- Mówiłam żebyś mnie zostawił! - Ukraina podniosła głos.
- Chce z tobą porozmawiać. - Rosja próbował ją uspokoić.
-Niby o czym?!?! Mówiłam ci że dopóki nie oddasz mi Krymu, nie mamy w ogóle o czym rozmawiać!!!! - Było widać że kobieta jest całkowicie wkurzona.
Już zaczęła odchodzić, kiedy mężczyzna złapał ją za ramie. - Dlaczego nie chcesz ze mną rozmawiać?!?!
Gwałtownie Ukraina wyrwała się. - Dlatego że chcesz odzyskać tereny naszego ojca który dał mi i reszcie w swoim testamencie!!! I nie masz prawa nam ich odbierać!!! Rodzina nie powinna walczyć!!!
Rosja milczał przez chwilę. - Nie jesteśmy rodziną. - Odpowiedział lodowato.
Za nim kobieta jak kol wiek zareagowała, mężczyzna odwrócił się i odszedł.
[później...]
Było dosyć późno. Tak 13 po 21. Niebo było pochmurne, nawet księżyca nie było widać. Rosja był na balkonie, paląc papierosa. Patrzył gdzieś w niebo. Może wypatrywał gwiazd? Nie wiedział. Tylko patrzył. Po jakimś czasie, wyciągnął swój telefon. Patrzył na najnowsze powiadomienia. Po tym, wybrał numer i zadzwonił.
- Halo? - Mężczyzna po drugiej stronie słuchawki się odezwał.
- Hej Niemcy. - Powiedział łagodnie Rosja.
- O-O! Hej Rosja. Jak się masz?
- Całkiem nieźle. Tylko nie mogę spać. - Oznajmił spokojnie pierwszy mężczyzna.
- Cóż, ja nie idę spać jeszcze tak z dwie godziny. Europa dał mi ponownie wszystkie dokumenty. - Zamarudził lekko drugi.
- A tak przy okazji, może miał byś czas jakiegoś wieczoru? No wiesz, moglibyśmy gdzieś pójść i pobyć razem.
- Hmmm...Myślę że za tydzień w sobotę będę miał czas. - Odpowiedział trochę pośpiesznie Niemcy.
- Ok. - Powiedział Rosja, już chciał się z nim pożegnać, jednak coś mu się przypomniało. - Hej. Pamiętasz jak raz byłem u ciebie i wyszliśmy w środku nocy?
- Pamiętam, mój ojciec nigdy się tego nie dowiedział. - Było słychać że się uśmiecha.
- Ta, i napotkaliśmy na wściekłego psa i musieliśmy uciekać na drzewo. - Lekko zachichotał. - I nie potrafiłem wtedy zejść.
Niemcy też delikatnie się zachichotał. - Ta ta.
- A to co my zrobiliśmy za pierwszym razem kiedy się spotkaliśmy?
- Masz na myśli ten incydent z ciuchami żołnierzy, czy z dżemem? - Powiedział Niemcy, nie będąc w stanie pamiętać dokładnie co się stało.
- Z ubraniami żołnierzy. - Odpowiedział Rosjanin.
- Dostałem po tym szlaban przez miesiąc a ty nie... - Niższy zdecydowanie nie był zadowolony.
- No ale było warto dla widoku twarzy twojego ojca kiedy ten żołnierz do niego przyszedł jedynie z ręcznikiem do o koła jego tali. - Wyższy się uśmiechnął przez samo wspomnienie tego widoku. - I na dodatek mój ojciec wtedy pojechał do szpitala, więc on nie miał czasu żeby mnie ukarać.
- Ta. - Odpowiedział Niemcy. - I wtedy Kazachstan nazywał go piratem bo nosił opaskę na oku. - Przypomniał to z uśmiechem.
- Pamiętasz to?
- Mówiłeś mi to, i kiedy spotykaliśmy się, zawsze Kazachstan tak do niego mówił.
- Ale przyznaj że ten żart z dżemem był chyba najlepszy.
- Białoruś nie mogła przestać płakać i ZSRR dał ci szlaban na dobre 6 miesięcy. - Powiedział bez emocji Niemcy.
- No ta...Ale było super! - Odpowiedział Rosja.
- Mów za siebie.
Wyższy zaśmiał się lekko. - Ach, to były dobre czasy.
- Czasy które nigdy nie powrócą... - Niższy odpowiedział bez emocji ponownie.
Rosjanin był zaskoczony takimi słowami. - Co ci dało taką myśl?
Przez chwilę Niemiec milczał. - Nie jesteśmy dziećmi. I wszystko się zmienia.
Coś mężczyzna chciał odpowiedzieć. Jednak nie wiedział co powiedzieć.
- Było miło z tobą powspominać. - Lekko Rosja się uśmiechnął. - Pa.
- Pa.
Rozłączyli się.
Niemcy spojrzał na swój laptop. Zamknął go i ruszył do łazienki. Miał nadal mnóstwo pracy, ale postanowił że zasługuje na odpoczynek. Musiał przyznać, rozmowy z Rosją stawiają się co raz bardziej przyjemniejsze. Nie był dlaczego, ale nie marudził.
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, następny rozdział będzie dłuższy i bardziej interesujący
YOU ARE READING
Zapomnieć o przeszłości [Rosja x Niemcy | Countryhumans]
FanfictionProszę przeczytać wstęp