*Pov. Sara*
Boję się spotkania z rodziną. Po trzech miesiącach wracam do domu. Ale z czym wracam? Z dzieckiem i rodziną tajemnicą? I co ja im mam powiedzieć? A co z Orionem? Tęskniłam za nim. Trochę za szybko dojechałam do domu. Myślałam, że trochę dłużej mi yto zajmie. A tu tak szybko. No to Saro Malfoy czas do domu!
- Saro? To ty?- Od wejścia słychać głos mamy. Ten zapach lawendy i czekolady przypomina mi bezpieczeństwo i rodzinę. Od razu wiem, że wszystko będzie w porządku.
- Tak, mamo! To ja, wróciłam do domu.- Wchodzę do salonu, gdzie czeka na mnie cała moja rodzina. Rodzice, Scorpius i Narcyza.
- Kochanie!- Podbiegają i mnie przytulają.
- Ej, ale ostrożnie!- Lekko ich od siebie odpycham. W końcu muszę dbać o dziecko. Choćbym go nie chciała.
- No tak, klusko, usiądź i może nam powiesz w końcu jak doszło do tego i czemu zniknęłaś?- Zaczyna rozmowę tata. Jak ja teskniłam za nimi wszystkimi.
- Ale stop! Gdzie jest Rose?
- Kochanie, nie możesz się teraz zamartwiać.
- Mamo? Gdzie ona jest?
- Kochanie, no bo wiesz, ona nie pogodziła się z tym, że wyjechałaś i zostawiłaś nas. Wiesz jaka bona jest. A teraz nam wyjaśnij, a nie zmieniaj tematu, córeczko.
- Dobrze, ale potem chcę porozmawiać z Rose.
- Ok, bliźniaczko, to dziecko Oriona? Uciekłaś, bo nie chciałaś mu powiedzieć, ale przecież on by to zrozumiał.
- Scorp, to nie jest dziecko Oriona.
- Córko! Zdradziłaś go!
- Mamo! Jak możesz w ogóle tak myśleć o mnie!
- To jakim cudem jesteś w ciąży? I to nie z Orionem?
- No bo, ja, po prostu. Mamo ja zostałam zgwałcona.
- Co?!
- Jak?!
- Kiedy?!
- Przez kogo?!
- Uspokójcie się! Jak mam wam to wszystko wyjaśnić? Po prostu szłam w nocy po Hogwarcie. I ktoś mnie ogłuszył i związał. I nie wiem kto to. Nie chcę wiedzieć. Zaszłam w ciążę. Wyjechałam bo musiałam przemyśleć. Chciałam usunąć ciążę. Boję się tego. Boję się dziecka. Mamo, co jeśli nie będę potrafiła kochać tego dziecka?
- Córciu, musimy znaleźć tego sprawcę. A co do dziecka, to już musisz urodzić. Po porodzie zdecydujesz co dalej. Kochanie, dlaczego nic nam nie powiedziałaś?
- Powiedziałam wujkowi Harry'ego. On mi pomógł. A teraz go nie ma? Nie ma wujka? Mamo!
- Oj, kochanie wszyscy za nim tęsknimy.
CZYTASZ
Magiczgram nowe pokolenie
Fiksi PenggemarBył Instagram pokolenia Harry'ego Pottera, była miłość, zdrada, śmierć. Płacz oraz śmiech. Teraz czas na ich dzieci. Czy uda się napisać coś tak świetnego? Sami się przekonajcie.