POV BARRY
-Caitlin-spytałem z poważną miną-co się dzieje i złapałem ją za ramionaByła dosyć zdezorientowana i tak jakby wystraszona. Nie mam pojęcia co mogła na nią tam wpłynąć. Przecież to tylko kawiarnia. Patrzyła się bez wyrazu twarzy w bok
-Cait-potrząsnąłem ją i wreszcie na mnie spojrzała-martwię się. Proszę powiedz co się dzieje?
-nie chce tutaj wchodzić-powiedziała bez radna ze smutkiem w oczach
-ale pamiętaj ze mną ci nic nie grozi i nie musisz się niczego bać-popatrzyłem z troską w oczach
Wypuściła powietrze ustami i lekko się uśmiechnęła kiwając twierdząca głową
-to co wejdziemy do tej strasznej kawiarni?
-tak-kiwnęła głowa i się zaśmiała z mojego dennego żartu
Wziąłem ją za ramie i weszliśmy w głąb sklepu. Stanęliśmy w kolejce, która była dosyć długa jak na wieczorną porę. Caitlin stała koło mnie robiąc dobre minę do złej gry, ale wiedziałem ze coś nie gra, ponieważ gryzie dolną wargę
-Caitlin-usłyszałem męski głos za nami. Spojrzałem na dziewczynę obok mnie, a ona wyglądała jakby zamarła. Obróciłem się w kierunku dźwięku. Stał tam mężczyzna z w podobnym wieku do nas. Umięśniony z lekkim zarostem i idealnie uczesanymi włosami. Patrzył na Cait z wielką intensywnością, a na mnie prawie nie spojrzał
Popatrzyłem na Cait, domyślając się już, dlaczego nie chciała tu wchodzić. Spojrzała na mnie z przerażeniem w oczach, a ja pierwszy raz nie wiedziałem co zrobić. Po prostu się na nią patrzyłem
-Caitlin-ponownie powtórzył jej imię z lekką chrypką w głosie
Tym razem Cait odwróciła się w jego stronę bez żadnego wyrazu twarzy. Popatrzyła się na niego i podniosła wzrok tym razem na mnie
-Caitlin, popatrz na mnie-powiedział ten gostek. Za kogo on się w ogóle uważa
-czego chcesz Harry-powiedziała z ostrym wyrazem do niego. A wiec tak ma na imię nasz koleszka
-chciałem się przywitać i porozmawiać-powiedział patrząc się w ciąż na nią. Czy ja jestem niewidzialny?
-my nie mamy o czym ze sobą rozmawiać-zasyczała do niego
-myśle ze jesteś w błędzie
-A ja myśle, ze jak zawsze mam racje-zakończyła temat. I bum i kto tu jest teraz błędzie
-Stoją państwo w kolejce-zapytał sprzedawca na kasie
-tak-odpowiedzieliśmy w tym samym czasie z Cait odwracając się w tej samej chwili. Popatrzyliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać. Zakupiliśmy te ciastka które mieliśmy kupić i wyszliśmy ze sklepu
-Cait czy teraz możemy pogadać?-drogę koło sklepu zagrodził nam ten Harry
-nie nazywaj mnie tak-groźnie powiedziała
-uu lubie groźne, podoba mi się to-powiedział i głupkowato się uśmiechnął
-okej my już idziemy-powiedziała do mnie Cait i chciała koło niego przejeść. Ten chwycił ja za ramie o przytrzymał
-ejejejej puść ją-zainterweniowałem, gdy zobaczyłem do ten tym robi. I wziąłem jego rękę z jej ramienia. Po prostu ją strąciłem
CZYTASZ
Snowbarry
FantasyBarry Allen jest najszybszym człowiekiem na świecie nazywanym Flash. Ma dziewczynę Iris oraz zespół z którym zwalcza meta-ludzi (ludzie, którzy zyskali moce tak jak Barry, przez wybuch akceleratora) Caitlin Snow-przyjaciółka Barrego oraz jest w jego...