--------------------21 listopada--------------------
W sobotę wstałam dość wcześnie bo o 06:40 ale o dziwo byłam wyspana. Z twj racji postanowiłam wstać i zjeść śniadanie. Wzięłam telefon do ręki i w tej chwili zawibrował. Zaciekawiona sprawdziłam co przyszło i okazało się, że to powiadomienie o dzisiejszej sesji zdjęciowej do popularnego na całym świecie magazynu o młodych gwiazdach. Sesja jest na 12 ale mam tam być na 11 żeby zrobić make-up i te sprawy. Mam jeszcze trochę czasu więc na spokojnie zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie a był nim jogurt z owocami. Zjadłam go i szczerze mówiąc to najadłam się. Po śniadaniu poszłam do pokoju i do garderoby, gdzie wybrałam swój strój na dzisiaj. Składał się on z czerwonej dość obcisłej bluzki z długim rękawem, czarnych przecieranych jeansów, czerwonych trampek oraz oczywiście czystej bielizny. Z wybranym kompletem udałam się do łazienki. Gdy już się w niej znalazłam wykonałam całą poranną toaletę i wzięłam szybki prysznic. Po wykonaniu tych czynności ubrałam się a włosy uczesałam w warkocze bokserskie. Spojrzałam na zegarek i była 07:46 więc postanowiłam pooglądać tv. O 09:30 postanowiłam zrobić kanapki dla brata i go obudzić bo miał mnie zawieźć na sesje a żeby zdążyć to musimy wyjechać z domu o 10:00. Po dokładnie 8min. kanapki były gotowe i postanowiłam je zanieść bratu do pokoju. Poszłam wiec do góry i skierowałam się do jego pokoju. Zapukałam, chodź podejrzewałam, że i tak śpi no ale lepiej zapukać. Tak jak myślałam odpowiedziała mi cisza. Weszłam do pokoju a tam o dziwo nikogo nie było. Wróciłam więc do kuchni i zadzwoniłam do mojego brata ale on nie odebrał.-Nosz kurde za 20 min. musimy jechać a go nie ma!!-wiem, gadanie do samej siebie jest dziwne ale trudno-z resztą kiedy on gdzieś polazł??.... Spróbowałam zadzwonić jeszcze raz ale dalej nic...
Po 5 minutach w drzwiach w końcu stanął Alan.
-Hejka siostra, gotowa??
-tak, gotowa, gdzie ty byłeś?
-yy musiałem coś załatwić, a co?
-To o której ty wyszedłeś? i czemu nie odbierasz telefonu?
-Wyszedłem jakąś tak przed yyy 7 a nie odbierałem bo telefon mi padł.
-no dobra, nieważne to jedziemy?
-no tak, dawaj.
Założyłam jeszcze czarną jeansową kurtkę, zakluczyłam dom i udałam się do samochodu. O 10:49 bułam już na miejscu.
-hej wszystkim-powiedziałam dość głośno żeby każdy usłyszał.
-hej, hejka, hej, cześć, siemka- dostałam dość dużo różnych odpowiedzi.
-Jest i nasza gwiazdeczka!!-powitał mnie pani fotograf czyli szefowa tego miejsca-cześć słońce.
-Cześć Zuza-przywitałam się z nią.
Zuza jest to dość szczupła 25 letnia brunetka z brązowymi oczami. Jest bardzo ładna i nadawała by się przed aparat ale jak sama mówi lepiej czuje się za nim.
-Dobra idź na Moniki później do Agaty i Oli i wracaj do mnie.-powiedziała a raczej nakazała-no już już szybko mamy mało czasu a dobrze wiesz, że to poważna sesja. - dodała.-Dobra, dobra już lece-odpowiedziałam i skierowałam się do garderoby.
-no leć, leć- usłyszałam tylko za sobą.
Tak jak powiedziała mi wcześniej Zuza skierowałam się do Moniki która zajmuję się moimi strojami.
-hejka Monia
-hejka Ama
-Zuza kazała mi do ciebie przyjść
-Tak, tak już daję ci kiecke i zaraz zrobię z ciebie niezłą laskę.
- a teraz to niby nie jestem?!-złapałam się teatralnie za klatkę piersiową.
-hyyym... no najgorzej nie jest.-zaśmiała się.
-pff... foch...-powiedziałam z oczywiście udawaną obrazą.
-ojj no nie obrażaj się...-zaśmiałyśmy się obie- dobra ruchy, ruchy zaraz sesja- powiedziała i jakby nagle przypomniała sobie po co tu jesteśmy. Zaraz po tym jak to powiedziała, odwróciła się i podeszła do wieszaków z naprawdę ślicznymi ubraniami i chodź jestem tu ktoryś raz to dalej bardzo mi się podobają. Po chwili Monia wróciła do mnie i podała mi wieszak z czarną mini z rękawami 3/4. Schowałam się za parawanem i i przebrałam z tego co mniałam w sukienkę. Sukienka była dość obcisła co fajnie uwydatniało moją szczupłą lecz zaokrągloną sylwetkę tam gdzie trzeba. Wyszłam zza parawanu i podeszłam do Moniki która stała tyłem do mnie i wybierała buty. Gdy ta usłyszała, że do niej idę odwróciła się do mnie i podała mi piękne złote szpilki, które od razu założyłam i zamyślona skierowała się do miejsca gdzie znajduję się cała biżuteria. Po chwili podała mi przepiękny komplet biżuterii a był to złoty komplet kolczyków, bransoletki i wisiorka z serduszkiem. Założyłam ją i w tym momencie do garderoby wbiegły Agata i Ola.
