Namiętna noc /cz1

624 21 9
                                    

22:30 - dzisiaj

Prov.Łukasz

Jestem tak nawalony,kieruje się w strone domu z Samantą. Chyba tak na imię bo już sam nie pamiętam. Jestem tak nawalony że nie wiem co.

Łukasz - Słuchlaj Samanta? ChybaAA TAK masz na imieen

Samanta - Dobrze pamiętasz przystojniaku - po czym mnie pocałowała

Nawet mi się to nie spodobało . Nie wiem co się ze mną dzieje.

Łukasz- Dobra ja już jestem pod domem,elo mała

Samanta - Dobra nie wiesz co tracisz - i znowu do mnie podeszła i mnie pocałowała tym razem z języczkiem.

Ja żeby nie wyjść na lamusa złapałem ją w tali i zachłannie zaczołem wpychać swój język i lekko macając ją po piersiach.

Łukasz - Na razie !

Samanta - Pa skarbie - i se poszła

Ja weszłem do domu. Wszyscy spali oprócz Martyny. Podbiegła do mnie i zaczeła na mnie wrzeszczeć.

Martyna - Gdzie ty kurwa byłeś !

Łukasz - Byłem w klubie , wybacz chciałem się odstresować trochę ...

Martyna - Zachowujesz się jak palant... - przerwał mi bo zaczął mnie całować

Ja nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam odwzajemniać. Udaliśmy się do sypialni. On złapał mnie w tali i zaczął z języczkiem całować ,zaczął go wpychać coraz głębiej,zachłannie całować zaczynał a ja też. Był on już bez koszulki. Po czym on mi zdjął koszulkę i stanik. Zaczął mi macać piersi i ssać sutki. Zaczęło mi się coraz bardziej podobać.
Ściągłam mu bokserki i zobaczyłam dużego penisa. Wzięłam go do buzi i zaczęłam posuwać w górę i w dół - on zaczął jęczeć.

Ciąg dalszy nastąpi jutro xD

Kocham Cię jak nikogo innego 《Łukasz Wawrzyniak》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz