🇰🇿°Randka..?°🇰🇿- Kazachstan x reader

2.2K 61 71
                                    

Nie śmiejcie się ze mnie ale szukałam emotki flagi Kazachstanu przez dobre 20 minut XDD

|||||||||||||||||||||

Zamówione przez : WerkaaBaa

|||||||||||||||||||||||||||

POV Kazachstanu

Byłem sam w parku. Tak, w parku. Lubię tam bardzo chodzić, jest tam spokój i cisza.
Siedziałem sobie na ławce i rozmyślałem na temat różnych rzeczy

Ale niestety to rozmyślanie przerwał mi Ukraina

- Hej! Odezwał się i siadł koło mnie

- No cześć. Co cie tu sprowadza do mnie?

- A no akurat się nudziłem więc poszedłem do parku a tu ty więc no, postanowiłem sobie z tobą pogadać!

- Ah, spoko

- To co tam słychać u ciebie i (T/I)?

C-Co? (T/I)? Skąd on w ogóle.. Nie ważne

- Co? O co ci chodzi..?

- No nie musisz mi mówić, wiem że jesteście przyjaciółmi i że ona ci się podoba

- N-nie!! No ale.. Dobra może odrobinę..

- Wiedziałem! Więc dobra, wiem co trzeba zrobić. - Poklepał mnie po plecach - Posłuchaj. Musisz ją zabrać na randkę!

- R-Randkę?! Ale Ukraina, ona mnie na 100% niedość że mnie nie zechce, to jeszcze mnie potym znienawidzi!

- Że co? Najlepszego przyjaciela nie znienawidzi! Nie wmawiaj sobie głupot i ją po prostu zaproś na randkę puki masz jeszcze szansę. Kto wie czy ktoś ją nie zaprosi jeśli ty jej nie zaprosisz?

Czułem że Ukraina miał rację.. Musiałem się wziąć w garść i wkońcu ją zaprosić...na randce jej wszystko powiedzieć, co czułem. Mam tylko nadzieję że to się uda...

- Dobra. Zrobię to.

- No, i super! Dzwonisz do niej czy wolisz do niej osobiście podejść?

- Wolę zadzwonić, w razie czego narobię sobie przynajmniej mniej wstydu. Ogółem mógłbym cię prosić byś sobie poszedł...? Przepraszam, ale będę się stresować jak tu tak będziesz stać przy mnie

- Nie no spoko rozumiem. - Ukraina wstał - To powodzenia Kaz!

- D-Dzięki!

Po tym, Ukraina sobie poszedł. Wyciągnąłem telefon i wybrałem nr do (T/I).
Chwilę po tym dodzwoniłem się do niej. Byłem mega zestresowany

POV. (T/I)

Siedziałam sobie u siebie w pokoju i przeglądałam Tumblr'a, gdy nagle zadzwonił mój dobry przyjaciel, Kazachstan. Odebrałam

- Halo? - odezwałam się pierwsza

- N-no cześć (T-T/I)!

- Kaz? Wszystko wporządku? Czemu się tak jąkasz?

- T-Tak wszystko Okej.. - Usłyszałam jak Kaz wziął głęboki wdech i wydech - (T/I)...

- Tak??

- N-no bo ja mam pytanie...

- Hm? No słucham

- EH.. Wiem że po tym co powiem prawdopodobnie mnie znienawidzisz, ale trudno, z góry przepraszam. Więc.. C-Czy pójdziesz ze mną na r-randkę...?

Zarumieniłam się. Kaz mnie zaprosił. Na. RANDKĘ!! Chwilkę zamilczałam ale to było z wrażenia..

- K-Kaz.. Oczywiście! Pójdę!!

- N-Naprawdę?! T-to w takim o 18:30 bądź gotowa. Dobrze?

- Spoko! Do zobaczenia!!

- Paaa!

Rozłączyłam się i czułam jak coraz bardziej robiłam się czerwona.. On naprawdę TO zrobił. Byłam MEGA szczęśliwa. Nie mogłam się doczekać więc odrazu pobiegłam do pokoju by się przebrać w swoją ulubioną sukienkę i do łazienki by ogarnąć resztę. Gdy to robiłam, była godzina 17:13, a zeszło mi z jakoś godzinę przez to że nie wiedziałam jak ułożyć włosy. Gdy mi się już udało, zobaczyłam na czas, i była godzina 18:21. Poperfumowałam się i uśmiechnięta czekałam na godzinę 18:30.

Po 10 minutach usłyszałam pukanie do drzwi. Pobiegłam i otworzyłam

- Cześć (T/I)..! - Kazachstan mnie przywitał i podarował mi bukiet kwiatów. Był cudny.

- O-Oh Kaz, nie trzeba było! - Pocałowałam go w policzek, poczym poszłam odnieść bukiet do flakonu.

- Oh.. To idziemy? - Spytałam się gdy wróciłam

- Oh.. Um.. Tak!

Ubrałam buty i wyszłam z Kazikiem, zamykając za sobą dom.

- Too gdzie idziemy tak swoją drogą?

- Zobaczysz, to niespodzianka! - powiedział Kaz

Chwilę tak szliśmy, żartowaliśmy i śmialiśmy się. Wkońcu doszliśmy do mojej ulubionej kawiarni, tam gdzie uwielbiałam chodzić od dzieciństwa!!

- Ooo! Moja ulubiona kawiarenka!

- Tak, to właśnie tutaj idziemy - Uśmiechnął się do mnie

Również się do niego uśmiechnęłam i weszliśmy do środka.

~ Mały time skip, gdzie już sobie wszystko zamówiliście itp ~

- W-Więc (T/I)... Skoro już tak tu jesteśmy i czekamy, chciałbym Ci coś powiedzieć..

- Hm??

Kaz znów wziął głęboki wdech i wydech.

- Znamy się długo, tak..?

- No tak!

- I no... Chciałbym Ci powiedzieć.. Ż-że..

-?? - patrzyłam na niego z ciekawością

- Że.. Że.. mi się od dawna podobasz... Tylko nie miałem Ci kiedy powiedzieć, przepraszam nie chciałem wyjść na idiotę..

Znów zamilkłam i stałam się okropnie czerwona. Nie wierzę... Teraz.. Teraz on mi mówi to JA mu się podobam?? Myślałam że to mi on.. Ow..

- Kaz.. - złapałam go za rękę - Wcale nie byś nie wyszedł na idiotę i nie wyszedłeś na idiotę. Tak szczerze.. To mi też się podobasz... - wstałam od stołu, podeszłam do niego i się przytuliłam.

- N-naprawdę?! - Powiedział zaskoczony

- Tak! I to więcej niż bardzo.. - Mówiłam wtulona w niego

- (T/I)...

- Mhm...??

- K-kocham cię...

- Ja.. Ja ciebie też Kaz...

|||||||||||||||||||||||||||||

I potym był ślub

Nie no XD

a może

NWM



mam nadzieję że się spodoba👌

Za wszelkie błędy standardowo przepraszam 🙂👌

Countryhumans x Reader //Oneshots PL\\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz