pow. Oliwia
Była pewna, że to ostatnie chwile jej życia. Jednak nie mogła się z tym pogodzić. Cały czas myślała czemu to akurat ją spotyka, przecież ona się codziennie modli. Nawet niedawno rozważała przystąpienie do zakonu. Oliwii wydawało się jakby czas się zatrzymał, zdarzenie które trwało dopiero 3 sekund dla niej trwało wieczność. Zaczęła sobie przypominać wszystkie miłe chwile spędzone z jej znajomymi, oraz też te mniej fajne jak postrzelenie w pizdę. Gdy tak rozmyślała nagle poczuła, że spluwa nie jest już przy jej czole. Uspokoiło ją to trochę, lecz dalej czuła pewien niepokój.
-Ma Pani szczęście, jeszcze może Pani trochę pożyć. Bo potrzebuje jeszcze kilku widzów do mojego przedstawienia.
Wtedy mroczna postać wyszła z pokoju, w którym po chwili został rozpylony chloroform. A Oliwia usnęła.
Kilka godzin później
Przyjaciele Oliwii nie wiedzieli co zrobić. Bali się zgłaszać to na policję gdyż głupio myśleli, że mogą posądzić o to Emilie i Bigosa gdyż to oni urządzili imprezę. Gdy tylko reszta niepotrzebnych osób opuściła rezydencję zostali tylko najbliżsi znajomi Oliwii. Zaczęli oni poszukiwania po całym domu. Emilia najpierw poszła do pokoju z kamerami, na których nic nie było. Nie było żadnego materiału z imprezy, żadnych nagrań czyli, żadnych śladów Oliwii. Nagle ktoś zawołał.
-Ej, ludzie mam! Znalazłem wózek Oliwii, tylko, że bez Oliwii - powiedział Bigos
Wózek znajdował się na parkingu.
-No kurwa, bez przyczyny ten wózek tu się znalazł. Ktoś ją porwał, nie koniec ja dzwonię na policję - powiedziała Alicja
-Nie, nie dzwoń! Na pewno się znajdzie - powiedział Bigos
Alicji wydało się strasznie dziwne, że Bigos, który Alicja myślała, że jest zakochany w Oliwii nie chce zadzwonić na policję. Przez chwilę pomyślała nawet, że Bigos może mieć coś wspólnego z tym jednak natychmiast odrzuciła myśl, lecz postanowiła mieć Bigosa na oku. Gdy ten poszedł gdzieś na górne piętro, Alicja dyskretnie poszła za nim. Chłopka rozejrzał się i sprawdził czy nikt go nie śledził i wszedł do pokoju z hydrauliką domu. Na szczęście Alicja schowała się za filarem i chłopak jej nie zauważył. Dziewczyna podeszła pod lekko uchylone drzwi lecz w pokoju wydawało się że nikogo nie było. Więc postanowiła do niego wejść. Rozejrzała się, na stole leżała dziwna fiolka. Na etykiecie było napisane, że to chloroform. Alicja była przestraszona. Nagle poczuła czyjś dotyk na swoim ramieniu. Był to Bigos.
-Co ty tu robisz? - powiedział Bigos
-Chyba to ja Ciebie powinnam o to spytać - odpowiedziała Alicja
-Ach tak? - odparł chłopka po czym chwycił za rurę leżącą nieopodal i uderzył Alicję w głowę. Po czym wyprowadził ją dyskretnie z domu.
Kilka chwil później
pow. AlicjaGdy dziewczyna się obudziła była przyczepiona, miała związane oczy i nie mogła się odezwać. Jedyne co słyszała to było oddech kogoś innego. Była strasznie przestraszona, nie wiedziała co ma zrobić. Pozostało jej tylko czekać.
pow. Kuba
-Kurwa jak to się stało, że znowu ktoś zniknął. Co się tu do kurwa dzieje? Nie, musimy to zgłosić na policję teraz! - powiedział Jakub
Emilia po tych słowach ruszyła do telefonu i wykręciła numer na policję. Nagle przez słuchawkę zaczęła lecieć dziwna muzyka, przez co Emilia została zahipnotyzowana. Bez niczyjej wiedz udało jej się opuścić dom. Po czym nieświadomie udała się do tajnej kryjówki.
YOU ARE READING
Zakochani przez internet
RomanceZwykłe życie niezwykłych nastolatków, ze Sraczki-Dupczyn zmienia się diametralnie. U niektórych powodem zmian był internet u niektórych nowe znajomości. Ich życie zaczyna przypominać serial od Netflixa.