ɹozdz!ɐł 4

1.8K 112 12
                                    

✧Wersja dla czytelniczki✧

(Nazwisko) wstała z łóżka. Zerknęła, która godzina. Przeraziła się widząc, jak mało czasu ma do wyjścia. Szybko się ogarnęła i wybiegła.

Tym razem Midoriya czekał na nią. Razem szybkim tempem ruszyli do szkoły.

Lekcje do przerwy obiadowej minęły bardzo szybko. Każdy był podekscytowany kolejnymi zajęciami, bo w końcu miało to być bohaterstwo z samym All Mightem.

Po zjedzonym posiłku, każdy szedł odrazu do klasy. Równo z dzwonkiem do sali "wbił" Yagi.

Kazał uczniom się przebrać w stroje bohaterskie i przyjść na jedną z makiet miasta. Wszyscy szybko chwycili swoje stroje i ruszyli do szatni.

Po kilku minutach wszyscy stali przebrani, a Toshinori tłumaczył zadanie.

Pierwsza walka w parach to: Bakugō i Iida vs. Midoriya i Ochaco.

(Nazwisko) podeszła do drugiej pary.

- Powodzenia wam życzę, a w szczególności tobie, bo Katsuki będzie chciał cię zabić..

- Dziękuję. - rzekli.

- Szczerze to wpadłem dzięki tobie (Imię) na pomysł.

- Jak zawsze do usług, a teraz nie przeszkadzam wam w obmyślaniu strategii.

Wszyscy oprócz walczących par przeszli do "obserwatorium". Na kilkunastu monitorach był pokazany obraz z miejsca walki.

- Gotowi?! Start! - krzyknął All might do mikrofonu.

Na początku szansę były wyrównane. W pewnym momencie zrobiło się niebezpiecznie.

- Niech pan ich zatrzyma zanim się pozabijają! Myślę, że z Katsukim to bardzo możliwe! - krzyknęła (Imię)

Lecz nauczyciel tego nie zrobił. Budynek został cały rozwalony. Midoriya złamał sobie rękę i miał kilka mniejszych urazów. Ochaco miała nudności i wymiotowała, zaś drużyna złoczyńców była prawie nietknięta.

Reszta walk poszła szybciej, niż pierwsza.

Po dłuższym czasie Deku wrócił do klasy z gipsem. Spytał tylko gdzie jest Katsuki i wyszedł. Po chwili do klasy przyszła (Nazwisko).

- Hej Uraraka, wiesz gdzie jest Izuku?

- Przed chwilą pobiegł za Bakugō.

- Dzięki, pa.

(Imię) zauważyła przed wejściem do szkoły dwójkę przyjaciół z dzieciństwa. Po cichu podeszła, tak by słyszeć, ale pozostać niezauważoną. Usłyszała o wszystkim co mówią. Była wściekła i smutna, a jednocześnie dumna, że zielonowłosy w końcu postanowił się postawić Katsukiemu. Izuku ją okłamał, a powiedział prawdę Bakugō.

Wróciła po rzeczy pozostawione w klasie. Było widać, że coś się stało. Z klasy właśnie wychodziła Ochaco.

- (Nazwisko)? Co się stało?

- Nic..

- Na pewno? Bo wiesz, mówiono mi, że jestem dobrą słuchaczką. - uśmiechnęła się do dziewczyny pokrzepiająco.

- Po prostu odkryłam, że Izuku mnie oszukał.. Choć nie odkryłabym tego, gdybym nie podsłuchała jego rozmowy przed szkołą... Żyłabym przez cały czas w kłamstwie. Przyjaźnie się z nim od dziecka. Rozumiem on z Katsukim też, ale Bakugō go gnębił, naśmiewał się z niego, wiele jeszcze wymieniać co złego mu robił, a on co nadal bardziej woli swojego Kacchana ode mnie.. - po wypowiedzeniu tego z oczu (Imię) zaczęły spływać łzy.

Onii-san? | BNHA\MHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz