właśnie dawajcie do klubu napijemy się- stwierdził Bartek na co złapał mnie za rękę i ruszyliśmy do swoich aut. Norbert jechał sam bo Bartek stwierdził że mi teraz przyda się towarzystwo.

- A więc oliwia póki nie ma  z nami tego głąba opowiedz mi cos o sobie - powiedział Bartek na co się zaśmiałam 

- Okej wiec  mam na imie Oliwia Grabowska mam 18 lat. Pracuje jako modelka.Interesuje sie rysunkiem i no jak mozna sie domyslic modelingiem. teraz ty.

-Okej wiec nazywam sie Bartek Krupa, mam 24 lata. Jestem raperem i interesuje sie muzyką i piłką nożną. 

- O to super śpiewaj

- No co ty zawstydzasz mnie- na te słowa jebłam smiechem.

- okej niech ci bedzie a  tak wgl jestesmy juz.\

- po imprezie jedziesz do mnie- powiedział mi na ucho i wysiadł z auta zostawiając mnie z pytaniem ,,na  chuj ,, hahah. Wysiadłam za chłopakiem zamykając samochód. We 3 weszliśmy do klubu. od razu bylo czuc papierosy wyszmieszane z alkoholem. podeszlismy do baru i zamówilismy sobie drinki. Usiedliśmy chwile pijąc oraz rozmawiając. po 20 minutach norbi nam sie najebał i poszedł jak on to mówi ,, na łowy,, zostawiając mnie z Bartkiem sam na sam. 

- no więc o której się zmywamy.?- zapytał kładąc swoją dłoń na moje udo błądząc nią po nim.

- a po co do ciebie tu sie swietnie bawie.- odpowiedziałam uśmiechając się zadziornie.

- pobawic sie- odpowiedział zahaczając dłonią o moją kobiecość przez co przygryzłam warge co zauwazył i wbil sie w moje usta. Kazdy pocałunek oddawałam nie wiem czemu. gdy zabrakło nam powietrza oderwalismy sie od siebie. 

- ej kto tam stoi?- zapytała wychylając sie

- Zaba z tą laską ze sklepu a co?

- chodź tanczyć- odpowiedziałam. pociągnełam chłopaka na środek i zaczeliśmy tańczyć. raz spojrzałam na żabe, przyglądał nam się  a ta jego dziunia próbowała zwrócić na siebie jego uwage. heh śmiesznie to wyglądało. zaczełam ocierac sie o bartka tzn bardziej o jego kolege którego w pewnym momencie poczułam.

- chodźmy do ciebie - szepnęłam chłopakowi na ucho a ten od razu mnie pocałował i wyprowadził z klubu. Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy do chłopaka domu. Gdy staliśmy na swiatłach bawiłam sie jego rozporkiem.

- nie rob tak - powiedział patrząc na mnie 

- nie wiem o co ci chodzi - udawałam ze nie rozumiem i rozpięłam jego spodnie wyjmując jego przyjaciela który wcale nie jest mały.

- przestan , chcesz zebym wziął cie w aucie.- zapytał, spojrzałam na jego trzęsące sie dłonie 

- tak....chce - odpowiedziałam na co chłopak wjechał na jakis pusty parking gdzies za jakims blokiem.

- no to masz- powiedział i wbił sie w moje usta. wysiedliśmy z auta i rozłożyła szybko siedzenia. zamknęłam drzwi za sobą i zaraz koło mnie znalazł sie napalony chłopak. jedym ruchem zdiął moje spodnie oraz swoje, zaczął bawic sie moja kobiecością.

- bartek nie baw sie tylko wejdź tam juz - powiedziałam przez pocałunki.

- jak sobie pani życzy. - odpwiedział wyjmując z kieszeni prezerwatywę i zakładając ją na swojego przyjaciela. wszedł we mnie gwałtownie od razu szybko sie poruszając. po 30 min skonczylismy. usiałam za kierownice i ruszyła w  strone domu.

- zawieźć cie do domu?- zapytałam 

- a moge u ciebie?- odpowiedział pytaniem

- jasne.- po tych slowach kierowalam sie do siebie po 20 min bylismy u mnie wzielismy prysznic i poszlismy spac. tak saplismy razem


Lecę jak superman // Żabson //Where stories live. Discover now