❌ 🇮🇹°Wybacz..!° Faszystowskie Włochy x Reader 🇮🇹❌

1.8K 71 22
                                    

Duże przeprosiny za to, że trwało to tak długo. Wybaczcie wszyscy ale jestem w 8 klasie dają nam tyle nauki, sprawdzianów itp że szok TwT I no, najgorsze jest to że oczywiście mamy na to określony czas, więc by się wyrobić musiałam sobie zrobić trochę przerwę od neta, itd jednak teraz jak już mam w większości ponadrabiane, postaram się być aktywna jak tylko mogę i pisać one-shoty, więc jeszcze raz przepraszam, i zapraszam!

/////////////////////////////////////////////////////////////

Zamówione przez : -jexi-
/////////////////////////////////////////////////////////////

~ P.O.V (T/I) ~

Całkiem od niedawna przesiaduję w bazie III Rzeszy... Dlaczego? Właśne dlatego że jest środek II Wojny Światowej, i nie miałam się gdzie podziać, uciekłam ze swojego domu ze strachu przed tym wszystkim co się dzieje, i szukając schronienia, natknęłam się właśnie na to miejsce. Bunkier był w środku lasu, także można powiedzieć, że nikt ani nic nie mogło się tutaj bezpośrednio dostać bez pozwolenia. A z powodu takiego, że znałam się z Rzeszą jeszcze przed wojną, to on teraz mi pomógł, pozwalając mi siedzieć w jego bazie.
Co prawda, nie był on zbyt przyjemną osobą, nikt zbytnio za nim nie przepadał i nie było co się dziwić, miał dosyć zimny i po prostu oschły charakter.. Taki sam był Imperium Japońskie. Nie przyjaźniłam się z tą dwójką jakoś bardzo, ciężko w ogóle się z nimi rozmawiało, bo tak jak już wcześniej wspomniałam — Nie należeli oni do zbyt miłych i przyjaznych ludzi. Jednak mimo wszystko, mogłam polegać na Rzeszy, i myślę że to się liczyło.. Odziwo nawet dostałam swój własny, mały, ale własny pokój, który oczywiście urządziłam sobie w moim stylu, na to też miałam pozwolenie. W miejscu którym przebywałam, nie było zimno, no chyba że Rzesza zapomniał zapalić w kominku, wtedy to akurat można było to zimno poczuć. Jednak tak, nie wchodząc zbytnio w jego drogę, żyło mi się w miarę.. Spokojnie? Tak mogłabym powiedzieć. Odczuwałam jakiś strach, jednak siedząc tak w tej bazie, mogłam też poczuć się w jakimś stopniu bezpieczna. Często byłam świadkiem różnych ważnych spotkań Rzeszy. Przeważnie były to spotkania z Imperium Japońskim i Faszystowskimi Włochami..

No właśnie.. Włochy. On z ich trójki się wyróżniał. Był spokojny, uprzejmy i miły, zawsze można było z nim porozmawiać o rożnych tematach, nie związanych z wojną, i tym co aktualnie się dzieje. Był radosny i nawet niekiedy dziecinny. Jedynie przy Rzeszy i Imperium musiał się zachować poważnie, by ci się go nie czepiali. I tak ta dwójka oczywiście miała do niego niekiedy jakiś problem, i były o to kłótnie.. Wtedy mi się go robiło szczerze żal i szkoda, bo przeważnie on nic wtedy właściwie złego im nie robił, tylko najwidoczniej oni potrzebowali kogoś, na kim mogliby się wyżyć..? Prawdopodobnie tak było, no ale cóż.. Niestety ja nie mogłam z tym nic zrobić, nie chciałam niczego ryzykować ani im się sprzeciwiać. Włochy również do tego przywykł, i po takim czymś starał się zachować przy nich tak poważnie, jak tylko jest to możliwe.

Dzisiaj akurat właśnie, w tym miejscu miało odbyć się spotkanie całej trójki. Ja za ten czas, tak jak mi kazał Rzesza, miałam posprzątać, nie tylko swój pokój ale też całą bazę... Eh. Tak też bywało, że niekiedy Rzesza kazał mi sprzątać w jego bunkrze. Ale robiłam to, wkońcu też tu mieszkałam, więc chamsko byłoby tak odmówić, i jakbym przykładowo odmówiła, skończyło by się to niezbyt fajnie.. Tak przynajmniej mogłam przypuszczać. Znając Rzeszę i jego charakter, pewnie wywaliłby mnie po takim czymś z bazy, a takie coś naprawdę nie było mi potrzebne

Dlatego też, słuchając go, już całkiem z rana wzięłam się za robotę. Zaczęłam od swojego pokoju, co jakoś nie było trudne, bo utrzymywałam tam wyjątkowy porządek, co było dziwne bo w starym pokoju to miałam po prostu syf (#Relatable). Tutaj akurat dosyć dbałam o swój pokój, dlatego też szybko się z nim uporałam, i już po chwili mogłam przenieść się do kolejnego pokoju. Z pomieszczenia, w którym chwilę po tym się już znalazłam, miałam dosyć duży widok na Rzeszę i resztę osób, w tym na Faszystowskie Włochy, który jak zwykle znudzony siedział pomiędzy nimi i odmawiał jakieś plany. Odrazu na mój widok się uśmiechnął, lekko mi machając i w ten sposób mnie witając. Ja zareagowałam w ten sam sposób. No, może trochę śmiesznie to wyglądało, jak ja tak z szmatką w ręku mu pomachałam, przez to że byłam w trakcie ścierania kurzy z szafek, mimo tego nawet teraz miło mi go było widzieć.. Jednak ta jego radość nie trwała zbyt długo, bo po chwili został on upomniany przez Rzeszę, który stwierdził że znów przeszkadza i ich rozprasza. Współczułam mu.. Nie dość, że musiał rozmyślać nad jakimiś bezsensownymi i męczącymi rzeczami, to jeszcze musiał być za zwykły uśmiech upominany.. No ale co poradzić? Czując na sobie wzrok Rzeszy, odrazu się smutno odwróciłam, wracając do dalszego sprzątania. Było to o tyle ciężkie, bo w przeciwieństwie do mojego pokoju, panował tu nieporządek, wszędzie pełno kurzu, i tak dalej.. Dlatego szybko postanowiłam się tym zająć

Countryhumans x Reader //Oneshots PL\\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz