✧Wersja dla czytelniczki✧
*Perspektywa Midoriyi*
"Od kilku dni nie ma kontaktu z (Imię). Coraz bardziej się o nią martwię. Nie mogę sobie wyobrazić co czują jej rodzice."
Nagle usłyszałem pukanie do drzwi.
- Izuku? Spałeś dziś choć trochę? - spytała moja mama po wejściu do pokoju.
- Nie.. Nie potrafię zasnąć. - odrzekłem niemrawo.
Matka spojrzała na mnie smutno i przejechała delikatnie dłonią po policzku.
- Powinieneś się zdrzemnąć. Nie spałeś kilka dni. Jeszcze do tego stres przez te wszystkie wydarzenia.. Będzie dobrze. (Imię) na pewno nic nie jest i szkoła będzie teraz bardziej czujna. - po raz kolejny usłyszałem te słowa od mamy, ale ani razu nie pomogły.
- Spróbuję się przespać. W końcu jutro wracamy do nauki w UA. - powiedziałem tak tylko by zostawiła mnie z własnymi myślami.
- No dobrze. Słodkich snów. Jakby co to na śniadanie czekają na ciebie kanapki w kuchni. - rzekła i ucałowała mnie w czoło.
- Okej. Dziękuję.
Odrazu po wyjściu mojej mamy z sypialni, sięgnąłem po telefon i zadzwoniłem do pana (Nazwisko).
Po kilku sygnałach odebrał.
- Cześć Izuku.
- Dzień dobry.. Chciałem tylko zapytać, czy-
- Nie. Żadnych nowych informacji.
- No dobrze, rozumiem. A jak się państwo trzymają?
- Bywało lepiej-
Nagle usłyszałem krzyk kobiety z drugiej strony telefonu.
- Kochanie! To (Imię)!
Spojrzałem na telefon. Połączenie zostało przerwane.
"Ale jeśli dobrze usłyszałem.. (Imię) się znalazła!"
Nagle do moich oczu napłynęły łzy, ale to były łzy szczęścia. Nic jej nie było. Wróciła.
Szybko wziąłem potrzebne rzeczy i wybiegłem z pokoju prosto do kuchni. Nie jadłem żadnego śniadania, więc przed wyjściem wcisnąłem sobie kanapkę do ust.
Gdy już kończyłem ubierać buty, zdziwiona matka podeszła do mnie.
- Izuku? Coś się stało? Przecież wiesz, że nie masz wychodzić..
- (Imię) wróciła. Słyszałem podczas rozmowy z panem (Nazwisko). Ja muszę iść.. To nie jest daleko..
Widziałem jak wzdycha i zastanawia się nad puszczeniem mnie. Po chwili uśmiechnęła się promiennie.
- Możesz iść. Wiem, że tęsknisz za nią. Dzwoń co jakiś czas, bym wiedziała że nic ci nie jest.
- Dobrze, pa mamo.
Wybiegłem ile miałem sił. Resztek sił. Moje przemęczone od braku snu i nieregularnych posiłków ciało szybko się zmęczyło, ale nie przestawałem biec póki nie zobaczyłem drzwi wejściowych do domu (Nazwisko).
Jakie było moje zdziwienie, gdy pod drzwiami słyszałem krzyki ze środka. Wcisnąłem dzwonek i czekałem, aż ktoś przyjdzie otworzyć. Po chwil stał przede mną ojciec (Imię). Nie wyglądał na szczęśliwego, a zdenerwowanego. W jego oczach można było dostrzec łzy. Gdy mnie ujrzał jego wyraz twarzy złagodniał.
- Izuku? Co tu robisz?
- Ja.. Słyszałem, że (Imię) wróciła i..
Chwilę mnie mierzył wzrokiem, chciał już coś powiedzieć, ale przerwał mu przeraźliwy krzyk kobiety.
![](https://img.wattpad.com/cover/202635745-288-k439531.jpg)
CZYTASZ
Onii-san? | BNHA\MHA
Fiksi Penggemar✧Mogą występować spoilery z mangi✧ (Imię Nazwisko) ,a może (Imię) Shimura? Co się stanie, gdy (Imię) pozna prawdę o swojej przeszłości oraz rodzinie? Czy jej/jego psychika wytrzyma to co zgotowało jej/jemu życie? Wybaczy czy zemści się na wszystkic...