Agata to śliczna, niska 18 letnia dziewczyna o szarych oczach i włosach ombre. Kiedyś bardzo chciała być modelką ale jej wzrost jej to uniemożliwił i zajęła się robieniem makijażu. Ola to bliźniaczka Agaty i jest tak samo niska jak ona i też ma szare oczy. Włosy natomiast ma różowe i jest fryzjerką.-ejj już późno teraz nasza kolei zająć się Amandą.
-okey, ja już skończyłam- odpowiedziała im Monia-możecie ją przejąć-dodała i wyszła z garderoby.
-No laska na co czekasz?! Siadaj przy toaletce.-zwróciła się do mnie Ola a ja bez słowa się tam udałam. Usiadłam na stojącym tam krześle i dałam pracować dziewczynom. O dokładnie 11:57 stałam przed dużym lustrem i podziwiałam efekty pracy dziewczyn. Efektem pracy Oli były kręcone włosy, zgarnięte na lewy bok a efektem pracy Agaty były czerwone usta, złote brokatowe powieki i kreski. Oczywiście brwi, rzęsy też były zrobione i takie rzeczy jak podkład, puder, bronzer, rozświetlacz czy róż też były ale chciałam to opisać tak zgrubsza.
-ejj laska dawaj tu zaczynamy-usłyszałam krzyk Zuzy.
-ide- odkrzyknęłam i poszłam do niej.
Po 3 godzinach pierwsza część sesji była za nami. Zdjęcia wyszły cudownie ale teraz muszę szybko się przebrać i dalej zdjęcia. Szybkim krokiem udałam się do garderoby gdzie czekały na mnie dziewczyny. Od razu jak weszłam rzuciła się na mnie Monika i pociągnęła mnie za parawan. Wepchnęła mnie tam i wyszła zza niego i biegiem skierowała się do wieszaków. Po chwili podała mi wieszak z .... czarnym bikini.
-ej wy tak serio??
-tak, szybko nie ma czasu.
Okey mus, to mus. Chciałam być fotomodelką to koniec marudzenia. Po zakończeniu swojego wewnętrznego monologu, zdjęłam z siebie sukienkę i bieliznę po czym założyłam bikini. Wyszłam zza parawanu i od razu zostałam pociągnięta na krzesło stojące przed toaletką. Agata od razu chwyciła płyn micelarny a Ola już stała z prostownicą. Agata tym razem postawiła na naturalność i oczy miałam pomalowane na beżowawe kolory i lekko pomalowane rzęsy a usta były tylko lekko posmarowane błyszczykiem. Ola wyprostowała moje włosy i spieła je w zwykłego wysokiego kucyka. Po chwili spowrotem stałam przed aparatem i pozowałam do zdjęć. Ta część sesji zajęła nam 2,5 godz. Była już 17:39 a przed nami jeszcze z 2 części sesji. Dzisiaj oprócz śniadania nic nie jadłam i nie piłam więc byłam już trochę głodna. No ale cóż nie mam czasu żeby coś przekąsić. Następna część sesji była na sportowo wgl. bez makijażu a ubrana byłam w stanik sportowy dość krótkie opinające spodenki, rozpinaną bluzę i trampki a włosy miałam związane w warkocze bokserskie. Ta sesja zajęła nam 4 godziny, czyli była 21:40. Na tej sesji najbardziej się zmęczyłam ale od razu po niej była kolejna w różnych sukniach krótkich i długich, balowych i zwykłych. Ta część sesji trwała 3 godziny. Całą sesje zakończyliśmy o 24:40. Ubrałam się w swoje ubrania, zmyłam cały makijaż a włosy związałam w kitka. Całą ekipą obejrzeliśmy rezultaty sesji i powiem, że zdjęcia naprawdę wyszły świetnie i dziewczyny naprawdę się spisały. Po obejrzeniu zdjęć była 01:30 i dopiero wtedy wzięłam swój telefon do ręki i okazało się, że mój brat napisał do mnie, że nie może mnie odebrać więc jestem skazana na autobus. Podeszłam na przystanek i w tym momencie podjechał mój autobus. To się nazywa szczęście. Wsiadłam i w końcu wracałam do domku.
CZYTASZ
w złym miejscu, o złym czasie
ActionAmanda Collins to spokojnie żyjąca, miła, zabawna, i dobrze ucząca się 16-latka. Dziewczyna właśnie zaczęła nauke w liceum, w którym została cheeleaderką. Jednak pewnego wieczoru jej życie zmieni się o 180°