3.7

1.9K 104 14
                                    

W końcu znowu byliśmy w Auradonie. Zatrzymaliśmy się przed akademikiem gdzie na ławkach siedzieli a raczej leżeli śpiący uczniowie.

- Wszyscy śpią. Dosłownie wszyscy.

- Ben nie odbiera. Ani Dizzy, ani Doug. Nie ma sygnału.

- Czy to Auradon Prep? - Celia spojrzała na budynek akademika z otwartymi ustami.

- Tak, jak wszyscy się obudzą to ją pokochacie - Carlos zaśmiał się na reakcję moje siostry.

- Myślę że zasługuje na jakąś nagrodę. Za moje mięśnie, za rolę w tej nędznej akcji - Harry wyjął komuś portfel z kieszeni zabierając wszystkie pieniądze.

- To prawda... - wyrwałam mu gotówkę z dłoni i odłożyłam na miejsce.

- ...po prostu NIE zgniotę cię jak robaka - dokończył Jay.

- Myślisz że się ciebie boje? - podstawił mu hak przed twarz.

- Ludzie - odepchnęłam ich od siebie uspokajając.

- Stary! - usłyszałam krzyk Carlosa i po chwili naszego ukochanego pupilka.

- To nie byłem ja. Naprawdę. No dobra to byłem ja - zaczął coś gadać jak to on.

- Hej, wiesz co się stało? - zapytałam go klękając na ziemi.

- Taaak. Audrey się pojawiła i sprawiła że wszyscy zasnęli a potem zamieniła niektórych w...

- Ludzie! - pisnęła Evie patrząc na posąg z... kamienia. A raczej kogoś zamienionego w kamień.

- Chodźmy trzeba coś zrobić...

- Skoro już tu jesteśmy to lepiej sprawdźmy szkołę - stwierdziła Uma.

- Nie. Audrey wcześniej poszła prosto po koronę więc myślę że bezpiecznie byłoby założyć że pójdzie do Bena i jego zamku - Mal się wtrąciła - I tam właśnie wszyscy pójdziemy.

- Niby kto tak powiedział? - zapytała Uma denerwując się.

- Ja.

- I co to ma niby dla mnie znaczyć? - stanęły przed sobą.

- Ej - przerwałam im.

- Do zamku - zarządziła Mal i skierowała się w jego stronę.

Szliśmy przez puste korytarze wołając kogokolwiek. Ben nie odzywał się.

- Tędy - Stary pobiegł przez korytarz.

- Mógł zasnąć gdziekolwiek.

- Lub zamienić się w kamień - zasłoniłam Celi usta aby bardziej nie dołować Mal.

- Tutaj - Stary wszedł do gabinetu króla - Coś wyczułem. Ostrą wodę kolońską. Łatwo go znajdę. Chodźcie za mną.

- Świetnie Stary - pochwalił go Carlos.

- Jakby co to potrafię się też przytulać.

- Serio? Nigdy nie miałem zwierzaka. No może oprócz głowy łosia na ścianie u taty w jaskini - dodał Gil.

- Czekajcie. Co to jest? - Uma stanęła przy ścianie. Niestety nie byle jakiej. Widniały tam ślady pazurów a mapa Auradonu była przecięta.

- Aaah - Carlos podszedł bliżej - Czy to możliwe że to już takie było? - skrzywił się.

- Chodźcie za mną - Stary znowu gdzieś poszedł.

- Ben! - Mal krzyczała nadal chociaż wiedziała że to nic nie da. Weszliśmy do kolejnej sali gdzie ustawione były zbroje rycerskie.

- Zostań tu Celia - zatrzymałam ją na co westchnęła.

- A więc umiesz tropić, przytulać i mówić - Gil pogłaskał Starego uśmiechając się - Ej, myślicie że jego szczeniaczki też by to potrafiły? - spojrzał na mnie i Carlosa.

- Dobra, stary - Carlos poklepał go w ramię - Ten pies jest już zajęty. Chcesz takiego? To przygarnij  jakiegoś.

- Gadające psy - Stary zaśmiał się - To szalone.

- Zawsze zastanawiałam się jak smakuje pieczona ośmiornica - Mal i Uma zaczęły sobie dogryzać co najwyraźniej śmieszyło resztę oprócz mnie i Evie.

- Ej może skończymy z tym co?

- Przecież świętujemy nasza różnorodność - Uma trąciła mnie biodrem żartobliwie.

- Chyba rzucono nam wyzwanie - Harry zwrócił nam uwagę wskazując na jedną ze zbroi z której wypływała różowa mgła.

- Rozdzielmy się i szukajmy Audrey - dyskutowały dalej.

- To nie ma sensu. Chyba że oddasz mi mój kamień a ona rzuci na ciebie urok.

- Dziewczyny! - krzyknęliśmy dokładnie w tym samym momencie z Harrym widząc jak zbroja zaczyna się ruszać. Od razu reszta zwróciła na nas uwagę - Mamy pewien problem - odwróciłam ich twarze w dobrą stronę i w końcu załapały.

- Lubisz książęta, prawda Mal? - usłyszałam głos Audrey - To co powiesz na rycerza w lśniącej zbroi? Albo rycerzy? - po chwili rozległ się głośny śmiech i zgrzyt metalu. Moje oczy stały się jaskrawo zielone.

Przyjaciele nad wszystko || Następcy ~CarlosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz