Kocham go ale boję się powiedzieć

568 51 9
                                    


Karma

Minęło parę dobrych tygodni i jest coraz lepiej między mną a Nagisą dalej nie powiedzieliśmy co czujemy do siebie ale jakoś nam wychodzi. Jak spotykamy jego byłego faceta co dalej jest uparty na niego od razu daję mu sygnały że jestem z nim i wtedy idzie dalej. Widzę tą nienawiść skierowaną w moją stronę ale mam to gdzieś. Ważne że mogę jakoś pomóc mu i odciągnąć go od tego gnoja. W domu przy chłopakach jesteśmy normalni ale oni zaczynają się domyślać co jest granę. Choć milczą widzę że mają ochotę wziąć mnie na wypytanie ale ja nie chce bo nie chce dzielić się czymś czego sam do końca nie jestem jeszcze pewien. Więc niech zostanie to jeszcze w tajemnicy bo coś czuje że nie długo wyjdzie to na jaw.

Siedzę w kuchni i jak zawsze piję kawę i jestem tu sam bo wszyscy jeszcze spiął. Tylko ja tu chyba jestem taki rannym ptaszkiem. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale jakoś długo spać nie mogę. A jak już tak będzie to wtedy muszę być chory albo coś gorszego musiało się stać. Sprawdzałem coś na telefonie bo zaczynało mi się nudzić a telewizji nie włączę bo od razu ich obudzę a kiedy zwłaszcza tę dwójkę obudzę to jest źle. Bo budzeni w wolne dni nie lubią być tym bardziej tak nagle wtedy mają paskudny humor. Z Nagisą nie będzie tak źle bo ja go udobruchać umiem więc o to się nie boję. 

I o wilku mowa. Podniosłem głowę i zobaczyłem mojego śpioszka. Wygląda uroczy kiedy jest taki zaspany. Uśmiechnąłem się i jak był przy mnie wziąłem go za rękę i przyciągnąłem do siebie siadając go na swoim kolanie i obejmując w pasie by nie spadł. Ucałowałem go w policzek i popatrzyłem na niego.

- No witam śpiochu jak się spało?

- Dobrze....

Widać że jeszcze śpi. Przecierał oczy i jeszcze nie mógł się obudzić do końca. Położył mi głowę na ramieniu i przymknął oczy.

- Ej tak to się na pewno nie obudzisz. Podnieś głowę i napij się kawy to ci powinno pomóc.

\Podstawiłem mu mój kubek kawy pod nos i coś się ruszył jest poprawa. Podniósł głowę i popatrzył na kubek chwilę myślał aż go wziął i napił się. Było ciut lepiej ale jeszcze tej najlepszej poprawy nie ma.

- Powiedz co ja mam zrobić byś się obudził.

Popatrzył mi w oczy i nie wiem czy myślał czy starał się obudzić choć trochę mózg.

- To mnie obudzi ale nie wyobrażaj sobie za wiele. To po porostu chwila słabości.

Wystawił w moją stronę dzióbek i czekał na całusa. Trochę mnie to rozbawiło ale dałem mu całusa. Ostatnio jakoś śmielej do tego podchodzi. A mówił że tylko przy Yushim mam taki być a sam się tego nie raz domaga w domu.

- I jak obudziłeś się trochę?

- Trochę ale jak wypiję resztę twojej kawy na pewno mi się polepszy.

Nie dał mi nic powiedzieć po prostu zabrał kubek wstał i poszedł do swojego pokoju. No proszę taki cwaniak z niego. Co ja się z nim mam. Wstałem i sam poszedłem się ogarnąć do siebie. Jak wyszedłem Nagisa był już rozwalony na kanapie w ciuchach.

- A tobie nie za dobrze co?

- Nie wiesz przydała by mi się jeszcze taka miękka poduszka najlepiej by się sprawdziły twoje kolana.

- Zapomnij mam do dokończenia pewien projekt.

- Ale jesteś...

- Trudno poradzisz sobie jakoś beze mnie.

Poszedłem do kuchni po cole i coś do przegryzienia i wróciłem do swojego pokoju. Usiadłem przy biurku i zacząłem robić. Muszę to skończyć więc nie mam czasu na jego zachcianki.


Nagisa

Leżałem tak z dobrą godzinę i oglądałem jakiś film na telewizorze. Chłopaki już się obudzili i robili sobie śniadanie. A mi się tak strasznie nudzi. Chyba pójdę mu trochę poprzeszkadzać. Lubię go wkurzać więc nie odpuszczę sobie do tego takiej świetnej okazji. Wstałem i poszedłem do jego pokoju bez pukania.

- Karmuuuś

Podszedłem do niego i zawisłem mu z tyłu na ramionach i szyi. Patrzyłem się co robi i nic z tego nie mogłem zrozumieć.

- A tak w ogóle to co studiujesz?

Jakoś nigdy go o to nie pytałem nie było po co. A że teraz widzę to wszystko dziwne na ekranie laptopa to aż mnie głowa boli.

- Informatykę zaawansowaną. Coś czego przeciętny student jak ty nie zrozumie.

- To było nie miłe. Uważasz że jestem głupi?

- Nic takiego nie powiedziałem tylko taka jest prawda. Osoby co się tego nie uczą nie zrozumieją tego. Nie jesteś słaby czy głupi po prostu nie ucząc się tego nikt nie zrozumie. Nawet wielce uczony bez tego doświadczenia będzie w tym idiotą prościej mówiąc.

- To mogłeś tak od razu a nie mówić mi takie rzeczy. Ale skoro uczysz się tego to musisz to lubić co?

- No w sumie tak inaczej nie siedział bym przy tym w wolny dzień.

- Tu też prawda. A długo ci to jeszcze zajmie?

- Dopiero co zacząłem.

- Minęła godzina?

- Na takie sprawy godzina to stanowczo za mało.

- To kiedy to skończysz?

- Wieczorem najpóźniej.

- Za długo ja chce byś skończył teraz.

- Nie ma takiej opcji muszę to skończyć dziś inaczej będzie nieciekawie. Zrozum to jest ważne dla mnie.

- Rozumiem ale fakt że od jutra mi się zaczyna robota na uczelni mi nie pomaga bo wtedy w ogóle nie będziemy mieli czas by chociaż normalnie pogadać.

- No takie uroki życia studenckiego. Ale spokojnie w kwietniu będziemy mieli już spokój więc nadrobimy ten stracony czas.

- Może... No dobra to ja sobie tu chociaż posiedzę albo poleżę na łóżku i popatrzę. Bo nie chce siedzieć z nimi.

- W porządku jeśli nie będziesz tak gadał to możesz.

Ucałowałem go w policzek i położyłem się na jego łóżko. Nie wiem czemu ale czuje się przy nim coraz lepiej i to jest takie miłe. Chyba albo ...nie przecież to nie możliwe. Ja i on... ale nie powiem że nie chciałbym by tak było. W głębi serca czuje to. Chce by tak było ale boję się to powiedzieć. Nie wiem czy to zaakceptuje a nie chce potem żałować tego... że go kocham.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam!!

No i wiem że trochę przeskoczyłam ale nie miałam za bardzo pomysłu jak inaczej to ciągnąć. Po tym rozdziale mogę stwierdzić że jeszcze będą ze trzy góra cztery rozdziały i będzie koniec. Tak więc coś się jeszcze  wydarzy ale już nie dużo. Mam pomysł jeszcze na inną historię z nimi dzięki jednej czytelniczce i może będzie bardziej ciekawa niż ta. Więc to na tyle ode mnie i widzimy się w czwartek Misie!!!

Wydarzenia jakie nas zbliżyłyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz