~12~

2.6K 181 133
                                    

Czekali na policję. Polska czuwała nad nieprzytomnym Niemcy i zszokowanym Rzeszą. Reszta poszła zobaczyć czy włamywacz nie odszedł za daleko. Polska głaskała Niemcy po policzku. Po chwili wrócił Ameryka.

- Poland? We go to talk?

- Po co? Mam nad nimi czuwać. Dotrzymam słowa.

- Dlaczego mnie unikasz? Co ja ci zrobiłem?

- Nie unikam cię. Po prostu się boje że i ty zrobisz to samo co twoi rodzice. Nadal jesteś moim przyjacielem ale ja tak nie mogę........

Spojrzała na Amerykę był smutny. Spowrotem spojrzała na Niemcy. Lekko zacisnął powieki.

- Niemcy? Niemcy obudź się!

- Germany woke up?

- Chcyba tak.

- Mr. Third Reich! He wakes up!

Rzesza bez słowa podszedł do brata i chwycił go za rękę.

- B-bruder.......kto ci to zrobił?

- Rzeszo? Jak nie chce to niech nie mówi..... Niemcy musi odpocząć....

- Czemu ty się mną przejmujesz?

Niemcy powiedział te słowa przez zęby. Polska widać że zszokowały ją słowa Germana. Chłopak zamknął oczy i można było wywnioskować że powstrzymuje się od płaczu.

- Niemcy. Martwię się o ciebie. Ty nic mi nie zrobiłeś więc nie widzę powodu by się dziwić ani tym bardziej złości.

- To dlaczego mnie unikasz? Czemu za każdym razem gdy mnie widzisz uciekasz!? Dlaczego się mnie boisz!!!?

Z każdym zdaniem mówił coraz bardziej wściekle i z żalem. Polska z początku zdezoriętowana położyła na policzku Niemca swoją dłoń. Poskutkowało to otworzeniem załzawionych oczu Niemiec i pojawieniu się na jego policzkach delikatnego różu.

- Bałam się Niemcy. Bałam się że powiem coś, czego będe żałować

- Dlaczego?

- Ponieważ poznałam twój mały sekret.

Z tymi słowami pstryknęła w nos Germana. Chłopakowi odcięło mowę. Zna jego sekret? Wie że ją kocha? Rzesza siedział przy nich nie wiedząc co począć. Gorzej sytuacja wyglądała u USA który powoli się załamywał. Wszyscy siedzieli w ciszy. Nikt nie raczył się odezwać. Ciszę przerwał ZSRR wchodzący z policjantami do pokoju.

- Zapraszam. Zaraz ktoś pokarze muejsce zdarzenia.

- Dobrze. Widzę że poszkodowany się obudził.

- Kiedy to się stało?

- Przed chwilą - rzekł przez zęby USA.

- Proszę państwa, czy jest tu osoba spokrewniona z poszkodowanym?

- J-ja j-jestem b-bratem.... - rzekł cicho Rzesza

- Dobrze. Panie Związku Radziecki proszę pokazać miejsce zdarzenia.

- Dobrze proszę za mną.

Po skończeniu potrzebnych procedur policja odjechała a kraje zostały w swoim towarzystwie. Niemcy trapiła jeszcze jena rzecz: jak Polska dowiedziała się że ją kocha? A może chodziło o inny sekret? Nie. On innych nie ma.

- P-polen?

- Tak Niemcy?

- M-możemy p-porozmawiać w cztery o-oczy?

- Hm? Jasne.

Para wyszła na ganek.

- Więc o co chodzi Niemcy?

III ZSRR Ściana bóluOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz