*następny dzień*
Obudziłam sie rano i kolo mnie lezał śpiący Bartek. Cicho wstałam, ubrałam się i poszłam do kuchni. Gdy zrobiłam sobie kawe zadzwonił telefon....to moi rodzice.
-Halo?- zaczęłam
- Hej córcia - odezwała się mama
- Co sie stało że dzwonicie ?- zapytałam
- Chcieliśmy zebyś do nas przyjechała
- Po co?
- A co nie tęsknisz za swoimi rodzicami?
- No tęsknie
- No to pakuj sie w samolot i czekamy- po tych słowach się rozłaczyła. Dziwne ze chca mnie tam u siebie ale wczesniej tez o tym wspominali ze mogłabym ich w końcu odwiedzić. Poszłam do sypiali i obudziłam spiącego chłopaka.
- bartek wstawaj ja wyjeżdżam- powiedzialam na co chłopak gwałtownie wstał.
-gdzie? po co? z kim?- zaczął zadawac pytania
- chuj cie. zbieraj dupe i nara
- i tak sie dowiem pa- powiedział pocałował mnie w policzek i wyszedł. W koncu sama. Ubrałam sie w obcisły dres, związałam włosy w kucyk i założyłam okulary przeciwsłoneczne, tak nie chce mi się malować. Wziełam do ręki telefon klucze od domu i od auta. Wyszłam z domu zamykając go. wsiałam do samochodu i pojechałam do studia powiedziec ekipie ze wyjezdzam na jakis czas. po 30 min bylam na miejscu. wysiadłam z auta zamykając go i weszłam do studia.
- elo chuje - krzyknęłam
- elo cipo co tam - odpowiedzieli mi pytaniem debile
- no cóż przyjechałam wam powiedziec ze wyjeżdżam- na te słowa Mateusz wszedł do studia i nasze spojrzenia sie skrzyżowały
- jak to wyjeżdżasz -odezwał się Sebastian
- do rodziców na jakiś czas do Toronto
- a za ile wrócisz
- nie wiem musze odpocząc od pewnych osób- i wtedy spojrzałam na Matiego.pożegnałam sie z chłopakami i wyszłam ze studia kierując sie do domu zeby sie spakować. po jakims czasie byłam w domu bo po drodze jeszcze zajechałam na lotnisko kupic bilety. odlot mam o 19 a jest 15 musze ruszyc dupe. wyciągnełam 4 walizki i spakowałam wszystko co potrzebne. po 2 h byłam gotowa. pojechałam na lotnisko i jak sie okazało jest wcześniejszy lot. wsiadłam do samolotu i poszłam spać.
YOU ARE READING
Lecę jak superman // Żabson //
RomanceKolejna książka tym razem o Mateuszu. Miłego czytania. :)