lubię swój ekstawertyzm, lubię w sobie to, że jestem sangwinikiem i prawopółkulowcem.
nie ma nic złego w byciu introwertykiem, melancholikiem/cholerykiem/flegmatykiem czy lewopółkulowym.
ba, przez długi czas strasznie chciałam być jakkolwiek inna, zazdrościłam mojej siostrze.
ale doszłam do wniosku, że moja osobowość — przynajmniej pod tym względem — nie jest niczym złym.
każdy z nas jest potrzebny, nasza różnorodność jest potrzebna. moja też. ja też.
tego będę się trzymać 🌠
CZYTASZ
love yourself! ( CHALLENGE )
Non-Fictionbo chcę polubić siebie okładka © philipandstyle treść © godchild-