15. Daddy od matmy

25 3 2
                                    

(Uwaga zjebane bardzo)
Każdy miał kiedyś jakiegoś młodego nauczyciela na praktykach. Każda dziewczyna na jego widok padała z zachwytu i o tym to będzie.

Dziś naszym bohaterem będzie JULKA (Tak to bohater zbiorowy *Julki*)

Był dzień jak codzień piątek dokładnie JULKA jak zwykle siedziały już na lekcji matematyki jednak coś było nie tak. Wydawałoby się że sale spowiła gęsta mgła. Jednak okazało się że to tylko jacyś chłopacy bawią się gaśnicami na korytarzu.

Do klasy wbiegł nie główny protagonista tej historii. Nazwę go Janek. Janek umie żąglować. Nieciekawy typ... dziwnie się na ludzi patrzy taki dziwak wiecie.

(Ale bez obaw on i tak umrze)

Pomińmy tą nieciekawą część ... kropki mi się wysypały
                                       .                   .
                 .                               
  .
            .                                  .                     .
                             .
     .                                                      .
.   ..                 .     .           ..                    .  . ..

Do klasy nareszcie przybył nowy nauczyciel matematyki. Był matematykiem i potrafił liczyć.

W dodatku posiadał nieprzyzwoicie piękną brzydotę - wszyscy na niego lecieli. Kobiety mdlały, mężczyźni zmieniali oriętację i rzucali swoimi dziewczynami o ściany Messerschmitty szturmowały na niego jak na wojnie.

Owy nauczyciel nazywał się Marek I powiedział
M   - Sarkazm to chuj.
Po czym w sali zapanowała cisza. Dziewczyny miały szacunek do nowego nauczyciela w obawie że jak podpadną to będzie dla nich niemiły.

Prawda była taka że mężczyzna był na pozór bardzo miły.

~~~ po lekcji •3•

Nauczyciel poprosił Julke i Julkę o to by zostały po lekcji bo muszą porozmawiać.
Jx2 - Chciał Pan z nami porozmawiać.
M   - Tak bardzo dobrze się uczycie i chciałem wam dać dodatkowe zadania.
Jx2 - XD.
M   - chyba zostawiłem je w mojej piwnic... może tam pójdziemy?
36xJ - Ok.

Dziewczyny zostały porwane. O nie O-O ciekawe przez kogo (Ale się dzisiaj zaskauję).

Inne Julki wykryły że coś się dziej dzięki swojemu połączeniu umysłów.
Od razu pognały do znanej już nam  piwnicy. Piwnica potrafi składować niepotrzebne rzeczy w tym wypadku laboratorium.

Okazuje się że nauczyciel jest naukowcem który w tajemnicy sklonował swoją martwą już od dawna córkę jednak zrobił to zbyt wiele razy i musiał ją porzucić gdyż nie miał pieniędzy by utrzymać dzieci i laboratorium z pensji nauczyciela.

(Wyobraźcie sobie twarz ludzi z domu dziecka jak zobaczyli tyle podrzutków pod drzwiami)

J1   - Co się tutaj dzieje.
J8   - Wydaje mi się że jest to coś na kształt laboratorium służącego do klonowania organizmów.
J14 - Chcę poznać gorącego tatusia ;-;
J16 - O a co to za guzik
M   - JULKA co wy tu robicie
36xJ - wiemy że porwałeś Julki 4 I 13! Oddaj je albo żabijemy cię LOL
M.  - To nie tak ja.. Jestem waszym ojcem.
36xJ - *Szok*

Julki z tego zaskoczenia Umarły. Ich ojciec nie mógł tego znieść I kilka dni później popełnił samobójstwo. A Janek usiadł im na grób.

Międzywymiarowa Magda wszystkiemu się przyglądała
MM - Kolejny potężny Bóg zagłady.

Witajcie ! wspaniałe wiadomości . Najwazniejszą rzeczą którą powinniśmy cytowac jak dekalog jest to żeby nie zadawać się z Jankiem bo jest to zbyt potężna istota by z nią przebywać

*Zwrot akcji :O*
Ambulans Ania uratowała wszystkie Julki i doktora matematyka który umie liczyć. YEY

Smutne Historie (Nie CLICKBAIT) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz