Afuro × Reader

1.1K 31 29
                                    

Shot specjalnie dla jula245689 mam nadzieję, że ci się spodoba 😘 i jeszcze raz przepraszam za opóźnienie. 💕

••••••••••••••••••••

Afuro i Reader byli już ze sobą przez pięć pięknych lat. Czasem się kłucili, czasem byli na siebie źli, ale zawsze radzili sobie z problemami, godzili się i po prostu szli razem przez życie.

Miesiąc temu byli oni na ślubie najlepszej przyjaciółki młodej kobiety. Reader była nawet druhną. Po uroczystości wszyscy zasiedli do stołów debatując na najróżniejsze tematy, a potem zaczęły się tańce. Kiedy wybiła północ przyszedł czas na otrzęsiny. Wszystkie panny zgromadziły się w około zamężnej już Touko. Córka polityka zakręciła się trzy razy do okoła z zamkniętymi oczami i rzuciła bukiet białych róż za siebie. Złapała go właśnie Reader. Następnie wszyscy kawalerowie zgromadzili się na około Tsunamiego, który powtarzając czynności swojej żony rzucił muchę za siebie. Załapał ją właśnie Afuro.  Następnie gdy wyłoniono już nową ,,młodą parę" miał się odbyć ich pierwszy taniec. Wszyscy śmiali się, że za niedługo odbędzie się ich ślub, bo przecież są już tak długo razem.

[Kolor]oka uśmiechnęła się na to wspomnienie. Ona w sumie też miała taką cichą nadzieję. Chciałaby wyjść za blondyna i prowadzić z nim spokojne, błogie życie, a potem kto wie? Może i mieć z nim dzieci?

— Echhh...— westchnęła rozmarzona.

— O czym tak rozmyślasz?— z zamyślenia wyrwał ją głos ukochanego, który aktualnie prowadził samochód.

— O przyszłości— uśmiechnęła się do siebie.

Mężczyzna słysząc taką odpowiedź miał nadzieję, że w jej wyimaginowanej przyszłości znajdzie się miejsce i dla niego.

— Za chwilę będziemy na miejscu— oznajmił, sprawdzając GPS-a.

Jechali właśnie do przyjaciół czerwonookiego, a tak przynajmniej wydawało się Reader. Planowali wyjazd już od tygodnia, a ona uprzedzona, że są to naprawdę wysoko postawieni ludzie, wzięła ze sobą swoje ulubione i najlepsze sukienki.

Podjechali pod wielki zamek o czterech wierszach, stojący na górce. Po jego prawej stronie płynęła rzeka, a po prawej rozciągał się las. Było to naprawdę malownicze miejsce. Blondyn oznajmił, że to tutaj i pomógł jej wysiąść z auta, po czym zabrał ich walizki.

Kiedy weszli do środka okazało się, że część zamku jest udostępniona do zwiedzania, a druga część to hotel. Terumi zakwaterował ich i zaprowadził do ich kwatery. Czekał na nich przytulnie oraz z klasą urządzony pokoik.

— Ubierz się w swoją najlepszą sukienkę, bo za godzinę jesteśmy umówieni— powiedział.

Tak jak polecił założyła na siebie swoją ulubioną i zarazem najpiękniejszą sukienkę, w swoim ulubionym kolorze.

Po upłynięciu godziny wyszli z kwatery i skierowali się do holu. Tam czekała już na nich pani, która oprowadziła ich po turystycznej części zamku. Na końcu podarowała blondynowi kluczyk i się ulotniła. Zaciekawiona Reader poszła za swoim chłopakiem. Dotarli w ten sposób na jedyną wierzę, która była nie udostępniona do zwiedzania. Rozciągał się z niej zapierający dech w piersiach widok.

W pewnym momencie Aphrodi klęknął na jedno kolano, a z kieszeni czarnej marynarki wyjął aksamitne czerwone pudełeczko, które otworzył w stronę swojej dziewczyny. W środku znajdował się złoty pierścionek zaręczynowy z błyszczącym w ostatnich promieniach słońca diamencie.

One Shoty • Inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz