POV Caitlin
Wiem, że to dziwne co powiem, ale nie mogę sobie z tym poradzić. Jestem największą wariatką na świecie, zakochując się w Barrym Allenie. Wiem, wiem co powiecie, on kocha inną, on nie jest dla ciebie, przecież on ma Iris. Trudno, po prostu lubię z nim przebywać, śmieszy mnie, lubię jak patrzy na mnie tymi troskliwymi oczami. Jak mówi, „Caitlin nic ci nie jest?". To właśnie cały on. Podoba mi się jak tak mówi, ale nie mogę sobie dobierać do głowy ze on coś do mnie czuje.Jesteście pewnie ciekawi, gdzie jestem.
Właśnie jadę do laboratorium, jak codziennie, ale dzisiaj wyjątkowo jest duży korek.W pewnym momencie słyszę krzyki ludzi wybiegających z auta. Patrzę przed siebie i widzę meta-człowieka. Jestem trochę sparaliżowana, dałam rade tylko wyjść z auta i stoję jak głupia przy nim patrząc się na tego potwora zamiast uciekać. Ale nie mogę na to nic poradzić, po prostu za bardzo się boje, aby się ruszyć. Nagle poczułam straszny ból z tyłu głowy i po prostu upadłam na drodze. Słyszałam tylko jakiś krzyk, a później ktoś do mnie mówił że nic się dzieje i wszystko będzie dobrze. Bardzo znany był mi ten głos, ale nie mogłam sobie przypomnieć. Dopiero jak poczułam ze bierze mnie na ręce i biegnie tak szybko jak jeszcze nigdy, wiedziałam kto to był.
POV BARRY
Jak zobaczyłem ją, jak leży na ulicy w bez ruchu, zamarłem. Tak się o nią cholernie bałem, ona jest taka bezbronna. Wiedziałem ze od razu muszę pobiec do laboratorium żebym nic się jej więcej nie stało. Najgorsze było to, że była nieprzytomna.Biegłem ile sił w nogach, chyba tak szybko jeszcze nigdy nie biegłem, bo w słuchawce, od Cisco usłyszałem, że pobiłem swój rekord i co się stało, że wracam do laboratorium.
Właśnie się znalazłem w pomieszczeniu
-nie ma czasu na wyjaśnienia, Caitlin co się stało.
Wszyscy spojrzeli na mnie, a potem na Caitlin, która trzymałem na rękach. Nawet nie zauważyłem ze nie było Iris tutaj.-BARRY-krzyknął Cisco do mnie. Nie mogłem się ruszyć, za bardzo martwiłem się o Cait-BARRY- powtórnie powiedział do mnie
-Co się dzieje?-zapytałem trochę zdezorientowany, patrząc na niego
-połóż ją tutaj, bo ciagle trzymasz ją na rękach przyklejoną do sobie- powiedział w szybkim tempie
Rzeczywiście, trzymałem ją cały czas na rękach. On jest taka lekka. Otrząsnąłem się i położyłem Cait na łóżku szpitalnym.
-dobra a teraz biegnij uratować innych-zaczął mówić do mnie Cisco-bo tem meta-człowiek nie będzie czekać-szybko powiedział biorąc jakieś leki i podając chorej
-to musi poczekać- szczerze wole zostać z Cait- muszę wiedzieć czy jest wszystko w porządku
-co się dzieje?-zapytała Caitlin powoli otwierając oczy i próbując się podnieś, lecz na próżno, miała za mało siły
Ale się ucieszyłem kiedy usłyszałem jej głos, kamień z serca, że się obudziła. Nawet nie wiedziałem kiedy zacząłem trzymać ja za rękę
-dobra stary teraz- spojrzałem na Cisco, który zaczął mówić już trochę zdenerwowany- wiesz ze wszystko z nią w porządku, a teraz biegnij i zobacz co tam się stało- powiedział
Wszystko jest okej?- spytałem Caitlin, która dalej trzymałem za rękę. Wiem, ze powinienem biec, ale wole sam się upewnić, że wszytko jest z nią w porządku
-tak jest okej- odpowiedziała z lekkim uśmiechem- trochę mnie głowa boli ale nic mi nie jest- spojrzała na mnie i mówiąc bezgłośnie leć
-okej to ja za chwile będę- odpowiedziałem i puściłem jej rękę
Ten meta-człowiek był dosyć łatwy do pokonania, ale zastanawiało mnie, co się stało Cait
Gdy wróciłem Caitlin leżała w sali medycznej, spała. Na dodatek nikt jej nie pilnował, przecież ktoś chciał jej zrobić krzywdę i może spróbować jeszcze raz. Zdenerwowało mnie to bardziej niż myślałem ze to zrobi. W ogóle nikogo nie było w laboratorium, wiec nie miałem nic do roboty i poszedłem do naszej pacjentki. Zazwyczaj gdy nie mam nic do roboty to biegam po ulicach lub jestem w pracy, ale dzisiaj wolałem zostać tutaj. Gdy wszedłem zobaczyłem, ze ma bandasz na głowie i trochę zadrapań na rękach.
Złapałem ją za rękę, po prostu tego potrzebowałem i usiadłem koło niej na krześle. Położyłem głowę na jej brzuchu i zasnąłem.
~~~~~~~~~
Mam nadzieje ze wam się spodoba❤️
CZYTASZ
Snowbarry
FantasyBarry Allen jest najszybszym człowiekiem na świecie nazywanym Flash. Ma dziewczynę Iris oraz zespół z którym zwalcza meta-ludzi (ludzie, którzy zyskali moce tak jak Barry, przez wybuch akceleratora) Caitlin Snow-przyjaciółka Barrego oraz jest w jego...